Przywracanie mocy w DiTD
P0403 – zawor EGR wyczyszczony, przewody nie uszkodzone, wezyk zasysa powietrze, zawor nie zaslepiony, reset kompa byl.. ale co jakis czas ponownie miga
jakie propozycja
a moze troche WD-40 nalac i przeplukac tam gdzie dochodzi ten wezyk...
- Od: 30 cze 2007, 21:32
- Posty: 103
- Skąd: Gdańsk
- Auto: Mazda 626 2.0 DITD, 2001
maJster
sorry
mam błąd 0216 i 1298
i objawy jak w tekście nr1
tylko nie wiem jak zakończyła się ta historia
bo majster zamilkł
MAJSTER
napisz co z twoim autem i błędem 0216
ps.jechałem do soltau koło hannoveru
i nagle straciłem moc i trochę paliwa – zjechałem z autostrady a za mną lało się paliwo
odstawiłem auto do serwisu
a oni, że od 2000euro za naprawę pompy i 2 tygodnie czasu(demontaż, wysyłka, montaż)
pogadałem i za dwa dni miałem auto
poszła uszczelka ale nie wiem jaka (niemiecki) dałem 350 euro – demontaż, montaż pompy i uszczelka
chyba pod pompą
niestety pojawił się bład i pojawiał co chwilę (objawy jak u autora wątku)
sorry
mam błąd 0216 i 1298
i objawy jak w tekście nr1
tylko nie wiem jak zakończyła się ta historia
bo majster zamilkł
MAJSTER
napisz co z twoim autem i błędem 0216
ps.jechałem do soltau koło hannoveru
i nagle straciłem moc i trochę paliwa – zjechałem z autostrady a za mną lało się paliwo
odstawiłem auto do serwisu
a oni, że od 2000euro za naprawę pompy i 2 tygodnie czasu(demontaż, wysyłka, montaż)
pogadałem i za dwa dni miałem auto
poszła uszczelka ale nie wiem jaka (niemiecki) dałem 350 euro – demontaż, montaż pompy i uszczelka
chyba pod pompą
niestety pojawił się bład i pojawiał co chwilę (objawy jak u autora wątku)
kupiłem Mazdę i mam nadzieję , że sie nie zawiodę!
- Od: 13 mar 2008, 12:53
- Posty: 56
- Skąd: Wrocław
- Auto: MAZDA 626, 2001 DiTD
frud napisał(a):P0403 – zawor EGR wyczyszczony, przewody nie uszkodzone, wezyk zasysa powietrze, zawor nie zaslepiony, reset kompa byl.. ale co jakis czas ponownie migajakie propozycja
a moze troche WD-40 nalac i przeplukac tam gdzie dochodzi ten wezyk...
poprawka: wezyk zasysa powietrze

z gory dziekuje jezeli ktos to sprawdzi. Mam nadzieje ze moj przypadek pomoze uniknac bezsensownie wyrzuconej gotowki na nowy zawor EGR – mechanik u ktorego bylem stwierdzil bez otwierania maski ze to pewnie EGR jest zatarty...bo to sie czesto zdarza..
- Od: 30 cze 2007, 21:32
- Posty: 103
- Skąd: Gdańsk
- Auto: Mazda 626 2.0 DITD, 2001
frud – w RF4F sterowanie EGR'em jest o wiele bardziej rozbudowane jak w RF2, te solenoidy (elektrozawory) miewały takie przypadłości, że "padały".
Zaworu EGR nie kupuj, chyba, że masz jakoś szczególnie uszkodzony. Stawiam na te elektrozawory albo na pękniete wężyki.
Hmmm nie słyszałem o zatartym EGR, spotykamy raczej bardzo zapchane sadzą bądź wygięte lub nieszczelne ale nie zatarte.frud napisał(a):mechanik u ktorego bylem stwierdzil bez otwierania maski ze to pewnie EGR jest zatarty...bo to sie czesto zdarza.
Zaworu EGR nie kupuj, chyba, że masz jakoś szczególnie uszkodzony. Stawiam na te elektrozawory albo na pękniete wężyki.
