Witam,
i proszę o wyrozumiałość. Tak jak w temacie, poluzował się pasek rozrządu i po otwarciu pokrywy okazało się , że jest sieczka z zaworów, dźwigni itp. Podejrzewam, że cała głowica z zaworami do wymiany i być może wałek. Mechanik stwierdził, że taniej wyjdzie wymiana silnika... i tu mam pytania:) Bo taniej wyjdzie zrobić przekładkę silnika, ponieważ nie wiadomo czy zawory się z tłokami nie spotkały.
Przejrzałem forum całe...może niezbyt dokładnie, bo czas mnie goni, ale nie mam 100% pewności jaki ma silnik. Czy RF2A, czy RF4F. Jet to 2 litry diesel DiTD madzia premacy 2002 r 101 KM. Coś tam wyczytałem, że od 2000 w premacy montowali RF4F, ale czy to prawda? W serwisach firmowych nie są w stanie udzielić mi informacji po nr vin. powiedzieli mi tylko, że to takie same silniki, różniące się osprzętem. A ja nie chcę mieć niespodzianki, że poduszki są w innych miejscach, albo, że są inne czujniki i będzie problem z montażem. Nie znam się na tym, więc proszę o wyrozumiałość.
P.S.
Nota bene szukam dobrego silnika z osprzetem typu czujniki, zawory itp na podmiankę
przeskoczył pasek rozrządu:(
Strona 1 z 1
Masz silnik RF4F
Przykra sprawa, pamiętaj jedynie aby przy następnym silniku wymienić rozrząd na oryginalny (również pompę wody)
Przykra sprawa, pamiętaj jedynie aby przy następnym silniku wymienić rozrząd na oryginalny (również pompę wody)
Wielkie dzięki za szybką odpowiedź Do poniedziałku muszę kupić jakiś silnik na podmiankę i resztę części. Silnik, rozrząd, wymiana + olej filtry, ewentualnie uszczelki, uszczelniacze itp... wyjdzie ze 4 tyś.
Ale szkoda mi madzi sprzedać za grosze....
Dopisano 29 lis 2012 21:30:
Jeszcze jedno pytanko,
czy ten zestaw rozrządu będzie ok? Czy mogą być niespodzianki? Bo dziwnie tanio...
http://allegro.pl/rozrzad-pompa-mazda-6 ... 17344.html
Ale szkoda mi madzi sprzedać za grosze....
Dopisano 29 lis 2012 21:30:
Jeszcze jedno pytanko,
czy ten zestaw rozrządu będzie ok? Czy mogą być niespodzianki? Bo dziwnie tanio...
http://allegro.pl/rozrzad-pompa-mazda-6 ... 17344.html
- Od: 3 maja 2008, 20:12
- Posty: 9
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda Premacy 2.0 DiTD 101 KM 2002
Ja bym może jednak był za naprawą silnika. Zdejmij głowice, zobaczysz co jest grane. Najwyżej kup kompletną głowicę. Głowica jest tak skonstruowana że zawory się raczej nie pokrzywią. Tylko połamie dźwignie zaworowe. Jak zdejmiesz głowicę to mechanik może śmiało stwierdzić w jakim stanie jest silnik, bez żadnego gdybania Jak pokręci wałem to zobaczy czy nie pokrzywiło korbowodów. Zwłaszcza jeśli masz silnik w dobrej kondycji to bym go naprawiał. Pamiętaj kupując inny silnik tak naprawdę kupujesz kota w worku.
Pogotowie Komputerowe
Alarmy samochodowe, centralne zamki, blokady zapłonu, czujniki cofania, światla dzienne itp.
Alarmy samochodowe, centralne zamki, blokady zapłonu, czujniki cofania, światla dzienne itp.
