Po wymianie sprzęgła nie mogę włączyć żadnego biegu

Witajcie, kupując 3 lata temu premacy sprzęgło brało bardzo wysoko i liczyłem się z koniecznością wymiany po zakupie. W sumie bez problemowo mazda śmigała, aż do zeszłego tygodnia. Przy porannym odpaleniu okazało się że nie mogę wbić żadnego biegu. Odpalenie na sprzęgle z wpiętym 1 biegiem zakończyło się tym, że auto na sprzęgle jechało i wydawało nieprzyjemne dźwięki ( stukanie trzaskanie itp). no to auto na kanał skrzynia na bok. Okazało się, że pękła łapka od łożyska oporowego. Docisk nie był już za bogaty, więc zamówiłem nową łapkę, i kpl zestaw sprzęgła LUK. Do tego jeszcze łożysko w kole zamachowym oraz uszczelniacz wału.
No i tu zaczęła się zabawa. Odpowietrzyłem wysprzęglik profilaktycznie. Auto odpaliłem i zonk. Sprzęgło chodzi lekko jak piórko, ale bierze od samego dołu, wystarczy popuścić pedał o 0,5cm i auto już zaczyna jechać. Do tego na postoju biegi bardzo ciężko wchodzą, trzeba je wbijać na siłę?
Jesteście w stanie podać jakieś wskazówki? Spróbować to odpowietrzyć jeszcze? Czy może podregulować przy pedale? Już myślałem, czy trzpień przy wysprzęgliku nie jest zanadto utarty?
No i tu zaczęła się zabawa. Odpowietrzyłem wysprzęglik profilaktycznie. Auto odpaliłem i zonk. Sprzęgło chodzi lekko jak piórko, ale bierze od samego dołu, wystarczy popuścić pedał o 0,5cm i auto już zaczyna jechać. Do tego na postoju biegi bardzo ciężko wchodzą, trzeba je wbijać na siłę?
Jesteście w stanie podać jakieś wskazówki? Spróbować to odpowietrzyć jeszcze? Czy może podregulować przy pedale? Już myślałem, czy trzpień przy wysprzęgliku nie jest zanadto utarty?