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
xANDy napisał(a): Stawiam na te elektrozawory albo na pękniete wężyki.
przewody całe na 100% sprawdzalem w bardzo prosty sposob – jeden koniec wsadzilem do nosa a drugi do ucha i smarkalem z calych sil! nieszczelnosci zadnych nie zaobserwowalem
Dzieki za podpowiedz jutro jade do ASO chyba ze ktos ma taki na zbyciu niech sie odezwie
- Od: 30 cze 2007, 21:32
- Posty: 103
- Skąd: Gdańsk
- Auto: Mazda 626 2.0 DITD, 2001
Andrzej1971 napisał(a):sorry
mam błąd 0216 i 1298
i objawy jak w tekście nr1
tylko nie wiem jak zakończyła się ta historia
bo majster zamilkł
MAJSTER
napisz co z twoim autem i błędem 0216
Ja nie śpię......ja czuwam i obserwuję...co tu się dzieje...Współczuję wam i sobie, ponieważ awaria opisywana przeze mnie i przez was jest dość poważna i kosztowna....Ze spadkiem mocy oraz pojawiającą się kontrolką świec żarowych nadal się borykam i jestem pewien że sam tego nie zdiagnozuję i nie naprawię. Mam zamiar niebawem podjechać do serwisu Mazdy żeby to w końcu naprawili. Jedynie wskazówkę mogę dorzucić...że problem z źle działającym EGR-em może pochodzić z innego źródła. A dokładniej pisząc...z uszkodzonego MAP sensora.....MAP SENSOR połączony jest gumowym wężykiem do czujnika zamontowanego w plastikowym dolocie do kolektora ssącego....Należy sprawdzić te trzy rzeczy + przewód trój żyłowy połączony do MAP SENSORA....
Jeśli nawet komuś z was uda się w 100% stwierdzić że to jest właśnie cały ból.....to i tak bez komputera mazdowego i servisu tego nie naprawicie...Mimo że mazda wyprodukowana została w 2001 roku, to jak na tamte lata cały układ elektroniczny jest na wysokim poziomie zaawansowana...i samodzielne grzebanie może zakończyć się totalną porażką. Jednym słowem mówiąc wszyscy tu obecni
jesteśmy w czarnej...

pozdrawiam.....
- Od: 8 lip 2007, 21:21
- Posty: 53
- Skąd: 100lica
- Auto: brak
pytam o tcv czy robiłeś coś przy nim
bo tak sobie myślę, że muszę tam zerknąć
ostatnio jak miałem kod 1298 to odłączał mi się spv (nawaliłem za dużo silikonu i nie zaskakiwał zatrzask) w tcv miałem silikon ale po awarii w serwisie wyjęli wtyczkę i może pin jest zasilikonowany i brak sygnału?
bo tak sobie myślę, że muszę tam zerknąć
ostatnio jak miałem kod 1298 to odłączał mi się spv (nawaliłem za dużo silikonu i nie zaskakiwał zatrzask) w tcv miałem silikon ale po awarii w serwisie wyjęli wtyczkę i może pin jest zasilikonowany i brak sygnału?
kupiłem Mazdę i mam nadzieję , że sie nie zawiodę!
- Od: 13 mar 2008, 12:53
- Posty: 56
- Skąd: Wrocław
- Auto: MAZDA 626, 2001 DiTD
Ten osprzęt w nowych mazdach 6 niewiele się różni!maJster napisał(a):Mimo że mazda wyprodukowana została w 2001 roku, to jak na tamte lata cały układ elektroniczny jest na wysokim poziomie zaawansowana...
