Witam wszystkich.
Długo szukałem rozwiązania problemu na forum, ale bez skutku. Jeżeli jednak jest o tym mowa, to z góry przepraszam za powielenie tematu.
Sprawa wygląda następująco.
Postanowiłem dzisiaj podjechać do kolegi na stację diagnostyczną, żeby usunąć bardzo uciążliwe skrzypienie w tylnych hamulcach. Sprawa była zdiagnozowana już wcześniej, bo zdjęliśmy bębny i okazało się, że skrzypi gdzieś przy dźwigienkach, tam, gdzie założona jest sprężyna. Gdzieś tam w każdym razie...

Nie mieliśmy niestety wówczas ani wystarczająco czasu, a tym bardziej odpowiedniego smaru. I dziś do dzieła... Wszystko poszło OK. A po założeniu bębnów i kół okazało się że jest coś nie tak.
Otóż kiedy podpompuję pedał hamulca i wcisnę (na zapalonym silniku), to na chwilę zapala się kontrolka hamulców (ta sama co od ręcznego), właściwie to tak mignie tylko, a drugi objaw jest taki, że powoli wpada pedał hamulca. Albo wcześniej nie zwróciłem na to uwagi, albo zbieg okoliczności i właśnie się zrąbało.
Dodam, że mogłem nie zwrócić na to uwagi, gdyż podczas jazdy kontrolka się nie zapala, kiedy hamuję. Nie ma też okazji do tego, żeby sprawdzić czy pedał wpada przy normalnym hamowaniu podczas jazdy.
Zaczęło się szukanie przyczyny...
Płynu hamulcowego było nieco ponad MIN, więc dolaliśmy do MAX.
Odpowietrzyliśmy wszystkie koła.
Wycieków żadnych nie widać.
W czasie jazdy hamulce są brzytwa, ABS również działa bez zarzutu.
Ponieważ cała operacja miała miejsce na stacji diagnostycznej, wjechaliśmy na rolki i tu komputer również pokazał, że działanie hamulców jest bardzo dobre (przód, tył i ręczny).
Nie mam pojęcia co się dzieje. Na wyłączonym silniku pedał jest twardy i nie wpada, jak tylko zapalę silnik i podpompuję hamulec przy następnym wciśnięciu kontrolka na chwilę mignie, a pedał wpada. Powtarzam sie, wiem...

sorki...
Mam wrażenie jakby układ hamulcowy tracił ciśnienie. Ale to tylko moja wyobraźnia.
Czy miał ktoś podobną sytuację?
Proszę o jakąś podpowiedź czy ewentualnie radę.
Silnik i rocznik Madzi jak opisie.
Z góry dziękuję

!