Strona 3 z 5

Re: długość drążka stabilizatora

PostNapisane: 16 kwi 2011, 09:37
przez Yard
ThoMB napisał(a):Polecam http://www.ramech.pl, tam są odpowiednie długości

długość łącznika stabilizatora / wymiana

PostNapisane: 16 kwi 2011, 15:26
przez ThoMB
Dzisiaj zabrałem się za wymianę łączników z przodu, zacząłem od prawego, ten wydawał się być uszkodzony.
Pierwszą odkręciłem śrubę od strony drążka (nawet poszło) i zabrałem się za tą od kolumny amorka, a tu oczywiście ... <dupa>; brzeszczot w łapkę i jechane po nakrętce. Udało się go wymienić.
Następnie zabrałem się za lewy, także najpierw od strony drążka i już tutaj lipa, imbus kręci mi się w środku sworznia i jestem w czar... <dupa> – nie mam pomysłu jak to inaczej odkręcić, na piłowanie nie ma miejsca (zaznaczam, że robię to pod blokiem na kobyłkach, więc możliwości ruchowe ograniczone) – będę psikał WD, może za 2 tyg puści.

Ma ktoś jakieś sugestie żeby rozwiązać tą przypadłość??

Szczęście, że ten prawy powodował stuki; w aucie w końcu nastała cisza <serduszka> więc robota nie była próżna.

PS. właśnie dlatego podobają mi się łączniki ramechu, poszli po rozum do głowy i te łączniki kręci się za pomocą 2 kluczy (pewnie dlatego, że takie wykonanie jest tańsze, nie mniej jednak lepsze!!!)

Re: długość drążka stabilizatora

PostNapisane: 16 kwi 2011, 18:03
przez say
Stuki w tylnym zawieszeniu polecam lekturę, chyba czekają porządki.

Re: długość łączników stabilizatora

PostNapisane: 16 kwi 2011, 19:55
przez ThoMB
say napisał(a):Stuki w tylnym zawieszeniu polecam lekturę, chyba czekają porządki.


Tak wiem <czytaj>

Dzięki Say za wskazówkę.
Przeglądałem kiedyś ten temat jak szukałem przyczyn stuków – wyczytałem, że łączniki i skończyłem lekturę, a tam dalej taka tajemna wiedza zawarta.

Tak właśnie myślałem żeby dobrać się do główki sworznia, ale postanowiłem, że poczekam troszkę i będę podlewał WóDą40 ;) a na pewno pójdzie dużo łatwiej

Re: długość łączników stabilizatora

PostNapisane: 4 lip 2011, 13:37
przez sand
Witam,
też ostatnio przeszedłem gehennę z rozmiarami (a właściwie długością) łączników stabilizatora.
domyślam się, że "starzy wyjadacze" i tak to wiedz\ą albo lepiej... wiedzą jak to znaleźć, ale dla nowicjuszy (w tym dla mnie) ważne są konkrety:
marzec 99 – styczeń 2001 (JMZCP do ...151177)
PRZÓD i TYŁ: dł. 190 cm
od styczeń 2001 (JMZCP od ....151177)
PRZÓD: dł. 265 cm
TYŁ: 160 cm

Nie będę polecał żadnej firmy bo w tym temacie nie mam jeszcze zdania. Na tył do mojej Premacy (1.8 kat, 2000) kupiłem Yamato (od roku nie ma się czego czepić :) ), a teraz na przód zamawiam Ramecha... za radą ThoMB i Yarda.
Pozdro

Re: długość łączników stabilizatora

PostNapisane: 4 lip 2011, 19:20
przez Mr.Jabu
Te wymiary to raczej w milimetrach <serduszka>

Właśnie otrzymałem dwa przednie łączniki z Ramechu o długości ok 266 mm. Przymierzam sie do ich wymiany. Doczytałem sie że nie jest to taka banalna sprawa, trudny dostęp itp. Obejrzałem sobie te stare i wydaje mi sie, że nie powinno być trudności. Jednak mam pewne już nie udane doświadczenie z wymianą gum tylnego stabilizatora gdzie poległem przy odkręcaniu obejm trzymających te gumy a dokładniej jednej nakrętki i jednej śrubki.

