Nieszczelny dolot powietrza do kolektora – objawy i naprawa.

To mój pierwszy post więc serdecznie witam Szanownych Kolegów.
Użytkuję moją Premacy 2.0 FS 2003 od niecałych 2 mc Drugi tydzień ma założone LPG. Przebieg 180 tys (Niemcy) na bieżąco serwisowana w ładnym stanie. Po zakupie wymieniłem: Filtr powietrza MANN, Oleju MANN Olej na Valvoline MAX LIFE, rozrząd napinacz NSK, rolka NTN, pompa GMB, pasek MITSUBOSHI, cały płyn chłodniczy.
Problem polega na tym iż w trakcie zakładania LPG mechanik zauważył że rura dolotu powietrza do kolektora jest spękana w 2 miejscach i są min 2 pokaźne szczeliny. Zgodnie ze sztuką zaizolował rurę taśmą i zamontował LPG. Do instalacji na razie brak zastrzeżeń (różnica między LPG a PB jest praktycznie nieodczuwalna) jednak praktycznie natychmiast po zakończeniu montażu LPG zauważyłem znaczący spadek mocy/dynamiki silnika poza tym słyszę że silnik w przypadku gwałtownego wciśnięcia pedału gazu pracuje inaczej (ma zdecydowanie inny odgłos). To samobyło na LPG i PB.
Męczyłem się tak przez tydzień testując i kombinując nad tym aż postanowiłem ściągnąć izolację (z taśmy)z rury dolotowej. Auto natychmiastowo odżyło, znów jeździ jak 2.0 131 KM
O co chodzi ? Czy jest możliwe że coś blokuje prawidłowy przepływ powietrza? Przepływomierz? Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem?
Użytkuję moją Premacy 2.0 FS 2003 od niecałych 2 mc Drugi tydzień ma założone LPG. Przebieg 180 tys (Niemcy) na bieżąco serwisowana w ładnym stanie. Po zakupie wymieniłem: Filtr powietrza MANN, Oleju MANN Olej na Valvoline MAX LIFE, rozrząd napinacz NSK, rolka NTN, pompa GMB, pasek MITSUBOSHI, cały płyn chłodniczy.
Problem polega na tym iż w trakcie zakładania LPG mechanik zauważył że rura dolotu powietrza do kolektora jest spękana w 2 miejscach i są min 2 pokaźne szczeliny. Zgodnie ze sztuką zaizolował rurę taśmą i zamontował LPG. Do instalacji na razie brak zastrzeżeń (różnica między LPG a PB jest praktycznie nieodczuwalna) jednak praktycznie natychmiast po zakończeniu montażu LPG zauważyłem znaczący spadek mocy/dynamiki silnika poza tym słyszę że silnik w przypadku gwałtownego wciśnięcia pedału gazu pracuje inaczej (ma zdecydowanie inny odgłos). To samobyło na LPG i PB.
Męczyłem się tak przez tydzień testując i kombinując nad tym aż postanowiłem ściągnąć izolację (z taśmy)z rury dolotowej. Auto natychmiastowo odżyło, znów jeździ jak 2.0 131 KM
O co chodzi ? Czy jest możliwe że coś blokuje prawidłowy przepływ powietrza? Przepływomierz? Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem?