Klub MazdaSpeed

Witam, jak w temacie co to może być, gasze silnik a on jeszcze pracuje przez kilka sekund tak jak by jeszcze paliwo pobierał. Oprócz tego auto wchodzi czasami w tryb awaryjny i nie chce się rozpędza. Silnik pracuje równo. Proszę o pomoc.

proponuje sprawdzic ustawienie rozrzadu.

Zdaję sobie sprawę,że to będzie źle odebrane,ale powiedz co kierowało Tobą,że udzieliłeś takiej porady ?

zadra napisał(a):proponuje sprawdzic ustawienie rozrzadu.

Albo inaczej : jaki widzisz związek przyczynowo skutkowy pomiędzy niepoprawnie ustawionym rozrządem a opóźnieniem w gaszeniu silnika ?
Sorry,to moja dociekliwość nie pozwala na obojętność....

Sam nie wiem, tak strzeliłem.
Uważam,że zawsze należy sprawdzić prawidłowość faz rozrządu

Jesli uważasz, że strasznie kulą w płot, to napisz a ja wyedytuję, wykastruję swoją odpowiedź i będzie można szukać przyczyny wszędzie tylko nie w rozrządzie..

Masz rację, może to być również problem ze sterowaniem/odcinaniem dawki na pompie albo mieć przyczynę tak głęboko ukrytą, że tylko Ty znasz na nią remedium..

zadra napisał(a):Jesli uważasz, że strasznie kulą w płot, to napisz a ja wyedytuję, wykastruję swoją odpowiedź i będzie można szukać przyczyny wszędzie tylko nie w rozrządzie..

Nie,no....dlaczego chcesz wycofać swoją wypowiedź ? Każdemu zdarza się pomylić albo strzelić gafę.

Wg mnie rozrząd odpada,bo objawy nijak nie pasują do jego ewentualnego przesunięcia faz. Poza tym w DITD przeskok paska o jeden ząb to z reguły P 0216 lub problemy z zapalaniem czy kopcenie na czarno.

Mnie to bardziej wygląda na nieszczelny zawór TCV,ale to dopiero początek problemu....sedno tkwić może gdzie indziej.

Ciekawy jest ten objaw ,,pracy po zgaszeniu" z tego co pamiętam za zgaszenie odpowiada zawór FSO w pompie + klapa gasząca, chyba że żywi się olejem z dolotu .

Neonixos666 napisał(a):z tego co pamiętam za zgaszenie odpowiada zawór FSO w pompie + klapa gasząca,

Ło rzesz......Ty też wypadłeś z obiegu
Zadaniem zaworu FSO jest ograniczenie dopływu paliwa do komory w której pracuje tłokorozdzielacz w przypadku awarii zaworu SPV skutkującego jego trwałym zamknięciem.W takim przypadku wyłączenie zapłonu zabezpieczy silnik przed destrukcją z powodu przekroczenia dopuszczalnych RPM.
Klapa gasząca (przepustnica) uzyskała tę funkcję dopiero w RF7J. RF2A jej w ogóle nie posiada,a RF4F i RF5C mimo jej całkowitego zamknięcia nadal dostają powietrze do silnika. (ok 20 %).

związek przyczynowo skutkowy pomiędzy niepoprawnie ustawionym rozrządem a opóźnieniem w gaszeniu silnika

Wyszedłem z założenia,że pompa straciła 100% synchronizacji z wałem i mogłoby dojść do sytuacji, gdy w którymś cylindrze wtrysk uruchomiłby się pod koniec suwu "praca" co powodowałoby (teoretycznie) dodatkowy "odpał" mieszanki w rozgrzanym cylindrze..
Tylko,że tak jak sugerujesz (między wierszami) nie powodowałoby to pracy przez dodatkowych kilka sekund po wyjęciu kluczyków tylko co najwyżej ułamek/jedna sekunda po wyłączeniu, bo paliwo byłoby w końcu odcięte przez elektrozawór..

Może mimo wszystko źle coś myślę, ale jak napisałeś – "błądzić ludzką rzeczą jest"...

zadra napisał(a): mogłoby dojść do sytuacji, gdy w którymś cylindrze wtrysk uruchomiłby się pod koniec suwu "praca" co powodowałoby (teoretycznie) dodatkowy "odpał" mieszanki w rozgrzanym cylindrze..

Taka teoria ma akurat zastosowanie w silnikach wyposażonych w DPF. Natomiast przenigdy paliwo podane w silniku o zapłonie samoczynnym pod koniec suwu pracy nie wywoła zapłonu i nie spowoduje powstania gazów spalinowych wywierających siły nacisku na denko tłoka.

zadra napisał(a):"błądzić ludzką rzeczą jest"

Przeto : "pójdź dziecię,ja Cię uczyć każe" .....

Przeto : "pójdź dziecię,ja Cię uczyć każe" .....

"Kornym sługą i słuchaczem będę,
Ucz Mistrzu – co każesz uczynię..
Wiernością wiedzę zdobędę;
W pracę dla ludu zamynię"...

tadziol napisał(a):Ło rzesz......Ty też wypadłeś z obiegu

Ditd to już można powiedzieć prehistoria

obecnie śmigam francuską myślą technologiczną która się nie psuje

Ależ jest to w pełni merytoryczna dyskusja,mająca na celu wykluczenie usterek nie mających wpływu na powstały problem autora,poparta rzeczowymi argumentami,które wynikają z praktyki oraz doświadczenia życiowego,zaś wiedza użyta w dyskusji korzeniami sięga dwudziestu lat wstecz.
Dlatego też ośmielam się wyrazić stanowczy sprzeciw co do upomnienia nas bez wyraźnych i transparentnych podstaw nie mających odbicia w zgromadzonym materiale dyskusji.
Jednocześnie w jakikolwiek sposób nie neguję stanowiska moderatora oraz wynikających z tego tytułu uprawnień i wyrażam głęboką nadzieję,że dalsza wymiana poglądów i tez odbędzie się w przyjaznej atmosferze przesyconej kulturą słowa mającej na celu jak najszybsze znalezienie antidotum na awarię mazdy autora przy jednoczesnym zabezpieczeniu słusznych interesów wszystkich stron.