Klub MazdaSpeed

Moja premacy mocno kopci. Po postoju jak jest zimna przez minutę po odpaleniu kopci białym dymem jak parowóz. Po minucie max dwóch kopcenie ustępuje.

Samochód niedawno kupiłem i wydaje mi się że kopcenie zaczęło się po wymianie oleju. Wlałem półsyntetyk Platium GAS bo auto zagazowane od 2 lat no i cyrki się zaczęły.

Postanowiłem zrobić wymianę gumek zaworowych. Po wielkich trudach viewtopic.php?f=398&t=182850 udało się auto odpalić ale mazda nadal kopci tak jak kopciła. Głowica bez sensu zrobiona ? A może źle ? Czyżby to były pierścienie. Następne rozbieranie silnika mnie czeka ?

Jak już miałeś głowice zdjętą to trzeba było wyciągnąć tłoki bo to trochę więcej roboty a masz komplet.
BTW u mnie też po wymianie oleju kopciła tak ze świata nie było widać. ale co dziwne po kilku dniach problem ustąpił. teraz tylko puści cienkiego dymka na zimno rano i z głowy. więc jeżdżę dalej.

U mnie też kopciła, i też miałem wrażenie że po wymianie oleju. Dałem do znajomego mechanika, wymiana uszczelniaczy zaworowych i pierścieni pomogła, niestety tysiąc zł nie moje .I mam nadzieję, że usterka nie wróci Narazie od lutego jest ok

Wymiana gumek to nie wszystko. Jeśli kopci, to KONIECZNIE wymiana pierścieni, winowajcą jest ten uszczelniający, jak się przytarł to puszcza olej. Sam to przerabiałem na swojej 626 2.0 fs – głowica do regeneracji i to też najlepiej kupić gumki samemu lepsze, nie pamiętam jakie to były, ale znalazłem na forum, pierścienie też. Lepiej wydać raz ale zrobić porządnie. Do tego ori uszczelka pod głowicę, masz pewność że dłuuugo polata.

Jednak okazało się że musiałem wymienić pierścienie. Głowica praktycznie bez sensu robiona. Wymiana pierścieni pomogła w 100%. Mazda już nie kopci.