I mnie dopadł problem pękniętej sprężynki w drzwiach kierowcy.
Walczyłem z nim cały dzień, ale wygrałem
Początkowo próbowałem jakoś bezinwazyjnie, rozebrałem drzwi pasażera pooglądałem gdzie wsadzić jakiegoś druta i praktykowałem na zablokowanych drzwiach. Niestety brak szczęścia i umiejętności. Później odchyliłem tapicerkę drzwi kierowcy ile się dało, ale także nici. Tak więc wykorzystałem już omawianą metodę, nie po dobroci to po złości i wytargałem tapicerkę ze spinek. Ile dało się normalnie wyciągnąć tyle powyciągałem, jedną (tą przy plastikowym trójkącie) ściąłem śrubokrętem. Tapicerka puściła, przewody poodłączałem, dla potomnych uwaga na kostkę z elektryki lusterka i na przewody idące do trójkąta, ciągnąłem z całej siły i coś mnie nie puszczało, a to były własnie te dwie rzeczy. Później to już na szybciocha, czarna osłona, wyjęcie zamka i feralna sprężynka na rękach.


Ucho zrobione, zamek zamontowany, czarna osłona również. Tapicerki nie założyłem, bo muszę kupić dwie spinki, właśnie tyle się połamało po szarpaniu

jedna to ta którą ściąłem, a druga poszła przy ponownym ściąganiu jak zapomniałem wsadzić uszczelki z dołu szyby
Nawet zbytnio nie rozwaliłem tej osłony antywłamaniowej. Pooglądałem zdjęcia i wystarczyło jedno cięcie nożem, który wszedł dość głęboko i podczas cięcia sam przesunął zapadkę. Wystarczy ciąć ciut wyżej niż połowa wysokości i maksymalnie blisko prawej strony (bliżej klamki zewnętrznej) wystającego plastiku, patrząc na zamek od strony wnętrza drzwi.
Niestety zapomniałem zrobić zdjęcia miejsca cięcia

ale wykorzystam zdjęcie kolegi martinpl...

Zamek kierowcy wygląda tak samo, tylko w lustrzanym odbiciu, cięcie wykonałem zaraz pod tym trapezowym wypustem.
Drzwi jak nowe
