Wymiana zegarów – Jak zachować przebieg auta?
Baikal napisał(a):"sprowadzoną z Włoch" Więcej nie trzebawłoszczyzny się kolego nie kupuje omijam bardzo bardzo bardzo szerokim łukiem
to polecenie warte jest uwagi, absolutnie. pozdr.E
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
Ja w październiku 2010 kupiłem Mazde 6 2,0 Diesel z przebiegiem 193tys km ostatnio jak poprzedni właściciel był w ASO na wymienia oleju to miał coś około 172tys km i to było w grudniu 2009 więc przebieg jest wielce prawdopodobny że cofany niebył zresztą przed kupnem był sprawdzany w ASO tak zwany przegląd kupno sprzedaż to nic podejrzanego mechanicy w aucie nieznaleźli i jakiś podstaw żeby sądzić że był cofany licznik
- Od: 20 lis 2010, 17:58
- Posty: 17
- Skąd: Królewskie Stołeczne Miasto Kraków
- Auto: Mazda 6 2,0 MZR-CD
Co do samochodów z Wloch to ja akurat mialem szczescie.Kupiłem go jednak za posrednictwem autohausu w Niemczech,ksiązka serwisowa sprawdzana w ASO i pokryły sie 4 daty (tez nie dawałem wiary ze licznik jest prawdziwy).Nie jest powiedziane ze z Wloch to złe,no i cenna zaleta tych samochodów to zero soli w podwoziu
4 lata temu sprzedawałem lagunę z 99 roku, dokładnie taką:
http://allegro.pl/renault-laguna-i1403930539.html
i dzisiaj, te samochody na allegro mają identyczne przebiegi jak w 2007 roku. Masakra jakaś.
Nie wiem czy już pisałem, ale teściu ma zielonego swifta z 98 roku, ma przejechane 53 000 i jest pierwszym właścicielem, auto kupione w salonie polskim (polmozbycie)

