Twarda praca zimnego ditd
Witam panowie jestem nowy na tym forum chociaz mazde mam juz 2 lata ogolnie zadowolony tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju. otoz moj problem moze jest maly ale bardzo denerwujacy, otoz w lecie silnik chodzi ladni ditd rf2a. problemy pojawiaja sie ponizej zero wtedy moja mazda zamienia sie w traktor rolniczy po odpaleniu wszysko co moze trzeszczec trzesczy,silnik twardo pracuje i ciezko go wkrecic na 2000obr. nawet jak sie zagrzeje max. to nadal twardo racuje tak jakby mlotkiem cos w silniku walilo. a o dziwo jak go zgasze i postoje tak z 5 min to po odpaleniu ladnie chodzi ale tak jest zimie a i wlecie tez jest roznie najlepiej to moja mazda lubi maska do slonca jak sobie postoi to wtedy szatan nie auto.dodam jeszcze ze zjezdzilem przez te dwa lata cale podkarpacie bo jestem z mielca i nikt mi nie pomogl, ba jak widzieli mazde z pompa denso na starej wtyczce diagnostycznej to chowali sie w warsztatach i zamykali dzrzwi na klucz. bardzo prosze kolegow mazdowiczow o pomoc moge nawet zaplacic lub w jakis inny sposob sie zrewanzowac.
puding napisał(a):ja myśle ze to coś z kątem wtrysku.
i bardzo dobrze myślisz, do sprawdzenia przewody idące do zaworu TCV a szczególnie wiązka pod pompą vaccum.
może przy wyższej temp łączy a przy niższej nie. przetarcie przewodów są częste.
to też przerabiałem. ale tylko czyściłem styki,myślisz że jak wymienię to będzie dobrze spróbuje go wyciągnąć i zagrzać. no właśnie coś tam jest takiego że lubi ciepełko. dodam jeszcze że oprócz tych przypadłości które juz opisałem występuje coś takiego... zawsze przerywa w czasie jazdy ale tylko przy 1500 obr. np. jadę na piątce 70 km/g... nie da sie bo przerywa 1400 nie 1600 nie.... dalej uczucie falowania silnika przy przyspieszaniu w zakresie 1500-2000 obr. no i w zimie pali dobrze ale nie na tyk, po prostu jak startuje to ma tak jeden obrót chwila zawachania około jednego obrotu i przy trzecim pali wczodząc na 1000 obr. dodam że wczesniej nie wchodziła na wyższe obroty w zakresie temperatur +5 -5 a teraz mi wchodzi i te spaliny tak jakos dziwnie śmierdzą oraz pali wiecej nawet w lecie. ja naprawde nie jestem żadnym mechanikiem który chce was wykorzystać. a do pseudomechaników boje się jechać bo jak nie wymiane tłoków proponują to rozrząd bedą przestawiać juz o wymianie łożysk w tylnych kołach nie wspomnę. poratujcie mnie proszę 
puding napisał(a):występuje coś takiego... zawsze przerywa w czasie jazdy ale tylko przy 1500 obr. np. jadę na piątce 70 km/g... nie da sie bo przerywa 1400 nie 1600 nie.... dalej uczucie falowania silnika przy przyspieszaniu w zakresie 1500-2000 obr.
to wiele zmienia
puding napisał(a):coś tam jest takiego że lubi ciepełko.
a kto to taki

jak się chcesz przekonać,to rano zanim zapalisz silnik,rozgrzej SPV np.suszarką do włosów.
zobaczymy czy jest różnica.
tak zrobię b4b5 grzałem i nic to nie dało
zagrzeję jutro rano tego łobuza i dam znać choć powiem że tamtej zimy grzałem pompę ale z innego powodu otóż madzia przerywała strasznie dopóki sie nie zagrzała wyczyściłem b4b5 wszystkie kostki i pomogło a nad grzaniem spv sie nie zastanawiałem. dzieki Tadziol jutro wypróbuje ten patent. a co by było jakbym pompę trochę opóznił?
puding napisał(a):a co by było jakbym pompę trochę opóznił?
pewnie problem był by z odpalaniem.
no własnie opóżniłem i jest problem z odpalaniem zaraz wrócę tak jak było a rano zagrzeje ten spv. a wsiowe mechaniki mi mówiły ze rozrząd o zęba przestawiony. teraz sie przekonałem że musi być dobrze skoro paliła a tylko lekko przestawiłem i jest problem.
Nie szukaj problemu z rozrządem.
Z tego co wiem to twarda praca i nie wkręcanie się na obroty jest związane ze złym kątem wtrysku. No ale sprawdź rady Tadziola bo on zna się na tych silnikach.
Z tego co wiem to twarda praca i nie wkręcanie się na obroty jest związane ze złym kątem wtrysku. No ale sprawdź rady Tadziola bo on zna się na tych silnikach.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości