Marek61 napisał(a):moze oponki-felgi nie w rozmiarze? Zdarzaa sie ,ze ludziska przesadzą w tunningu.

Jakie masz felgi i opony? Bo zużycie opon które daje taki pisk i dżwiek raczej nie wchodzi w rachubę. Czy to nie jest tarcie o nadkole-wnęke?
nie.. to nie wchodzi w gre.. rozmiaru teraz nie pamietam ale to takie stanradrowe opony na oryginalnych alu R15...

Skoro ten fachowiec taki spec to mógł przełożyć koła i sprawdzić. Sprawdzałeś samemu?
no o tym to nie pomyślałem.... tak własnie zrobie, świetny pomysł

to bylo po tym jak jeden jedyny raz pozwolilem wymienic przednie klocki w jakims warsztacie.
po rozebraniu okazalo sie, ze klocki byly tak dziwnie wlozone na sile, ze wygiela sie i przekrzywila jedna z blaszek prowadzacych. to takie srebrne powyginane blaszki, po ktorych sie przesuwaja klocki.
godzina pracy, podstawowe narzedzia i bylo po zabiegu.
to chyba też nie to , chybaże te blaszki się same powygianły... bo identyczny hałas pojawił się poraz piewrwszy gdzieś 100 km przed wymianą klocków... w zasadzie to mnie do wymiany skłoniło.. ale po naprawie jest ten sam dźwięki.... Co do wyobrażania dźwięków...

sam nie wiem jak brzmi ścieranie się dwóch gum :p bardzoej chodziło mi o ścieranie np ręką dmuchanego balona....

:)
podobny efekt moga powodowac skorodowane i przez to napeczniale krawedzie powierzchni roboczej tarcz.
co do cyklicznosci dzwieku – zadna tarcza uzywana nie jest idealnie prosta. co nie znaczy, ze trzeba zaraz leciec z kasa do sklepu
to mi dało do myślenia... w zasadzie by pasował taki senariusz.... tarcze są stare, mają już swój rant ... własnie może klocek ociera o niego w jakimś punkcie..... ale to nadal znaczy że musiałbym wymienić tarcze....

jeszcze jedno... czy to pierwsza wymiana klockow?
tak, to pierwsza wymiana klocków... a może to mieć jakieś znaczenie???