Problem z chłodnicą

Postprzez Cerber » 8 sty 2012, 23:12

Witam, kupiłem MPV 2.0 diesel z 2002 r niecały miesiąc temu i do tej pory nie miałem żadnych zastrzeżeń. Zrobiliśmy nią kilkudniowy wypad w góry i jedna trasa na mazurki razem niecałe 1500 km. Podczas powrotu z Mazur nagle skończyło się ogrzewanie... Nerwowo spoglądałem na wskaźnik temperatury ale temperatura silnika cały czas była OK. Pierwsza stacja i oczywiście zjazd na nią w celu sprawdzenia co się dzieje.. Rzut okiem pod samochód – sucho. Rzut okiem pod maską – brak płynu chłodniczego w zbiorniku wyrównawczym... Miałem akurat 0,5 l koncentratu w bagażniku.. dolałem wody i do poziomu MAX weszło 1,5 l, które wystarczyło na przejechanie może 15-20 km. Dolałem znowu i jakoś dojechałem do domu. Mam wujka mechanika i nie powiem trochę zaczął mnie straszyć, że to może być uszczelka pod głowicą albo co gorsza pęknięta głowica... ale spodziewam się, że wówczas spadłaby moc auta... a pod tym względem wszystko jest ok. Sprawdzę więc te rdzewiejące przewody, prowadzące do tylnej nagrzewnicy i ooooooooby to było to!

Zastanowiła mnie jeszcze jedna rzecz, która może ma związek z powyższym, a może nie – jak kupiłem auto to na zimnym silniku turbina strasznie gwizdała. Samochód nie dymił ale gwizd był naprawdę głośny. Wymieniłem olej na syntetycznego Mobila, wymieniłem też olej w skrzyni i wszystkie filtry włącznie z filtrem paliwa. Ten ostatni był baaaaardzo brudny i chyba nie ruszany od ładnych paru lat. Ku mojemu zdziwieniu turbina pracowała coraz ciszej. Moc auta może i trochę nawet wzrosła, aż podczas powrotu z Zakopanego (dodam, że samochód trochę przegoniłem pod te górki), turbina poświstuje sobie tak jak powinna ale doszedł jakby nowy dzwięk. Dość głośny dzięk zasysanego powietrza. Brzmi to trochę tak jakby samochód ssał powietrze gdzieś z okolic podszybia... Na postoju jak się daje gazu nie słychac tak tego, ale im szybciej sie jedzie i na wyższych obrotach to samochód zaczyna pracować jak odkurzacz:) Nie wiem czy to jest normalne, czy trzeba przejrzeć układ dolotowy od filtra czy aby powietrze nie jest gdzies zasysane na lewo.... w każdym razie różnica pomiędzy tym co było zaraz po zakupie a teraz jest odczuwalna. Auto jest bardzo żwawe jak na swoją masę, ale ten odkurzacz pod maską mnie trochę zastanawia:)

Najpoźniej w środę będę wiedział co z tym ubywającym płynem chłodniczym i wtedy wszystko opiszę.

przez Cerber » 12 stycznia 2012, o 00:41

heh no i mam już odpowiedź na pytanie gdzie znika płyn chłodzący – przeciekała chłodnica. Draństwo ciężko dostać, ale udało się znaleźć na allegro nową podróbkę za 365 zł z przesyłką. Mam nadzieje, że jutro już będzie i będzie można wszystko złożyć. Przy okazji uszczelnionych zostało kilka wycieków oleju, co mnie cieszy bo jednak trochę oleju znikało.

Zauważyłem też, że chłodnica klimatyzacji nie jest w najlepszym stanie, ale klima działa więc na razie tego nie ruszam. Wszystkiemu winny dolny grill w zderzaku. Otwory w tej czarnej kratce są na tyle duże, że spore kamienie mogą bez przeszkód, obijać bezlitośnie chłodnicę. Mam zamiar pod tą oryginalną kratkę wstawić jakąś czarną siateczkę żeby wyeliminować dalsze uszkadzanie chłodnic.

Pod podłogą auta znalazłem miejsce w którym przewody stalowe prowadzące do tylnej nagrzewnicy zostały na krótkim odcinku (może 10 cm) zastąpione gumowymi. Najwyraźniej jest to usterka pojawiająca się nagminnie w MPV, ale w moim egzemplarzu to jednak chłodnica zawiodła. Sytuacja zatem opanowana:)
Ostatnio edytowano 16 kwi 2013, 16:16 przez Yard, łącznie edytowano 4 razy
Powód: temat
"To nie prędkość zabija, lecz gwałtowna jej utrata" – to takie motocyklove ;)

Kredyty dla firm! Finansowanie bieżącej działalności, inwestycje, leasingi – zapraszam :) Szeroka oferta! :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 sty 2012, 22:13
Posty: 43
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda MPV 2.0 diesel 2002r

PostTen post został usunięty przez Yard 16 kwi 2013, 16:16.
Powód: porządki

Postprzez mmarekss » 16 lis 2012, 11:32

Zamiennik jest ale do diesel-a (dizla), trudne do znalezienia ale są. ja mam o wiele mnie popularną benzynę :(
Na razie znalazłem firmę co naprawia i dorabia chłodnice. Umówiony jestem na dorobienie boczku plastikowego z aluminium. Dam znać co z tego wyjdzie.
Początkujący
 
Od: 2 paź 2012, 11:55
Posty: 13
Skąd: Poznań
Auto: Mazda MPV 2.0 benzyna rocznik 1999

Postprzez Steve » 21 lis 2012, 11:11

mmarekss napisał(a): Umówiony jestem na dorobienie boczku plastikowego z aluminium. Dam znać co z tego wyjdzie.


Ja dorabiałem kiedyś chłodnicę dla klimy w firmie z Warki – jeździ już na aucie 7 lat <spoko> .
Wytrzymała na razie dłużej o roko niż oryginalna. <spoko>
dajesz stara i przekladaja ze starej wszystki uchwyty itd. do nowego bloku o tym samym wymiarze.
I cena byla sporo nizsza – jak dobrze pamietam to tak z 50% <spoko> .
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 lip 2005, 18:15
Posty: 357 (12/15)
Skąd: IP33 BSE
Auto: mat + 3.4L V6 :-8

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 5 / Premacy