Problem z uruchomieniem silnika (brak reakcji rozrusznika)

Witam
Dzisiaj moja Magdalena (2,0 Ditd 2000r) bardzo mnie zdziwiła a mianowicie odmówiła posłuszeństwa, nie mogłem jej odpalić.
A dokładniej po przekręceniu kluczyka zapaliły się odpowiednie kontrolki (oczywiście spiralka świec żarowych) po 2-4 sekundach kontrolka od świec gaśnie i wtedy przekręcam kluczyk dalej próbując uruchomić silnik a tu cisza. Brak reakcji, radio nie przerywa, światła nie przygasają wiec rozrusznik nie dostał napięcia tylko delikatnie usłyszałem jak jakiś przekaźnik zaskoczył. Bardzo mnie to zdziwiło i tak kilkakrotnie próbowałem i nic Madzia nie gada. Podniosłem maskę rozłączyłem akumulator aby zrestartować komputer i dalej nic. Lecz zaobserwowałem coś dziwnego, a mianowicie gdy miałem przekręcony kluczyk szukałem czegoś dziwnego (przetartego, przepalonego przewodu czy czegoś innego) pod maską i usłyszałem dziwne miarowe cykanie. Było to jakby załączanie jakiegoś przekaźnika w odstępach co około 3 sekundy. Dzwięk dobiegał gdzieś z okolicy alternatora od czoła silnika tuż pod osłoną plastikową. Po 30 minutach szukania powodu awarii silnik zapalił jakby nigdy nic. Nie wiem czy mogę łączyć te dwa zdarzenia. Proszę o pomoc gdzie szukać awarii aby zapobiec ponownemu unieruchomieniu silnika. Dzisiaj jeszcze kilkakrotnie załączałem silnik i nie widać problemu, ale czy nie pojawi się ponownie nie wiadomo. Czeka mnie wyjazd kilkutysięczny wiec chciałbym zdiagnozować problem.
Dziękuje za pomoc
Dzisiaj moja Magdalena (2,0 Ditd 2000r) bardzo mnie zdziwiła a mianowicie odmówiła posłuszeństwa, nie mogłem jej odpalić.
A dokładniej po przekręceniu kluczyka zapaliły się odpowiednie kontrolki (oczywiście spiralka świec żarowych) po 2-4 sekundach kontrolka od świec gaśnie i wtedy przekręcam kluczyk dalej próbując uruchomić silnik a tu cisza. Brak reakcji, radio nie przerywa, światła nie przygasają wiec rozrusznik nie dostał napięcia tylko delikatnie usłyszałem jak jakiś przekaźnik zaskoczył. Bardzo mnie to zdziwiło i tak kilkakrotnie próbowałem i nic Madzia nie gada. Podniosłem maskę rozłączyłem akumulator aby zrestartować komputer i dalej nic. Lecz zaobserwowałem coś dziwnego, a mianowicie gdy miałem przekręcony kluczyk szukałem czegoś dziwnego (przetartego, przepalonego przewodu czy czegoś innego) pod maską i usłyszałem dziwne miarowe cykanie. Było to jakby załączanie jakiegoś przekaźnika w odstępach co około 3 sekundy. Dzwięk dobiegał gdzieś z okolicy alternatora od czoła silnika tuż pod osłoną plastikową. Po 30 minutach szukania powodu awarii silnik zapalił jakby nigdy nic. Nie wiem czy mogę łączyć te dwa zdarzenia. Proszę o pomoc gdzie szukać awarii aby zapobiec ponownemu unieruchomieniu silnika. Dzisiaj jeszcze kilkakrotnie załączałem silnik i nie widać problemu, ale czy nie pojawi się ponownie nie wiadomo. Czeka mnie wyjazd kilkutysięczny wiec chciałbym zdiagnozować problem.
Dziękuje za pomoc