Zadaje więc trywialne pytanie ale co mi tam:
Wymianę owych łączników przeprowadza sie przy zdemontowanych kołach czy samochód musi stać na kołach na ziemi?

Re: długość łączników stabilizatora

PostNapisane: 4 lip 2011, 20:34
przez say
Łatwiej przy zdjętych :D. Generalnie nie chcę być złym prorokiem ale łatwo nie będzie, ruszysz nakrętki i się zacznie, inbus nie pomorze.
Łapy z tyłu (obejmy gum drążka)...śruby idą opornie, ale są sposoby, nie odkręca się na siłę tylko przykłada klucz, napina i uderza w śrubę lub klucz (lepiej to pierwsze – tu sobie znajdź sposób by walić w samą śrubę – np mniejsza nasadka, by weszła w klucz. Są wykętaki udarowe ale można sobie poradzić bez nich). Chodzi o to by zerwać "rdzę". Mocowanie się samym kluczem robi więcej szkody niż pożytku.

Ps. Przy skręcaniu zastosuj smar miedziowy na gwint.

Re: długość łączników stabilizatora

PostNapisane: 4 lip 2011, 21:22
przez Mr.Jabu
Dzieki za porady.
say jesteś zawsze na stanowisku. Co będzie jak sobie zrobisz urlop? :D

Re: długość łączników stabilizatora

PostNapisane: 4 lip 2011, 21:38
przez say
Oj tam, Jest nas kilku, a Yard już dawno powinien być klubowiczem i modem :), leń tylko :P.

Re: długość łączników stabilizatora

PostNapisane: 5 lip 2011, 21:50
przez Mr.Jabu
Liczyłem na cud ale zgodnie z przewidywaniami kolegi Saya cudu nie było. Tak więc podstawowym narzędziem przy demontażu starych łączników okazała się szlifierka kątowa, którą zostały ucięte śruby łączników. Nie było możliwości ich wyłamania gdyż główki były metalowe.
Zamontowanie to już bułka z masłem, chociaż w tej chwili uważam że demontaż przednich łączników też nie sprawia trudności pod warunkiem że użyje sie do tego od razu szlifierki. Z mojego punktu widzenia dostęp jest przyzwoity.
Przy okazji wymieniłem również końcówki drążków kierowniczych. Zamontowałem końcówki firmy SWAG, podobno dobre. Sama wymiana nie sprawia większych trudności pod warunkiem że ma się wyciskacz. Obawiałem sie trochę o położenie kierownicy po wymianie jednak okazało sie, że praktycznie kierownica jest w tym samym połozeniu kątowym. Mimo wszystko sprawdzę zbieżność.
Do osiągnięcia pełnego orgazmu brakuje mi tylko zrealizowanie wymiany gum przedniego stabilizatora, ale po oględzinach widzę że gra wstępna będzie bardzo długa i nie koniecznie zakończy sie pełnym sukcesem.
Na zakończenie dodam, że sam tego wszystkiego nie zrobiłem. Pomógł mi kolega, a tak naprawdę to zrobił większość tej najtrudniejszej pracy za co jestem mu bardzo wdzieczny. Pozdrawiam Cię Czesiu!!!
Czas pracy 3,5 godziny.

Re: długość łączników stabilizatora

PostNapisane: 7 lip 2011, 00:56
przez afgan1974
Hej ludki :D

Też dorzucę swoje trzy grosze.
Posiadam Premacy z 27.12.2002 r. 1.8 benzyna i oto co znalazłem po wszystkich czynnościach związanych z demontażem łączników:
1. z przodu :
– wg katalogu ( rocznik) i naszego forum powinny mieć 26-26,5 cm długości – I TU NIESPODZIANKA!! Od osi do osi łącznika mają 24 cm i ni jak nie pasują z Premacy <płacze> . Wiecie z czego mi dopasowali?? Z MAZDY 121!!!
2. z tyłu:
– wg katalogu ( rocznik ) i naszego forum powinny mieć 19 cm długości – nic bardziej mylnego!!! Mają 16 cm :)
Wymieniłem sam na garażu z pomocą ojca ( jego garaż :)). Poszło łatwiej niż myślałem, wymieniłem też gumy pod drążkiem (łatwizna:)) – I NASTAŁA BŁOGA CISZAAAAAA <jupi>
Człowiek się całe życie uczy <nauka>

Re: długość łączników stabilizatora

PostNapisane: 7 lip 2011, 08:18
przez say
Na forum kilkakrotnie podawałem długości w polifcie, jeśli chodzi o przód i te 24 cm, były oryginalne?