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
no to zglupialem... moj elektrozaworek solenoidowy jednak chyba dziala tzn otwiera/zamyka ale to podcisnienie jakies niewielkie.. moze ktos sprawdzic jakie podcisnienie dochodzi do EGR czy jak przytka sie palcem to wyraznie zasysa 
- Od: 30 cze 2007, 21:32
- Posty: 103
- Skąd: Gdańsk
- Auto: Mazda 626 2.0 DITD, 2001
Podciśnienie zależy od prędkości silnika oraz jego obciążenia. Na przykład w mojej M6 dopóki nie ruszę z miejsca EGR jest zamknięty niezaleznie od obrotów, jak przeturlam się choćby 10 metrów – to wtedy reaguje już inaczej. Poza tym podciśnienie jest różnej wartości w zależności od obrotów...frud napisał(a):moj elektrozaworek solenoidowy jednak chyba dziala tzn otwiera/zamyka ale to podcisnienie jakies niewielkie..
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
ok, no to jak moge sprawdzic czy podcisnienie jest wystarczajace zeby otworzyc EGR? lub jak sprawdzic zaworek solenoidowy czy dziala wlasciwie? bo jezeli samochod stoi i obroty dochodza nawet do 4-5 tys/min to cos licho zaciaga..i nie podnosi.. jak przelozylem na chwile wezyk i polaczylem EGR bezposrednio z podcisnieniem z komory w puszcze filtra powietrza to otwieral bez problemu.
**************************************************************
HA!
wlasnie wpadlem do domu i pisze to jescze brudnymi paluchami! dziala
kupilem w sprayu plyn do czyszczenia gaznikow, dysz i innego ustrojstwa. po raz 3 albo 4 zdemontowalem EGR psiukalem wszedzie i na wszystko, zalalem go i odczekalem.. syf, tluszcz, sadze zmylo... po powrocie do samochodu zdemontowalem dwa zaworki solenoidowe i dalej psiukalem moim sprayem w miejsca gdzie przychodza wezyki gumowe, po kostkach elektrycznych... spryskalem tez przeplywomierz bo byl troche zasyfiony... zalozylem i dziala! i teraz jest wyrazne podcisnienie tak ze zasysa palca
Wniosek: chyba ktorys z elektrozaworkow solenoidowych byl zasyfiony/ przytkany/zawilgocony...P0403 mam nadzieje ze juz nie wroci
**************************************************************
HA!

Wniosek: chyba ktorys z elektrozaworkow solenoidowych byl zasyfiony/ przytkany/zawilgocony...P0403 mam nadzieje ze juz nie wroci
- Od: 30 cze 2007, 21:32
- Posty: 103
- Skąd: Gdańsk
- Auto: Mazda 626 2.0 DITD, 2001
Witam.
Jestem po wizycie w warsztacie Pana Gawlaka. Od razu przyznam że jestem samochodowym laikiem. Jeżdżę dobrze, ale na konstrukcji się nie wyznaję. Jak u każdego faceta jednak coś tam z majsterkowicza we mnie tkwi, dlatego przypatrywałem się zabiegom na mojej Mazdzie z wielką uwagą. Cała operacja czyszczenia dolotu plus ustawienie zaworów trwała ponad 5 godzin. Muszę przyznać że miło popatrzeć na fachowaców przy pracy. Pan Mariusz mógłby już chyba rozłożyć ten silnik i złożyć go z zamkniętymi oczami. Biegłość operowania narzędziami i stopniowego dekompletowania silnika wprawiała mnie w czysty zachwyt. To jednak nic co pomyślałem gdy zjawił się w warsztacie xANDy. Dla mnie to nie do pomyślenia, ale ten człowiek jest chodzącą encyklopedią i zestawem czujników w jednym. Potrafił dotknięciem palca zdiagnozować rozregulowane zawory czy usłyszeć po parunastu metrach jazdy że padnięte są końcówki łączników lewych stabilizatorów. Może to kwestia doświawczenia, ale dla mnie to jednak było magiczne
. Tak czy inaczej, wizyta w warsztacie Pana Gawlaka i przyjemność poznania xANDy'ego jest naprawdę czystą przyjemnością. Dowiedziałem się mnóstwa ciekawych rzeczy o moim samochodzie i jego efektywnym użytkowaniu. Najważniejsze jednak że przestał wreszcie dymić jak parowóz. Nie wiem czy przybyło mu aż tyle mocy, ale ponoć to przyjdzie z czasem, w miarę uczenia się komputera nowego stylu jazdy. Tak czy inaczej, ja jestem zadowolony i wszystkim polecam takową wizytę.
