wczoraj wieczorem usłyszałem w samochodzie hałas, który ustawał po wyłączeniu klimatyzacji. Jakby jakiś ciągnik chodził...
Dzisiaj rano przy świetle spojrzałem o co może chodzić i odkryłem, że część koła pasowego od sprężarki klimatyzacji leży sobie oparta na sąsiednim elemencie, z trzpieniem wciąż w tym kole.
Na zdjęciu jest koło pasowe + zaznaczony strzałkami ten element który był wysunięty:

Wsadziłem tam rękę, wepchnąłem ten element na miejsce. Pokręciłem trochę nim, bo nie wiem jak go tam się mocuje na stałe. Potem pociągnąłem (mało tam miejsca to i niezbyt silnie) i sam nie wylatywał. Hałas ustał. Klima chyba działa (AC się świeci, ale przy temperaturze jaka jest głowy nie dam uciąć że leciało chłodniejsze powietrze niż bez klimy). Wypadł pewnie gdy wczoraj dynamicznie ruszyłem na łuku w lewo.
Pytania – co to jest, czy mogło się zepsuć od takiego wypadnięcia, jak to zamocować "na stałe" ?