Re: długość łączników stabilizatora

PostNapisane: 7 lip 2011, 20:00
przez Yard
afgan1974 napisał(a): wg katalogu

Jakiego katalogu?

Re: długość łączników stabilizatora

PostNapisane: 8 lip 2011, 00:46
przez afgan1974
Tak, były oryginalne. Pierwszy raz były wymieniane przy 75 000 km (sprawdzony mechanik)i teraz drugi raz przy 94 000 km. Przy zawieszeniu nic nie było modyfikowane – wszystko jest jak z fabryki wyszło :) Też byłem zdziwiony <co?> "Madzia" sprowadzona z Niemiec w 2008 roku – tam na miejscu sprawdzona w dwóch serwisach w różnych miastach i jeszcze dla pewności tu w Polsce też raz :)

08 lip 2011 0:49 Edit:

Yard napisał(a):
afgan1974 napisał(a):wg katalogu

Jakiego katalogu?

Mazda Pro Moto – Katowice, Rzepakowa 6...

Nie piszemy postu pod swoim postem, edytujemy istniejący.
say

Re: długość łączników stabilizatora

PostNapisane: 12 lip 2011, 17:17
przez Lukandrel
Witam.
Mam takie może głupie pytanie.
Właśnie jestem na etapie wymiany łączników stabilizatorów przód i tył i chciałbym się zapytać czy po tej wymianie muszę udać się na geometrię kół i sprawdzenie zbieżności. <glupek2>

Re: długość łączników stabilizatora

PostNapisane: 12 lip 2011, 17:22
przez Szifers
Wymiana łączników nie wymaga ponownego ustawienia zbieżności.

Re: Łaczniki stabilizatora.

PostNapisane: 9 wrz 2011, 20:31
przez MarekW
U mnie RAMECH wytrzymał 60tyś. i jeden padł. Koszt 22pln. Więc wymieniłem dwie strony. Polecam tę firmę.

Re: Łaczniki stabilizatora.

PostNapisane: 17 lip 2012, 22:37
przez Mr.Jabu
W sprawie łączników Ramechu trochę dziegciu do beczki miodu dodać muszę.
W moim przypadku łącznik na przodzie zaczął mi chrupać po 15 tys km. Zabawa z tym chrupaniem kosztowała mnie kilkaset złotych bo nie przyszło mi do głowy, że po roku eksploatacji może paść łącznik. Tak więc wymieniłem lewy sworzeń wahacza, a następnie prawy. Chrupało jeszcze bardziej, więc wymieniłem górne łożyska amortyzatorów. Chrupie dalej. W końcu sprawdziłem łączniki i winowajca sie znalazł. Przez osłonę gumową strzykawką wstrzyknąłem rozrzedzony smar grafitowy i trochę sie uspokoiło, ale w międzyczasie zamówiłem nowy łącznik.
Po przyjściu paczki zajrzałem pod osłonę gumową na tyle na ile sie dało. Wg mnie smaru tam w tej chwili dają tyle co kot napłakał, więc radzę wszystkim od razu po zakupie napchać smaru ile wlezie bo krótko pojeździcie. No chyba, że ja mam akurat pecha.

PostNapisane: 19 lip 2012, 14:38
przez dark_james
kolego – po to jest stacja diagnostyczna lub inny mechanik z trzepaczką aby to sprawdzić
wydasz max 50zł a często nic a powiedzą Ci dokładnie co i jak

Re: Łaczniki stabilizatora.

PostNapisane: 19 lip 2012, 22:34
przez Mr.Jabu
Na szarpakach to byłem dwa razy i dwóch diagnostów sprawdzało zawieszenie. Łącznik nie stuka, tylko chrupie dając podobne objawy tak jak zatarte łożyska amortyzatorów. Dodatkowo chrupie tylko wtedy gdy jest duży upał. W chłodne dni to zjawisko nie było tak intensywne. Stąd też problemy z określeniem przyczyny.