PS.
Traf chciał że odwiedzałem zakład w dniu moich urodzin z czego cieszę się podwójnie
.
Pozdrawiam całą ekipę Pana Gawlaka i oczywiście xANDy'ego dziękując za fachową obsługę i miłą atmosferę.
Jestem po wizycie w warsztacie Pana Gawlaka. Od razu przyznam że jestem samochodowym laikiem. Jeżdżę dobrze, ale na konstrukcji się nie wyznaję. Jak u każdego faceta jednak coś tam z majsterkowicza we mnie tkwi, dlatego przypatrywałem się zabiegom na mojej Mazdzie z wielką uwagą. Cała operacja czyszczenia dolotu plus ustawienie zaworów trwała ponad 5 godzin. Muszę przyznać że miło popatrzeć na fachowaców przy pracy. Pan Mariusz mógłby już chyba rozłożyć ten silnik i złożyć go z zamkniętymi oczami. Biegłość operowania narzędziami i stopniowego dekompletowania silnika wprawiała mnie w czysty zachwyt. To jednak nic co pomyślałem gdy zjawił się w warsztacie xANDy. Dla mnie to nie do pomyślenia, ale ten człowiek jest chodzącą encyklopedią i zestawem czujników w jednym. Potrafił dotknięciem palca zdiagnozować rozregulowane zawory czy usłyszeć po parunastu metrach jazdy że padnięte są końcówki łączników lewych stabilizatorów. Może to kwestia doświawczenia, ale dla mnie to jednak było magiczne
PS.
Traf chciał że odwiedzałem zakład w dniu moich urodzin z czego cieszę się podwójnie
Pozdrawiam całą ekipę Pana Gawlaka i oczywiście xANDy'ego dziękując za fachową obsługę i miłą atmosferę.
-
maciach
maciach napisał(a):PS.
Traf chciał że odwiedzałem zakład w dniu moich urodzin z czego cieszę się podwójnie
Wszystkiego najlepszego:)
Aż miło poczytać o następnym zadowolonym użytkowniku Madzi
Mi również auto odżyło po tym zabiegu u p.Gawlaka i jego załogi. Dzisiaj zresztą miałem przyjemność być tam ponownie – wymiana poduszki pod silnikiem, ale o tym w wątku o poduchach:)
pozdrawiam
- Od: 12 kwi 2008, 13:49
- Posty: 31
- Skąd: Szczecin
- Auto: Mazda 626 GF 2.0 DiTD '98
przeczyściłem wtyczkę od tcv i nadal przy stałej prędkości co jakiś czas
włącza się awaria
oddaję w poniedziałek auto do bocheńskich i wymieniam tcv
i niech skalibrują pompę (demontowali w niemczech)
zobacze jakie efekty i za ile
włącza się awaria
oddaję w poniedziałek auto do bocheńskich i wymieniam tcv
i niech skalibrują pompę (demontowali w niemczech)
zobacze jakie efekty i za ile
kupiłem Mazdę i mam nadzieję , że sie nie zawiodę!
- Od: 13 mar 2008, 12:53
- Posty: 56
- Skąd: Wrocław
- Auto: MAZDA 626, 2001 DiTD
A ja wyczyściłem sam dolot (troszkę syfu było), kilka godzin i po sprawie
Została mi jeszcze regulacja zaworków.
Jeszcze nie znalazłem okazji aby sprawdzić elastyczność ma V biegu przed czyszczeniem miałem 14,4 – 14,6 s, (całkiem nieżle jak na ośmiolatkę) ale po tym zabiegu czuć, że troszkę lepiej się zbiera.
Została mi jeszcze regulacja zaworków.
Jeszcze nie znalazłem okazji aby sprawdzić elastyczność ma V biegu przed czyszczeniem miałem 14,4 – 14,6 s, (całkiem nieżle jak na ośmiolatkę) ale po tym zabiegu czuć, że troszkę lepiej się zbiera.
siegu napisał(a):elastyczność ma V biegu przed czyszczeniem miałem 14,4 – 14,6 s
czyli wszystko w normie
siegu napisał(a):po tym zabiegu czuć, że troszkę lepiej się zbiera.