i dzisiaj, te samochody na allegro mają identyczne przebiegi jak w 2007 roku. Masakra jakaś.
Nie wiem czy już pisałem, ale teściu ma zielonego swifta z 98 roku, ma przejechane 53 000 i jest pierwszym właścicielem, auto kupione w salonie polskim (polmozbycie)
- Od: 24 mar 2008, 21:54
- Posty: 260
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 6 GG 2004 MZR-CD 136km
Mazda 6 GH 2011 2.2 Kirei 163km
Enduro napisał(a): Baikal napisał(a):"sprowadzoną z Włoch" Więcej nie trzebawłoszczyzny się kolego nie kupuje omijam bardzo bardzo bardzo szerokim łukiem
to polecenie warte jest uwagi, absolutnie. pozdr.E
Bujda na resorach. Identyczna jak ta, że auta z Niemiec są najbardziej zadbane.
Widzę co trafia do mnie do firmy świeżo ściągnięte więc opinię mam wyrobioną. Nie w oparciu o obiegowe bzdury.
Bo ludzie nauczyli się, że samochody z niemiec są zadbane bo niemcy dbają i serwisują i w ogóle. Tylko jedź sobie sam po autko do naszych sąsiadów. Gdyby Ci osoba sprowadzająca nie wyprała środka przed Twoim przyjazdem na oględziny to też byś się zapewne lekko zdziwił.
Takie są wyrobione zdania na temat różnych narodowości. Tak jak auta z francji. Bo oni nie dbają nie serwisują i ocierają i w ogóle. Wszystko zależy od tego jaki egzemplarz trafisz. Jak jedziesz sam albo masz na prawdę DOBREGO znajomego to znajdzie Ci dobre autko. Jak kupisz od handlarza to pamiętaj, że on nie sprowadza super dobrego auta (chyba, że się taki trafi) żeby Tobie tanio sprzedać. On musi na nim ZAROBIĆ a jak każdy człowiek chce jak najwięcej. Dlatego dziwi mnie jeśli ludzie kupują niemieckiego 10-letniego diesla z przebiegiem 220.000. Auta nie są wytłuczone bo mają dobre drogi no i jest fakt że serwisują ale robią straszne przebiegi. Zobacz na tej stronie jaki przebiegi mają auta 2-letnie. Mało które z pierwszej strony schodzi poniżej 70.000. Dalej ceny są wyższe to i przebieg mniejszy. A stan auta b. dobry. Handlarz sprowadzi, cofnie na 30.000 książkę na allegro.pl kupi z "Panem Zdzichem" przy flaszce usiądzie i wypełni. U nich diesel musi na siebie zarobić
http://www.autoscout24.pl/List.aspx?vis ... ice&zipc=D
Takie są wyrobione zdania na temat różnych narodowości. Tak jak auta z francji. Bo oni nie dbają nie serwisują i ocierają i w ogóle. Wszystko zależy od tego jaki egzemplarz trafisz. Jak jedziesz sam albo masz na prawdę DOBREGO znajomego to znajdzie Ci dobre autko. Jak kupisz od handlarza to pamiętaj, że on nie sprowadza super dobrego auta (chyba, że się taki trafi) żeby Tobie tanio sprzedać. On musi na nim ZAROBIĆ a jak każdy człowiek chce jak najwięcej. Dlatego dziwi mnie jeśli ludzie kupują niemieckiego 10-letniego diesla z przebiegiem 220.000. Auta nie są wytłuczone bo mają dobre drogi no i jest fakt że serwisują ale robią straszne przebiegi. Zobacz na tej stronie jaki przebiegi mają auta 2-letnie. Mało które z pierwszej strony schodzi poniżej 70.000. Dalej ceny są wyższe to i przebieg mniejszy. A stan auta b. dobry. Handlarz sprowadzi, cofnie na 30.000 książkę na allegro.pl kupi z "Panem Zdzichem" przy flaszce usiądzie i wypełni. U nich diesel musi na siebie zarobić
http://www.autoscout24.pl/List.aspx?vis ... ice&zipc=D
- Od: 21 wrz 2010, 08:03
- Posty: 68
- Auto: MAZDA 6 1.8 16V 2003r.
mazdzia89 napisał(a):Bo ludzie nauczyli się, że samochody z niemiec są zadbane bo niemcy dbają i serwisują i w ogóle. Tylko jedź sobie sam po autko do naszych sąsiadów. Gdyby Ci osoba sprowadzająca nie wyprała środka przed Twoim przyjazdem na oględziny to też byś się zapewne lekko zdziwił.
Takie są wyrobione zdania na temat różnych narodowości. Tak jak auta z francji. Bo oni nie dbają nie serwisują i ocierają i w ogóle. Wszystko zależy od tego jaki egzemplarz trafisz. Jak jedziesz sam albo masz na prawdę DOBREGO znajomego to znajdzie Ci dobre autko. Jak kupisz od handlarza to pamiętaj, że on nie sprowadza super dobrego auta (chyba, że się taki trafi ale najczęściej czynnikiem wpływającym na zakup przez nego auta jest CENA-niska to biorę) Z MAŁYM PRZEBIEGIEM żeby Tobie tanio sprzedać. On musi na nim ZAROBIĆ a jak każdy człowiek chce jak najwięcej. Dlatego dziwi mnie jeśli ludzie kupują niemieckiego 10-letniego diesla z przebiegiem 220.000. Auta nie są wytłuczone bo mają dobre drogi no i jest fakt że serwisują ale robią straszne przebiegi. Zobacz na tej stronie jaki przebiegi mają auta 2-letnie. Mało które z pierwszej strony schodzi poniżej 70.000. Dalej ceny są wyższe to i przebieg mniejszy. A stan auta b. dobry. Handlarz sprowadzi, cofnie na 30.000 książkę na allegro.pl kupi z "Panem Zdzichem" przy flaszce usiądzie i wypełni. U nich diesel musi na siebie zarobić
http://www.autoscout24.pl/List.aspx?vis ... ice&zipc=D
- Od: 21 wrz 2010, 08:03
- Posty: 68
- Auto: MAZDA 6 1.8 16V 2003r.
danielstrzop napisał(a):Kupiłem niedawno mazdę 6 diesel 136 KM sprowadzoną z Włoch, oczywiście z książką serwisową prowadzoną do 120 tys, rocznik 2005.
Jeśli kupiłeś w komisie to możesz skierować sprawę do sądu...tylko, że pewnie ciężko będzie coś udowodnić sprzedającemu.
Dodatkowo możesz 'wyrobić' temu sprzedającemu odpowiednią opinię
- Od: 20 cze 2010, 19:13
- Posty: 97
- Skąd: Kraków
- Auto: M6 GG LF
Baikal napisał(a):"sprowadzoną z Włoch" Więcej nie trzebawłoszczyzny się kolego nie kupuje omijam bardzo bardzo bardzo szerokim łukiem
A guzik prawda.
Ja kupiłem rok temu Madzię z Włoch, z 2006r. z przebiegiem 98 tys.
Ale przed kupnem sprawdziłem autko w ASO i całą historię – wszystko się zgadzało w systemie.
Zadzwoniłem do serwisu we Włoszech (pod Neapolem) i potwierdzili mi wszystko, dodając, że jedynie jeszcze czyścili układ paliwowy bo jakiś makaroniarz nalał benzyny
Kraj sprowadzenia nie ma znaczenia – trzeba po prostu być ostrożnym. Słyszałem już o tym, jak sprzedawca kupił na bazarze ruskie perfumy i rozlał w Madzi z Niemiec, bo przecież "jeździła nim kobieta"...
Mój warsztat: MazVagTech. Jak będę chciał jechać do ASO, to niech mnie ktoś porządnie stuknie w głowę...


Moja ślicznotka też jest z Włoch i sobie chwalę. Nie miała otarć, środek zadbany, jak ją kupowałem to miała 126k km. Przynajmniej mam 6 latkę z blachą bez korozji, taki plusik z Włoch. Wiem, wiem, jeszcze jedna zima i ruda się pewnie odezwie, ale póki co jest ql. Więc nie narzekać na kraj pochodzenia autka tylko patrzeć co się kupuję!
... owoc żywota Twojego je ZUS
danielstrzop napisał(a):Kupiłem niedawno mazdę 6 diesel 136 KM sprowadzoną z Włoch, oczywiście z książką serwisową prowadzoną do 120 tys, rocznik 2005
Niestety okazało się, że mój samochód ma większy przebieg niż pokazuje licznik. Jego przebieg wynosi około 250 tys 270 tys.
No i moje pytanie, co byście zrobili z takim samochodem? Sprzedać, wymienić sprzęgło i jeździć dalej?
Jeżeli poza sprzęgłem wszystko ok. to po co sprzedawać

Baikal napisał(a):"sprowadzoną z Włoch" Więcej nie trzeba włoszczyzny się kolego nie kupuje omijam bardzo bardzo bardzo szerokim łukiem
I kupujemy tylko sprowadzone z DE




Polska, Włochy czy Niemcy takie czasy, że wszyscy wały kręcą

10 lat temu to można było z DE wychaczyć dobre auto za dobre pieniądze ale się skonczyło, a w szczególności po wprowadzeniu EURO żaden Niemiec nie sprzeda auta bez konkretnego powodu


Teraz z niemiec sprowadza się auta z powodu ceny i dlatego że jest blisko, a nie z powodu stanu technicznego

Cofanie liczników kiedyś karalne za granicą jest teraz coraz częściej spotykane.
A w polsce jest praktycznie normą ponieważ 9 na 10 kupujacych szuka auta z przebiegiem do 200kkm

A dodatkowo w krajowych autach koryguje się licznik nie przed sprzedażą bo jest to dość łatwe do wykrycia w serwisowanych samochdach, a na bierząco

Co druga wymiana oleju poza ASO plus dodatkowa korekta licznika ( oczywiście trzeba to robić z głową i opłaca się w autach robiących dużooo km rocznie) do tego przeglądy w różnych ASO i po kilku latach mamy samochod z przebiegiem 100kkm potwierdzone książką i wpisami z ASO, a w żeczywistości 2 lub 3 razy tyle.
Dlatego przy zakupie trzeba patrzeć nie na przebieg, a stan techniczny


