Strona 1 z 2

Frezowanie gniazda wtrysku przy okazji wymiany podkładek

PostNapisane: 21 wrz 2011, 12:19
przez Steve
W wątku
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=89&t=120757
natrafiłem na dyskusję o frezowaniu gniazd wtryskiwaczy.
Temat nie był szerzej opisany, więc postanowiłem podzielić się doświadczeniem.

W moim przypadku mimo wymiany podkładek w warsztacie u Jaksy, znowu zaczeło dymić <cisza> .
Przy reklamacji usłyszałem, że pewnie nie dali rady wyjąć zapieczonego wtryskiwacza , ale zapomnieli mnie o tym poinformować. Taaaaaaa <diabełek> . W ramach rekomponsaty zwrócono mi koszty części hahaha bez kosztów robocizny. :>

Mając już wizyty u fachowców w <dupa> postanowiłem samodzielnie wziąć się za ich wymianę.

Trzy podkładki były spoko, czwarty wtryskiwacz (ten najbliżej pompy vacum) był strasznie zapieczony i po wyjęciu (3h walki), okazało się że podkładka jest stara i zostały z niej strzępy, a gniazdo jest wypalone <dupa> – czyli jest bruzda od środka w kierunku ściany gniazda .Trzeba frezować . Szczęśliwie udało się pożyczyć odpowiednie narzędzie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sposób na wyciągnięcie zapieczonego wtrysku, który ja zostosowałem to obracanie płaskim kluczem
za główkę wtrysku i jednoczesnie ciągnięcie go do góry reką lub delikatne podważanie breszką.
Frezowanie wykonuje się ręcznie.
Środkowy element jest ruchomy (na pierwszym zdjęciu w połowie trzpienia) i jego średnica jest dopasowana do średnicy gniazda wtryskiwacza co stabilizuje frez w pionie podczas pracy.
Końcówka jest dopasowana do otworu, w który wchodzi końcówka wtryskiwacza i zasłania go podczas frezowania, co ma zapobiec wpadaniu opiłków do cylindra.
Należy przygotować sobie odkurzać z końcówką, która pozwoli nam wyciągać odpiłki ze środka podczas frezowania i z jeszcze cieńszą końcówka, żeby móc wyciągnąć to co ewentualnie wpadło do cylindra.

Przed rozpoczęciem warto obrócić silnikiem tak, żeby zawory były zamknięte.
Kręcimy frezem delikatnie, bez silnego naciskania. Co kilka obrotów należy go wyjąć, wyczyścić frez pędzelkiem i odkurzyć gniazdo. U mnie trzeba było zebrać 0.6 mm.
Oczywiście nie zakładamy nominalnej podkładki, tylko grubszą.
Dobrałem podkładkę od Citroena – sztuka w cenie 4PLN <cisza>.
Nr części podkładek na fakturze to 198173, ale jakoś to nie wygląda jak Citroenowy Part Number .

Ręce usmarowane, ale się doszoruje. Na zawsze pozostanie to czego się nauczyłem. <spoko>

Re: Relacja z frezowania gniazda wtrysku przy okazji wymiany podkładek.

PostNapisane: 21 wrz 2011, 18:56
przez Neonixos666
fajna fotorelacja i opis, będzie trzeba podczepić do odpowiedniego miejsca <spoko>

Zastanawiałeś się dlaczego akurat na tym cylindrze tak wypaliło podkładkę ze musiałeś robić frezowanie?

Re: Relacja z frezowania gniazda wtrysku przy okazji wymiany podkładek.

PostNapisane: 21 wrz 2011, 20:02
przez Steve
IHMO są trzy możliwości :

1. Czwarty cylinder tak ma. <glupek2> – najgłupsza teoria
2. To był najbardziej zapieczony wtrysk i mechanikowi nie udało się go wyjąć lub z innych powodów podkładka była nie wymieniona. Bruzda pojawiła się jako rezultat przeciągnięcia wymiany podkładki w czasie.
3. Gniazdo przed założeniem nowej podkładki nie było dobrze wyczyszczone i jakiś śmieć leżał pod pokładką. No i płomień szedł tędy.

Bruzda mogła też powstać jeszcze przed pierwszą wymianą podkładek i mechanik nie zainteresował się nią podczas wymiany.