liczę na jakieś DiTD w Borsku...
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
wymieniłem tcv – bo ciekł i niepokoił mnie błąd
i tu ciekawostka (dla mnie)
uszkodzony dławik – śrubka obok spv (na lewo od spv)
objawy jakie mnie trapiły i zostały opisane przez pompiarza
, że pewnie były
słaby silnik , słabo się zbierał, dymił
nie wiem czy to dławik, czy całość – czyścił pompę
ale pomogło
teraz nawet oponki sie topią
i tu ciekawostka (dla mnie)
uszkodzony dławik – śrubka obok spv (na lewo od spv)
objawy jakie mnie trapiły i zostały opisane przez pompiarza
, że pewnie były
słaby silnik , słabo się zbierał, dymił
nie wiem czy to dławik, czy całość – czyścił pompę
ale pomogło
teraz nawet oponki sie topią

kupiłem Mazdę i mam nadzieję , że sie nie zawiodę!
- Od: 13 mar 2008, 12:53
- Posty: 56
- Skąd: Wrocław
- Auto: MAZDA 626, 2001 DiTD
miałem awarię w Niemczech
polało sie paliwo na drogę
serwis mazdy chciał demontować pompę i wysłać do serwisu pomp (tak jak u nas)
(poprosiłem aby zobaczyli sami co mogą zrobić bym wrócił do Polski)
wyjęli pompę, wymienili jakiś oring i skasowali 300euro, ale auto miałem za 3 dni
a nie za 2 tygodnie, i nie za 2000euro
w Polsce oddałem auto do bocheńskich we Wrocławiu
wymieniłem tcv – bo ciekł i niepokoił mnie błąd 0216 (od momentu naprawy w Niemczech)
i tu ciekawostka (dla mnie)
uszkodzony dławik – śrubka obok spv (na lewo od spv)
objawy jakie mnie trapiły i zostały opisane przez pompiarza
, że pewnie były
słaby silnik , słabo się zbierał, dymił
gość powiedział , że dławik utrzymuje ciśnienie w pompie
nie wiem czy to dławik, czy całość – czyścił pompę
ale pomogło
teraz nawet oponki sie topią
czyli nie zawsze tylko czyszczenie dolotu pomaga
ciekawe jak sprawdzić czy dławik jest OK (policzyli za część 200zł)
jak wyczyszczę intercooler – ciekawe co będzie
polało sie paliwo na drogę
serwis mazdy chciał demontować pompę i wysłać do serwisu pomp (tak jak u nas)
(poprosiłem aby zobaczyli sami co mogą zrobić bym wrócił do Polski)
wyjęli pompę, wymienili jakiś oring i skasowali 300euro, ale auto miałem za 3 dni
a nie za 2 tygodnie, i nie za 2000euro
w Polsce oddałem auto do bocheńskich we Wrocławiu
wymieniłem tcv – bo ciekł i niepokoił mnie błąd 0216 (od momentu naprawy w Niemczech)
i tu ciekawostka (dla mnie)
uszkodzony dławik – śrubka obok spv (na lewo od spv)
objawy jakie mnie trapiły i zostały opisane przez pompiarza
, że pewnie były
słaby silnik , słabo się zbierał, dymił
gość powiedział , że dławik utrzymuje ciśnienie w pompie
nie wiem czy to dławik, czy całość – czyścił pompę
ale pomogło
teraz nawet oponki sie topią

czyli nie zawsze tylko czyszczenie dolotu pomaga
ciekawe jak sprawdzić czy dławik jest OK (policzyli za część 200zł)
jak wyczyszczę intercooler – ciekawe co będzie
kupiłem Mazdę i mam nadzieję , że sie nie zawiodę!
- Od: 13 mar 2008, 12:53
- Posty: 56
- Skąd: Wrocław
- Auto: MAZDA 626, 2001 DiTD
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość