Dostałem w maskę dwoma bez skorupy, a jeden rozłupał mi się centralnie na masce.
Finał tego zdarzenia jest taki, że mam 3 wgniecenia, z czego jedno większe.
Mam pytanie czy blacharz jest to w stanie lekko podklepać, tak aby nie naruszyć lakieru i aby te ślady stały się niewidoczne????
Moja córka (2 latka) była zachwycona – a ja z nią (nawet żona wysiadła aby pozbierać kilka)– dopóki nie dojechałem do domu i nie zobaczyłem szkód
Edit by brii: Poprawiełem temat za Ciebie, ale następnym razem będzie kosz