Jak dostać się do kosza ssącego w zbiorniku?

witam
1. jak dostać się do kosza ssącego w zbiorniku, aby go wyczyścić, i czy jest z nim pompa paliwa?
2. czy między zbiornikiem paliwa a pompą wtryskową (oprócz filtra paliwa) są jakieś sitka?
– MPV '96 2,5 TD 270tkm – przypuszczam, że mam to, co na jednej z fotorelacji ładnie przedstawiono w innym modelu, czyli parafinę i szlam (przy tym przebiegu trochę różności mogło sie nazbierać przy naszej krajowej jakości paliwa);
– po ostatnich dużych mrozach i zatankowaniu na nietypowej stacji silnik rozwija do 1700-1900 obr./min. i "krztusi" się, "żabka" jak to na forum ładnie określają; oczywiście wymieniłem filtr paliwa, spuściłem prawie wszystko przez korek spustowy w zbiorniku, zalałem na stadtoil, i ... dalej to samo; gdy temp. była minimalnie >0 to silnik rozkręcał się nawet do 2200-2300 obr./min, jakby lekko odpuszczało, nawet wsadziłem farelkę pod tylną część zbiornika paliwa na godzinkę, żeby mu pomóc, pojeździłem i było ok, nazajutrz w drodze do pracy już słabł, a w powrotnej wrócił do stanu pierwotnego, po kolejnym zatankowaniu przez kilkaset metrów jest lepiej a później to samo (ruch paliwa w zbiorniku przy tankowaniu coś tam "porusza"), obecnie znowu lekko na minusie więc muszę coś z tym zrobić; ktoś mi mówił, żeby sprężonym powietrzem przedmuchać przewód paliwowy od filtra do zbiornika;
– z góry dziękuję za podpowiedzi/opinie w temacie
pozdrawiam
1. jak dostać się do kosza ssącego w zbiorniku, aby go wyczyścić, i czy jest z nim pompa paliwa?
2. czy między zbiornikiem paliwa a pompą wtryskową (oprócz filtra paliwa) są jakieś sitka?
– MPV '96 2,5 TD 270tkm – przypuszczam, że mam to, co na jednej z fotorelacji ładnie przedstawiono w innym modelu, czyli parafinę i szlam (przy tym przebiegu trochę różności mogło sie nazbierać przy naszej krajowej jakości paliwa);
– po ostatnich dużych mrozach i zatankowaniu na nietypowej stacji silnik rozwija do 1700-1900 obr./min. i "krztusi" się, "żabka" jak to na forum ładnie określają; oczywiście wymieniłem filtr paliwa, spuściłem prawie wszystko przez korek spustowy w zbiorniku, zalałem na stadtoil, i ... dalej to samo; gdy temp. była minimalnie >0 to silnik rozkręcał się nawet do 2200-2300 obr./min, jakby lekko odpuszczało, nawet wsadziłem farelkę pod tylną część zbiornika paliwa na godzinkę, żeby mu pomóc, pojeździłem i było ok, nazajutrz w drodze do pracy już słabł, a w powrotnej wrócił do stanu pierwotnego, po kolejnym zatankowaniu przez kilkaset metrów jest lepiej a później to samo (ruch paliwa w zbiorniku przy tankowaniu coś tam "porusza"), obecnie znowu lekko na minusie więc muszę coś z tym zrobić; ktoś mi mówił, żeby sprężonym powietrzem przedmuchać przewód paliwowy od filtra do zbiornika;
– z góry dziękuję za podpowiedzi/opinie w temacie
pozdrawiam