Zlamany stabilizator zawieszenia – tyl.

Dowiedzialem sie w sumie przez przypadek – sasiad mi powiedzial ze cos mi zwisa z tylu obok kola. No i zwisa – stabilizator zlamany z prawej strony i krotsza czesc wisi na laczniku.
W zwiazku z tym mam pytanie – czy moge jezdzic jeszcze przez jakis czas (oczywiscie ostroznie) czy absolutnie nie powinienem? Czym grozi jazda z niesprawnym stabilizatorem? i czy ew. monza to pospawac?
Nie wiem tak na prawde ile juz tak jezdze – moze bym i zauwazyl ale rzucam palenie i od 2 tygodni percepcja mi szwankuje.
Z gory dziekuje!
Premacy 2003 CP
W zwiazku z tym mam pytanie – czy moge jezdzic jeszcze przez jakis czas (oczywiscie ostroznie) czy absolutnie nie powinienem? Czym grozi jazda z niesprawnym stabilizatorem? i czy ew. monza to pospawac?
Nie wiem tak na prawde ile juz tak jezdze – moze bym i zauwazyl ale rzucam palenie i od 2 tygodni percepcja mi szwankuje.
Z gory dziekuje!
Premacy 2003 CP