Mój bieżący problem wygląda następująco: otworzyłem auto z pilota, odpaliłem silnik żeby się rozgrzewał i żeby szyby odmarzły, zamknąłem drzwi i zabrałem się za zgarnianie pół metra śniegu z auta. Po 10 minutach zakończyłem odśnieżanie i chciałem odjechać a tu zonk! Moja M6 zaryglowała wszystkie drzwi z pozostawionym kluczykiem i odpalonym autem


A teraz pytanie – dlaczego tak robi? Jeżdżę M6 od półtora roku, nigdy przenigdy tak mi nie zrobiła. Poprzedniej zimy robiłem dokładnie to samo z odśnieżaniem ale nigdy się nie zaryglowała. Więc co się teraz stało? Nie było żadnych zmian w kluczyku, żadnych zmian w oprogramowaniu, nic się nie zmieniło w instalacji elektrycznej. No słowem – żadnej ingerencji w auto. Skąd więc ta zmiana? Czy mróz zaszkodził? Ale przecież nie był większy niż w ubiegłą zimę? Czy jakieś zwarcie? Czy samo się przeprogramowało? Dodam, że nie posiadam autoalarmu, jest standardowy fabryczny immobilizer, ryglowanie na 1-kliknięcie oraz 2-kliknięcia. Również w czasie jazdy po przekroczeniu odpowiedniej prędkości drzwi się nie ryglują automatycznie (tak miałem w Seacie). Nawet gdy siedzę w środku z odpalonym silnikiem ale nie jadę – drzwi się nie ryglują. Innych bajerów nie ma.
Czy ktoś miałby pomysła na sytuację? I ew co zrobić, żeby tak się nie działo. Bo kiedyś w końcu dojdzie do sytuacji, że zapasowy kluczyk nie będzie dostępny, a wtedy trochę szkoda szyby...