- Od: 6 paź 2010, 20:59
- Posty: 73
- Skąd: okolice Raciborza
- Auto: M6 '04 diesel 136KM Kombi
teti napisał(a):Dlatego przy zakupie trzeba patrzeć nie na przebieg, a stan techniczny Natomiast ksiązką serwisową potraktowac jako miły dodatek, który może nam ewentualnie pomóc przy odsprzedarzy samochodu gdy trafimy na opornego klienta mocno wierzącego w słowo pisane
100% racji...
Nie patrz na licznik – on pokazuje to co chcesz zobaczyc, a na stan auta... jak bardzo jest zuzyty...
np. kierownica, galka zmiany biegow, pedaly... a i tak nie sa to pewniki, bo dobry handlowiec to wymieni...
Mój "Włoch" (a raczej Włoszka – rocznik 2006, kupiona z 98 tys. przebiegu) miała środek, który wyglądał i wygląda, jak nowy. Skórzane fotele niemal bez zagięć, tylna kanapa jak z salonu. Zarówno w ASO, jak i w MazVagTech (a Ci się znają na rzeczy!) powiedzieli, że autko ma tyle, na ile wygląda i na ile wskazuje licznik.
Tak, że POLECAM auta z Włoch
(żart)
Fakt, że 2 tyg. po kupieniu szlag trafił turbinkę – wymiana na używkę (2 tys. dodatkowo
) i od roku śmiga, jak ta lala. Oboje z żonką mamy wrażenie, że jeździmy nią już wiele, wiele lat – świetne auto.
Tak, że POLECAM auta z Włoch
Fakt, że 2 tyg. po kupieniu szlag trafił turbinkę – wymiana na używkę (2 tys. dodatkowo
Mój warsztat: MazVagTech. Jak będę chciał jechać do ASO, to niech mnie ktoś porządnie stuknie w głowę...


Gregg napisał(a):Mój "Włoch" (a raczej Włoszka – rocznik 2006, kupiona z 98 tys. przebiegu) miała środek, który wyglądał i wygląda, jak nowy. Skórzane fotele niemal bez zagięć, tylna kanapa jak z salonu. Zarówno w ASO, jak i w MazVagTech (a Ci się znają na rzeczy!) powiedzieli, że autko ma tyle, na ile wygląda i na ile wskazuje licznik.
Tak, że POLECAM auta z Włoch(żart)
Fakt, że 2 tyg. po kupieniu szlag trafił turbinkę – wymiana na używkę (2 tys. dodatkowo) i od roku śmiga, jak ta lala. Oboje z żonką mamy wrażenie, że jeździmy nią już wiele, wiele lat – świetne auto.
co do padnietej turbiny – w europie zachodniej sa autostrady .. wystarczy lepek co mieszka przy autostradzie i robote ma przy autostradzie, codziennie sie spieszy i turbo w pi... dostaje 5 razy szybciej niz u nas
ja tez jestem zdania ze nie wazne z jakiego kraju, nie wazne jaki przebieg (oczywiscie jezeli jest ponad 300 to odradzam

3 lata temu jak szukalem samochodu na stronach de to widzialem nie jedno ogloszenie 3 – 4 letniego auta z przebiegiem ponad 500 tys jeden rekordzista BMW 320d mial 770 tys

- Od: 2 mar 2010, 21:05
- Posty: 56
- Auto: M6 GY 03r CiTD
kwaśny napisał(a):....samochod trzeba gruntownie przejrzec w ASO,....
no a te z koleii obce auta mocno krytykują, co juz bylo tu na forum opisywane, bo sami mają podobne w ofercie...
pozdr.E
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
Ja mam auto z Włoch które przy zakupie rok temu miało na liczniku 92 tys
, wiadomo, że kręcony ale pojeździłem tym autem trochę i działało bez zarzutu więc je kupiłem. Wiem, że silnik był robiony ale co dokładnie to już nie wiem. Dwumas działa bez zarzutu, auto smiga fajnie. A co do kręcenia licznika to np: u mnie przetarte jest oparcie fotela kierowcy (skóra), które to by wskazywało, że auto ma z 300 tys ale gałka zmiany biegów, kierownica jak i pedały oraz pozostałe fotele są bez zniszczeń i przetarć. Dodatkowo mam SCV z serii 006
a to chyba mówi, że auto jednak nie ma aż tak dużego przebiegu. Dorwałem gościa co zna włoski i jest szansa, że może się czegoś dowiem na temat samochodu.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6