Strona 1 z 1
Problem z odpalanem

Napisane:
9 paź 2009, 20:05
przez Masmix
Mam pytanie co to jest ? Gdzie mogę to kupić i mniej więcej za ile ? Prawdopodobnie ta część jest winna moim problemom z odpalaniem auta.
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/jM- ... directlink
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/-D2 ... directlink
Bardzo proszę o pomoc !


Napisane:
10 paź 2009, 11:16
przez MazDarek
Przenoszę do działu –> diesel.
Masmix, popraw temat na zgodny z regulaminem –>
regulamin

Napisane:
10 paź 2009, 14:30
przez deviar
Witam. to jest elektro-zawór który odcina Ci paliwo tylko w taki sposów mozna zgasić diesla. jesli faktycznie jest zły to niezapalisz auta w zyciu. ile kosztuje nie mam pojęcia. ale mysle ze nie powinien być drogi. polecam sprawdzić czy jest dobry. podłańczając go bezpośrednio pod akumulator. bedzie słychać takie "tyknięcie" w chwili połańczania i odłańczania.

Napisane:
10 paź 2009, 14:51
przez Jaksa
Masmix napisał(a):Mam pytanie co to jest
Zawór dawkujacy paliwo SPV kosztuje ok 1700 zl i dostaniesz go w serwisie Denso , zanim wydasz te 1700 zastanow sie dobrze czy oby to jest przyczyną Twoich problemów.Zawór odcinajacy paliwo jest z boku pompy .

Napisane:
10 paź 2009, 18:37
przez Masmix
Jaksa napisał(a):Masmix napisał(a):Mam pytanie co to jest
Zawór dawkujacy paliwo SPV kosztuje ok 1700 zl i dostaniesz go w serwisie Denso , zanim wydasz te 1700 zastanow sie dobrze czy oby to jest przyczyną Twoich problemów.Zawór odcinajacy paliwo jest z boku pompy .
Mechanik stwierdził, że to jest przyczyna tego, że moje auto nie odpala. Wcześniej podejrzewał pompę ale została sprawdzona i jest OK. Po lekkim stuknięciu tego zaworu (czasem kilkukrotnym) auto odpala jak strzała ! Tylko, że aż zatrzymania. Czasem w trakcie jazdy gaśnie. Jak silnik ostygnie to już nie ma szans na odpalenie. Trzeba znów stukać w ten zawór. Mechanik nie był pewny co to za zawór zaproponował bym sam poszukał, a on go wymieni.
Teraz pytanie jak mieć pewność, że to na pewno wina tego zaworu ... szkoda mi wydawać 1400 zł, a potem słyszeć, że to jednak coś innego.

Napisane:
10 paź 2009, 20:10
przez Jaksa
Masmix napisał(a):Teraz pytanie jak mieć pewność, że to na pewno wina tego zaworu
Masmix napisał(a):Mechanik stwierdził, że to jest przyczyna tego, że moje auto nie odpala

Masmix napisał(a):on go wymieni
Sama wymiana nie załatwi sprawy , musisz go jeszcze zaprogramowac ( niestety tylko w Mabi z tego co pamietam to 1000 zł ) a tak odemnie szczerze to daj sobie spokoj z mechanikami , nikt w polsce nie zna / nie ma sprzetu do napraw/weryfikacji pomp denso , jedyną firma ktora poprawnie to zrobi jest Denso na Sokratesa 15 w Warszawie – uwierz , znam takich ( bywaja tutaj na forum ) ktorzy dłubali ,dlubali /wydawali kase i nic zawsze byl jakis problem – tylko Mabi pomaga na uklad paliwowy w mazdzie.
Regeneracja pompy, wymiana zaworu i dalej nie pali

Napisane:
29 paź 2009, 16:09
przez Masmix
Jestem w szoku ! Miałem kłopot z moją Premcy. Gasła podczas jazdy, na zimnym nie odpalała w końcu odmówiła całkowicie posłuszeństwa. Po wizycie u kilku mechaników, czytaniu wielu tematów etc. zdecydowałem się wysłać pompę do sprawdzenie do Hoffmana.
Okazało się, że zawór SPV do wymiany oraz uszkodzona głowica w pompie. W końcu wczoraj po prawie 4 tygodniach mechanik zrobił auto. Paliło jak nowe.
Jakie było moje zaskoczenie, gdy chciałem je dziś odebrać ... znów nie pali

Co to może być ?! Ratunku ...


Napisane:
29 paź 2009, 21:44
przez Myjk
Masmix, Twój nowy temat dokleiłem do poprzedniego Twojego tematu,
ponieważ temat jest dalej na ten sam temat. Tak, wiem...

Napisane:
29 paź 2009, 22:41
przez Jaksa
Myjk napisał(a):Twój nowy temat dokleiłem do poprzedniego Twojego tematu,
ponieważ temat jest dalej na ten sam temat.
....a masło jest maślane


Napisane:
30 paź 2009, 09:42
przez Masmix
Jakieś pomysły co to może być ? Zaraz po naprawie pompy i wymianie zaworu auto paliło jak nowe. Miało moc i w ogóle wszystko ok. Raptem 24 h później znów nie odpala ... najchętniej to zezłomował bym go teraz ...
EDIT
Najnowsze wieści są takie, że prawdopodobnie znów winny jest elektrozawór SPV. Stąd moje pytanie, czy mechanik mógł coś spiepr..ć , że znów winny jest zawór ? Pompa wysyłana była do Hoffmana w Rzeszowie ...

Napisane:
30 paź 2009, 21:13
przez Masmix
Czy naprawdę nikt mi nie może pomóc ? Mechanik wyjął pompę i mówi, żeby odsyłać z powrotem do naprawy. Objawy te same podobno wykluczył inne możliwości ... czy ktoś już spotkał taki przypadek, że pompa po wyminie zaworu była nadal nie sprawna ? A może taki z niego mechanik i to on jest przyczyną dla, którego muszę wysyłać ją ponownie ...

Napisane:
31 paź 2009, 21:33
przez Paweł Mo
Ale przecież ten mechanik nie jest specjalistą od pomp, więc na pewno nie rozwiąże problemu z Twoim autem. Człowiek robi mechanikę a nie zajmuje się pompami, to bardzo wąska specjalizacja. Wysłałeś pompę do regeneracji gdzie stwierdzono uszkodzony SPV i głowicę. Tylko, że wcale nie oznacza to, że to było przyczyną problemów z odpalaniem. Skąd wiesz skoro diagnozowana była sama pompa. W mojej maździe SPV był wykręcany i wkręcany bez ponownego zaprogramowania pompy i auto paliło bez problemu, bo przyczyną było coś innego.
Dziś zregenerujesz pompę, jutro wymienisz wtryski, po jutrze jeszcze coś innego, w końcu okaże się, że całość kosztuje Cię ponad 15 tys. zł. a usterka jak była tak jest nadal. Wydaje mi się, że przyczyna leży po stronie elektrycznej, choć nie sądzę, żeby pierwszy lepszy elektryk Ci pomógł. Podepniesz auto pod komputer, który standardowo pokaże Ci błąd kąta wtrysku.. a na 99% obstawiam, że to nie będzie kąt wtrysku.

Napisane:
31 paź 2009, 22:50
przez Masmix
Ok to dlaczego, nim zrobiłem pompę auto paliło po stuknięciu w zawór (oczywiście do czasu). Dlaczego po wymianie zaworu i naprawie pompy wszystko przez paręnaście godzin było Ok

!! Auto paliło super odzyskało moc ... Odnośnie mechanika pomaga mu jeszcze elektromechanik. Cała instalacja elektryczna została sprawdzona i niby jest ok. Wydałem już ponad 4 tyś i nadal wiem, że nic nie wiem. Wysłałem pompę do ponownego sprawdzenia bo tylko to mi na razie zostało.

Napisane:
4 lis 2009, 13:42
przez Masmix
Pompa właśnie wróciła. Sprawna. Problem musi tkwić, gdzie indziej ... gdzie jeszcze szukać

Jedyne co mi teraz przychodzi do zawieźć auto do ASO.

Napisane:
4 lis 2009, 13:50
przez Paweł Mo
Jak dla mnie problem tkwi w elektryce. U mnie było tak. Na początku auto sprawdził elektryk. Pod względem elektrycznym wszystko ok usłyszałem. Później elektronik podpiął Mazdę pod kompa i stwierdził, że winę ponosi zawór kata wtrysku i prawdopodobnie czeka mnie regeneracja pompy. Na końcu okazało się, że winna była jednak elektryka (tu naprawdę trzeba dobrego speca). Za naprawę zapłaciłem 250 zł.

Napisane:
4 lis 2009, 21:25
przez Masmix
Tak się teraz zastanawiam czy moje problemy mogą być związane z akumulatorem ? Bo wracając pamiecią wszystko zaczęło się kilka dni po wymianie akumulatora 95D31L na 74Ah (680 A). Poszperałem trochę na forum i wychodzi na to, że powinienem mieć co najmniej 80 Ah. Czy to może być, źródłem problemów z odpaleniem ?