Najciekawsze jest to, że zarówno i w CiTD i w DiTD najbardziej zabrudzony/zapieczony był skrajny wtrysk od strony pompy vacum. Ciekawe dlaczego ? <co?>

Re: Relacja z frezowania gniazda wtrysku przy okazji wymiany podkładek.

PostNapisane: 27 wrz 2011, 10:45
przez Enduro
Steve napisał(a):...Bruzda pojawiła się jako rezultat przeciągnięcia wymiany podkładki w czasie.
3. Gniazdo przed założeniem nowej podkładki nie było dobrze wyczyszczone i jakiś śmieć leżał pod pokładką. No i płomień szedł tędy.
Bruzda mogła też powstać jeszcze przed pierwszą wymianą podkładek i mechanik nie zainteresował się nią podczas wymiany...

uszkodzenia bruzdy powstaja najczesciej przez fakt zalegania tam oleju, ktory to rozgrzewa sie do sporej temperatury i wytapia aluminium <glupek2>
pozdr.Enduro

Re: Relacja z frezowania gniazda wtrysku przy okazji wymiany podkładek.

PostNapisane: 27 wrz 2011, 19:01
przez Steve
A jak to się dzieje, że olej zalega ?
Czy skutek zastosowania podkładek typu "kwiatek" ?

Re: Relacja z frezowania gniazda wtrysku przy okazji wymiany podkładek.

PostNapisane: 27 wrz 2011, 20:18
przez Enduro
przyczyna tkwi w dosc mocno nieszczelnych podkaldkach pod wtryskami
wiele w to nie wierzy, ale rozgrzany olej potrafi osiagnac b. duza temperautre i roztopic aluminiowe gniazdo glowicy
pozdr.Enduro

Re: Relacja z frezowania gniazda wtrysku przy okazji wymiany podkładek.

PostNapisane: 1 paź 2011, 09:19
przez Steve
Może źle się wyraziłem <co?> bo to, że cały problem jest po stronie podkładek jest jasne <cisza> .
Liczyłem, że rozwniesz temat i podzielisz się wiedzą, jak to się dzieje, że olej zalega i wypala <nie> .
Czy wtryski powinny bać bardziej uszczelnione, tak żeby olej nie wpływał od góry ?
Skąd bierze się olej w gnieździe wtrysku ?

gniazda wtrysku

PostNapisane: 1 paź 2011, 10:23
przez Enduro
Steve napisał(a):1. jak to się dzieje, że olej zalega i wypala <nie> .
2.Czy wtryski powinny bać bardziej uszczelnione, tak żeby olej nie wpływał od góry ?
3.Skąd bierze się olej w gnieździe wtrysku ?

1.olej ma mozliwosc wplyniecia w gniazdo wtrysku od gory i przy sporej nieszczelnosci zabrudzany jest przez przedostajace sie spaliny lub po nagrzaniu uszkadza glowice <glupek2>
2.mozna by zamontowac dodatkowe oringi , ktore to uszczelniaja wtryski dodatkowo na gorze.
3.splywa w otwory wtryskow z glowicy....
ALE
jesli gniazda sa okay, dobrze wyczyszone, nowe podkladki, i dobrze zamontowane i dokrecone wtryski,
to problem na wiele km nie istnieje.
polecam co jakis czas sprawdzac czy spod korka nie dymi i po jakim czasie gasnie konrolka cisnienia oleju...
E.

Re: Fotorelacja z frezowania gniazda wtrysku przy okazji wymiany podkładek.

PostNapisane: 30 mar 2013, 23:25
przez smile
W silnikach CDI Mercedesa (osobówkach) stosuje się podkładki pod wtryski jak w każdym innym samochodzie. Ale jak to wiadomo, diesle Mercedesy kręcą spore przebiegi... Jak już zwykła podkładka wtryskiwacza nie daje rady ze względu na wypalenie gniazda, stosuje się tę od Actroca :)

PostNapisane: 30 mar 2013, 23:28
przez Enduro
smile napisał(a):.. jak to wiadomo, diesle Mercedesy kręcą spore przebiegi... .. :)

to nie dotyczy obecnych jednostek napedowych, szczegolnie diesli.
pozdr.E

Re: Fotorelacja z frezowania gniazda wtrysku przy okazji wymiany podkładek.

PostNapisane: 30 mar 2013, 23:34
przez smile
Kolego Enduro, nie napisałem, że bezawaryjnie te przebiegi kręcą... Naprawy silników są, owszem... ale widok: 5-letni samochód z przebiegiem 800tyś km => bezcenne :D

PostNapisane: 30 mar 2013, 23:37
przez Enduro
smile napisał(a):..ale widok: 5-letni samochód z przebiegiem 800tyś km => bezcenne :D

to dopisz tu prosze o jaki model chodzi i czy masz ty lub wlasciciel tego cacka, ze to pierwszy motor..,
bo ja w to mocno watpie.
pozdr.
E

PostNapisane: 3 kwi 2013, 23:02
przez Leoo
Enduro napisał(a):2.mozna by zamontowac dodatkowe oringi , ktore to uszczelniaja wtryski dodatkowo na gorze.

Ciśnienie wtrysku sięga 180Atm. Jeśli miedziana podkładka pod wtryskiem posiada najmniejszą nieszczelność zastosowanie nawet kosmicznego oringa nie zmieni sytuacji. Problemem nie jest podkładka tylko sporób mocowania wtrysków. Szeroka łapa, wspólna dla dwóch wtrysków ma zbyt małą sztywność i zachowuje się jak huśtawka. Cykle pracy odbywają się naprzemiennie w sąsiednich cylindrach, więc raz wtrysk podskakuje od ciśnienia w cylindrze, raz jest uderzany od góry przez łapę sąsiedniego wtryskiwacza. Te drgania są prawie niewidoczne ale jednak istnieją, wystarczy przyjrzeć się zużytym podkładkom. Nowsze konstrukcje diesli posiadają indywidualne mocowanie wtrysków jednym wkrętem i maleńką łapką – problem podkładek praktycznie nie istnieje.
Na filmiku widać skrajny przypadek zużycia podkładek w naszych autkach:
http://www.youtube.com/watch?v=wrkoAP0Vfgc

PostNapisane: 3 kwi 2013, 23:41
przez Enduro
ty to kolego to nie pojeles, po co ten ring tam jest..
na pewno nie do uszczelnienia komory spalania...
E.

PostNapisane: 3 kwi 2013, 23:54
przez Leoo
W takim razie proszę rozwinąć pomysł. Najwyraźniej czegoś nie zrozumiałem.

PostNapisane: 4 kwi 2013, 00:25
przez Enduro
jesli tak jest to nie powinnienes tu nic opisywac jako znawca, bo dla wielu, o ile mi wiadomo, to forum to jedno z niewielu zrodel informacji tech.– eksplatacyjnych.
a jak widac, jedyny nie wiesz do czego to sluzy.
ubolewam.
E.

PostNapisane: 4 kwi 2013, 07:49
przez Leoo
Enduro napisał(a):jesli tak jest to nie powinnienes tu nic opisywac jako znawca

Nigdzie nie napisałem, że jestem znawcą.
Enduro napisał(a):a jak widac, jedyny nie wiesz do czego to sluzy.

Proszę więc mnie oświecić. Kupiłem niedawno samochód (20 lutego) i zwyczajnie chcę wiedzieć.

Re: Frezowanie gniazda wtrysku przy okazji wymiany podkładek

PostNapisane: 5 kwi 2013, 00:33
przez Berrt
Enduro pisał o uszczelnieniu od strony pokrywy zaworów zapobiegającej dostawaniu się oleju do gniazda wtrysku.

PostNapisane: 5 kwi 2013, 23:33
przez Leoo
Po tym wyjaśnieniu to już nic nie rozumiem. Od strony pokrywy zaworów wtryski mają uszczelniacze, na które nikt nie narzeka.
Może jedak Autor pomysłu wyjaśni o co chodzi i gdzie dać ten oring?

Re: Frezowanie gniazda wtrysku przy okazji wymiany podkładek

PostNapisane: 5 kwi 2013, 23:56
przez seba626
powiem tak, az takim fachowcem nie jestem ale gdyby wszystko bylo wymienione na czas i zrobione jak nalezy nie bylo by problemu. :|