Mocne szarpanie silnika Przy 2000 obrotów, efekt – przeskoczenie hydronapinacza

Postprzez marcili » 15 maja 2011, 20:49

Witam,

Gdzieś już pisałem na temat mojego problemu ale chciałem podsumować wszystko co się działo w przeciągu kilku lat.
Po zakupieniu samochodu w lato 2008 w zimę zaczęły się problemy z odpalaniem na zimnym silniku.
Po przeanalizowaniu wielu postów oraz wykonaniu wielu prób w moim przypadku była to kwestia zatankowanego paliwa na BP. Od momentu kiedy tankowałem na Shel'u nie miałem więcej tych problemów (jedynie co zmieniłem to sposób odpalania – przy niskich temperaturach czekałem aż świece przestały grzać a nie do momentu kiedy kontrolka świec gaśnie). Po jakimś czasie (około 1 rok) pojawił się kolejny problem czyli szarpanie przy przyspieszaniu przy około 1900-2200 obrotów na zimnym silniku. problem z czasem się pogłębiał (czym zimniej tym mocniej i dłużej szarpał). Kulminacją tego zachowania była awaria – rozwalony rozrząd. Po rozebraniu silniku okazało się że gniazdo zaworowe jednego z cylindrów było rozwalone (roztrzaskane w drobny mak – kawałeczki gniazda powbijane w tłok), hydro-napinacz rozwalony przez co wymiana całego rozrządu a na dwóch tłokach widoczne czarne plamy – jakby wtryski nie działały. Po oględzinach tłoka niektórzy stwierdzili że gniazdo zaworowe musiało być już dawno rozwalone i nie było bezpośrednią przyczyną awarii – wtopione kawałeczki w tłok.
Obrazek
Podczas awarii wymieniłem cały rozrząd, jeden tłok, uszczelniacze tłoka, dźwigienki zaworowe, końcówki wtryskiwaczy bo były zapchane, itp , itd.
Dodatkowo na jednym kolektorze ssącym przepustnica od zaworu VSC (Variable Swirl Control) zatykał wlot bo śrubka mocująca odpadła.
Po tym generalnym remoncie silnika miałem nadzieję że te szarpanie ustąpi – i tak było ale po upływie 1-2 miesięcy problem się znów pojawił i teraz znowu mam stracha i powraca te samo pytanie:
– Czy winą tego całego galimatiasu było szarpanie silnika a jeżeli tak to mam świadomość że znowu ta sama awaria może nastąpić :( –> stąd mój post.
-Czy winowajcą tego szarpania mogą być nadal wtryski pomimo tego że końcówki wtryskiwaczy zostały wymienione ??

Wiem że większość osób od razu wskaże na pompę ale naprawdę nie chciałbym wydać na diagnozę kupę szmalu a przecież można z waszą pomocą nadal sprawdzić inne rzeczy.

Mam nadzieję że ktoś z Asów forum się wypowie w tej sprawie choć mam świadomość że takich tematów na pęczki.

Pozdrawiam
MI
Ostatnio edytowano 12 lip 2011, 20:17 przez marcili, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 mar 2008, 22:30
Posty: 177 (0/1)
Skąd: Kwidzyn
Auto: Premacy 2003 DiTD RF3F

Postprzez Yard » 15 maja 2011, 21:23

Proponuje przenieść to do działu "diesel". Tam są lepsi szpece od nas.
Moderator
 
Od: 13 mar 2004, 22:32
Posty: 3015 (61/37)

Postprzez marcili » 15 maja 2011, 23:51

Ok też o tym myślałem ale daj kilka dni niech tu poleży bo tu bardziej temat zauważalny.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 mar 2008, 22:30
Posty: 177 (0/1)
Skąd: Kwidzyn
Auto: Premacy 2003 DiTD RF3F

Postprzez marcili » 6 cze 2011, 09:39

Witam,

Na ten moment zbieram wszystkie opcje odnośnie przyczyny:
– przeczyszczenie przekaźnika B5B4,
– obstukanie zaworu SPV,

Co uważacie na temat przepustnicy VSC (Variable swirl control valve)?? –>
http://www.mazda-auto.ru/docs/mazda_diesel.doc. (strona 8/42).
Czy jakby ta przepustnica się poluzowała i blokowała dolot powietrza w jednym z kanałów ssących mogłaby powodować takie szarpanie ??
Podczas ostatniej awarii właśnie te przepustnica odpadała i blokowała kanał. Przymocowaliśmy tą przepustnicę podczas remontu ale może znowu odpadła !!

EDIT 15/06/2011:
Jestem po etapie obstukania zaworu SPV (nie mogłem przeczyścić bo nie miałem tak dużego klucza 38) oraz po przeczyszczeniu przekaźnika B5B4. Ostatecznie po wyczyszczeniu i tak nie zamontowałem ten przekaźnik tylko zamontowałem [b]przekaźnik z malucha :[/b]).
Na wnioski za wcześnie gdyż akurat w momencie kiedy jechałem do garażu jak i po skończeniu prac silnik nie szarpał więc albo akurat problem chwilowo się ukrył albo rozwiązałem swój problem.

EDIT 03/07/2011:
Nadal nie mam problemów z szarpaniem silnika. Masakra czyżby jednak problemem był ten niesławny przekaźnik :(

Pozdrawiam
MI
Ostatnio edytowano 3 lip 2011, 15:29 przez marcili, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 mar 2008, 22:30
Posty: 177 (0/1)
Skąd: Kwidzyn
Auto: Premacy 2003 DiTD RF3F

Postprzez say » 16 cze 2011, 00:07

>> DITD, prośba forumowicza by na razie nie usuwać.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lip 2007, 08:58
Posty: 1620 (0/1)
Skąd: Szczecin
Auto: Premacy DiTD '02 7 os.
MB W168 1.4 Pb

Postprzez Bandit » 17 cze 2011, 23:05

say napisał(a):na razie nie usuwać.

Tzn do kiedy?
You see, in this world there's two kinds of people, my friend:
Those with loaded guns and those who dig. You dig.

Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
Forumowicz
 
Od: 21 mar 2010, 19:04
Posty: 4424 (9/13)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: Obecnie:
znowu Oplem / za kare :(
Astra Bertone 2.2 coupe

Dawniej:
126p,
Escort Mk5,
626 GF,
323F BG,
Audi 80 B4,
Matiz,
Agila
Mazda 2 DY

Postprzez zrubas76 » 28 cze 2011, 22:13

Witam ja miałem podobnie silnik powyżej 2000 obrotów zaczynał szaleć wielu magików i wiele czarów odprawianych było ale jeden skromny uczciwy mechanik (u niego wymieniałem rozrząd) powoli posiłkując się tymże forum <nauka> doszedł że czujnik obrotów pompy był lekko poluzowany i powyżej 2000 dostawał drgań i wariował i powodował szaleńcze szarpanie silnikiem, niby bzdet ale ważny, może to tylko u mnie bo pechowcem jestem ale może ktoś może zanim przymierzy się do wymiany pompy zerknie czy wszystko jest podokręcane. Siedział chłopaczek dwa dni przy Madzi i na forum i wziął tylko 50 PLN i z tego wszystkiego zawiozłem mu jeszcze dobrą buteleczkę ( sam pędzę ;) ) za poświęcenie.
Początkujący
 
Od: 15 kwi 2011, 08:48
Posty: 20
Skąd: Gołdap
Auto: mazda 626 2.0 TD GF 74 kW 99 r
RF2A

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 5 / Premacy