Samochód stoi u mechanika. jak na razie głowica nie była ruszana, bo jak zaczną rozkręcać, to wiadomo, że mnie za to również skasują. Mocno się zastanawiam co robić, ponieważ silnik ma najechane 150 tys. i faktycznie warto byłoby go naprawić. Patrzyłem na allegro i używana głowica z korbowodami i zaworami, to koszt około 700-900 złotych. Natomiast znalazłem kilka silników (niektóre z osprzętem typu: pompa wspomagania, sprzęgło, czujniki, pompa vacum itp.) za około 1500 złotych i dla tego mam dylemat. Daja niby gwarancje rozruchową, czy tez 2 tygodniową, ale nie ma nigdy pewności co to będzie. Silnik 1500, rozrząd 700-1000, uszczelki, uszczelniacze, poduszki, olej, filtry i robocizna około 1000. W przypadku wymiany głowicy i dźwigni wyszłoby może z 500 złotych mniej, o ile nie będzie niespodzianek.
Aha.. jeszcze mechanior stwierdził, że jest walnięty czujnik kąta wtrysku w pompie wtryskowej. Nowego podobno nie da się kupić osobno, tylko z całą pompą. Nie wiem czy to prawda...
Już mnie łeb boli od tego zastanawiania się Ale muszę się na coś zdecydować...
Dopisano 30 lis 2012 11:50:
Hmm... nie chodzi o czujnik, tylko o zawór kąta wtrysku TCV. I tu mam kolejne pytanko... czy może nie działać prawidłowo, jeżeli nie ma żadnych wycieków, i jak to można sprawdzić? W warsztacie stwierdzili, że jest walnięty, ale ja mam wątpliwości czy faktycznie tak jest. A nie jest to tani gadżet
Dopisano 30 lis 2012 12:02:
Dodam jeszcze, że przed awaria rozrządu nie miałem żadnych problemów z wtryskiem i nie zapalała się żadna kontrolka. Więc nie wiem, skąd mechanik wysnuł taką diagnozę? Nie sądzę, że awaria silnika mogła spowodować padnięcie zaworu kata wtrysku. Podejrzewam, że mechanior bzdury opowiada...
Aha.. jeszcze mechanior stwierdził, że jest walnięty czujnik kąta wtrysku w pompie wtryskowej. Nowego podobno nie da się kupić osobno, tylko z całą pompą. Nie wiem czy to prawda...
Już mnie łeb boli od tego zastanawiania się Ale muszę się na coś zdecydować...
Dopisano 30 lis 2012 11:50:
Hmm... nie chodzi o czujnik, tylko o zawór kąta wtrysku TCV. I tu mam kolejne pytanko... czy może nie działać prawidłowo, jeżeli nie ma żadnych wycieków, i jak to można sprawdzić? W warsztacie stwierdzili, że jest walnięty, ale ja mam wątpliwości czy faktycznie tak jest. A nie jest to tani gadżet
Dopisano 30 lis 2012 12:02:
Dodam jeszcze, że przed awaria rozrządu nie miałem żadnych problemów z wtryskiem i nie zapalała się żadna kontrolka. Więc nie wiem, skąd mechanik wysnuł taką diagnozę? Nie sądzę, że awaria silnika mogła spowodować padnięcie zaworu kata wtrysku. Podejrzewam, że mechanior bzdury opowiada...
- Od: 3 maja 2008, 20:12
- Posty: 9
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda Premacy 2.0 DiTD 101 KM 2002
może wyciągnął z jakiejś innej mazdy uszkodzony, włożył do Twojej więc wie, że masz walnięty. ciekawe jak inaczej to stwierdził
ten zawór nie pęka, najczęściej się rozszczelnia po czasie i puszcza nieco ropki...
podziękuj ładnie mechanikowi, bo naciągnie Cię jeszcze na wiele innych rzeczy z tego co Widzę
ja też bym obstawiał raczej za ściągnięciem głowicy i sprawdzeniem czy rzeczywiście trzeba silnik wymieniać
ten zawór nie pęka, najczęściej się rozszczelnia po czasie i puszcza nieco ropki...
podziękuj ładnie mechanikowi, bo naciągnie Cię jeszcze na wiele innych rzeczy z tego co Widzę
ja też bym obstawiał raczej za ściągnięciem głowicy i sprawdzeniem czy rzeczywiście trzeba silnik wymieniać
dokładnie tacy sa mechanicy, a najlepsi sa jeszcze tacy ktorzy sami czesci sciagaja,
poława kasy idzie dla nich, bo kazdy praktycznie ma swoje sklepy i sie w nich zaopatruje i maja zniszki i to duze,
poza tym kupic uzywany silnik to jest tak na dwa razy, najlepiej zeby mozna byo go odpalic i sie na nim przejechac.
