Dzisiaj sprawdziłem stan płynu na zimnym silniku i

będzie chyba wydatek pod tytułem wymiana uszczelki pod głowicą. Po odpaleniu silnika i odkręceniu korka w chłodnicy leci delikatny ala dymek, po zakręceniu korka p ok 2 min w zbiorniczku pojawiają się bąbelki. Ręce mi opadają, jeżdżę spokojnie bez wariacji wymiana oleju itp. na czas przebieg 175tyś.
Czy trzeba od razu planować głowicę, jeśli tak to co trzeba jeszcze dodatkowo zdemontować z głowicy?
Wymiana uszczelki pod kolektor ssący i wydechowy o czymś zapomniałem?
Przy okazji wyczyszczę od razu ten cholerny kolektor ssący z syfu który dostarcza EGR.
YARD jakiś link albo schemat kolejności dokręcania śrub w głowicy.
Przypomniało mi się że jak byliśmy w chorwacji to sobie pozwoliłem pedał w podłogę z ciekawości ile pojedzie było = 195km/h i jeszcze jakby troszkę gazu. No ale chyba nie od tego mi dmucha do zbiorniczka z płynem chłodniczym.
Dzisiaj klucze poszły w ruch i głowicę zwaliłem ale nic nie widać. Dam do planowania i chyba na szczelność. Ktoś pisał o jakimś oryngu na tulejce w bloku łącząca z głowicą.
Witam wszystkich po 5 dniach demontażu i złożeniu, regulacja zaworów, silnik chodzi ładnie pali na kopa, pełna kultura, zwija się szybciej, nic nie ubywa i nic nie przybywa śmigam już 6 dzień. Koszta: uszczelka pod głowicę-120zł, uszcz. pod kolektor ssący 36zł, usczelniacz-20zł, planowanie głowicy i sprawdzenie wtrysków-70zł, oring-0,50zł no i klucz dynamometryczny z kątownikiem 200zł. Robocizna bezcenna.