cóz z tego ze da ci gwarancje rozruchową, przejeźsziesz tydzien dwa miesiac, i nie daj boże silnik klęknie i co wtedy??
każdy sprzedawca ci powie ze zabardzo mu dawałes w pi**e i dziekuje,
poława kasy idzie dla nich, bo kazdy praktycznie ma swoje sklepy i sie w nich zaopatruje i maja zniszki i to duze,
poza tym kupic uzywany silnik to jest tak na dwa razy, najlepiej zeby mozna byo go odpalic i sie na nim przejechac.
cóz z tego ze da ci gwarancje rozruchową, przejeźsziesz tydzien dwa miesiac, i nie daj boże silnik klęknie i co wtedy??
każdy sprzedawca ci powie ze zabardzo mu dawałes w pi**e i dziekuje,
- Od: 1 wrz 2011, 22:04
- Posty: 45
- Skąd: SANDOMIERZ
- Auto: XEDOS 9 2.5 V6 KL-ZE
zdecydowałem się na rozbiórkę głowicy... zobaczymy co z tego wyjdzie. Czy zawory oberwały, czy nie i jak wygląda wałek. Napiszę jak to się dalej potoczy, choćby dla innych użytkowników madzi, którzy nie zmienili paska na oryginał
- Od: 3 maja 2008, 20:12
- Posty: 9
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda Premacy 2.0 DiTD 101 KM 2002
Jak zdejmiesz głowicę, to masz dodatkowe koszta (uszczelki...). Zresztą po co ją demontować?!
Czy zawory chodzą można stwierdzić bez ruszania głowicy.
W moim przypadku zerwania paska poniosłem koszta nowego rozrządu ( ok 1200zł ) oraz kilku dzwigienek i mostków. Razem jakieś 1600 i robiłem sam więc roboty nie liczę
Czy zawory chodzą można stwierdzić bez ruszania głowicy.
W moim przypadku zerwania paska poniosłem koszta nowego rozrządu ( ok 1200zł ) oraz kilku dzwigienek i mostków. Razem jakieś 1600 i robiłem sam więc roboty nie liczę
smile napisał(a):Jak zdejmiesz głowicę, to masz dodatkowe koszta (uszczelki...). Zresztą po co ją demontować?!
Czy zawory chodzą można stwierdzić bez ruszania głowicy.
w sumie z grubsza tak;)
smile napisał(a):Jak zdejmiesz głowicę, to masz dodatkowe koszta (uszczelki...). Zresztą po co ją demontować?!
Czy zawory chodzą można stwierdzić bez ruszania głowicy.
W moim przypadku zerwania paska poniosłem koszta nowego rozrządu ( ok 1200zł ) oraz kilku dzwigienek i mostków. Razem jakieś 1600 i robiłem sam więc roboty nie liczę
Teoretycznie ... tak. Wiem, że powiększam koszty remontu, ale okazało się, że każdy tłok spotkał się z zaworem. Tłoki mocno nie ucierpiały, ale nie było pewności, że się zawory nie pokrzywiły. Ponadto chciałem obejrzeć wał i panewki, bo nie chcę płacić dwa razy za rozbieranie silnika.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest, że jechałem około 5 km/h , jak mi ten pasek przeskoczył... zawracałem akurat. A wyszła taka sieczka. A co do reszty posta, to sam to ja robiłem remonty w maluchu, ale za taki silnik, to raczej się nie wezmę, bo po pierwsze nie mam gdzie, a po drugie za cienki bolek jestem w tym temacie
- Od: 3 maja 2008, 20:12
- Posty: 9
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda Premacy 2.0 DiTD 101 KM 2002
jak przy tak niewielkim obciążeniu i prędkości silnika istnieje duże prawdopodobieństwo że uszkodzenia nie są duże. Wiele osób zrobiło tylko dźwigienki i jeździ do tej pory. Wszystko zależy od szczęścia
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości