Strona 1 z 1

główica od 626 2.0l do premacy

PostNapisane: 3 sie 2010, 01:51
przez achper
WITAM,
Mam Mazdę Premacy 1.8 16V przepraszam może nie piszę w odpowiednim dziale i proszę o wybaczenie .
Samochód ma uszkodzoną głowicę i nie opłaca się jej naprawiać (tak stwierdził zakład obrabiający głowicę)
Teraz poszukuję takiej głowicy ale nie mogę znaleźć i dodam, że jestem laikiem w tym temacie.
Więcej w necie widzę głowic od 626 i 323, mechanik stwierdził, że może włożyć od Mazdy 626 2.0 lub 323 i będzie O.K. ale mam wątpliwości
Może któraś z nich pasuje ? Samochód od dłuższego czasu stoi w warsztacie i nie widzę , że będę mógł go odebrać w najbliższym czasie.

Jeszcze raz proszę .... jakie głowice pasują do Mazdy Pemacy .

Jeśli forumowicze macie wiedzę na tan temat proszę o pomoc. Z góry dziękuje

Re: główica od 626 2.0l do premacy

PostNapisane: 3 sie 2010, 08:18
przez say
Nie wiem czy pasuje ale sprawdzałeś czy nie mają w www.japancar.pl?

Re: główica od 626 2.0l do premacy

PostNapisane: 3 sie 2010, 09:31
przez achper
Dziękuje za dobre chęci..,dzwoniłem pod tym adresem.,ale tam mają po 1000 zeta..a kolega Yard ma fajną stronę i sprawdzając według katalogu wychodzi 323 również..,szybka akcja,tel i do szrota i...1000 zet..,bo jest to ten sam silnik..,próbowałem pytac o 626..,ale sprzedawca zastanawiał sie ,czy ma powiedzieć czy nie..,ale i tak nie powiedzal. 626 na allegro można kupić od 300zl...,tylko nadal nie wiem czy będzie pasowało.Nadal potrzebuje waszej pomocy..

Re: główica od 626 2.0l do premacy

PostNapisane: 4 sie 2010, 11:03
przez achper
Nikt nie może więcej wypowiadać na ten temat..,może są osoby na forum co próbowali a nawet jeżdżą z takim silnikiem? Chciał bym wiedzieć,czy głowica bądź cały silnik od 626 do Premacy będzie pasował,czy taka modyfikacja zda egzaminu ..?Z góry dziękuje.

Re: główica od 626 2.0l do premacy

PostNapisane: 6 sie 2010, 09:48
przez McMan
achper napisał(a):Nikt nie może więcej wypowiadać na ten temat..,może są osoby na forum co próbowali a nawet jeżdżą z takim silnikiem? Chciał bym wiedzieć,czy głowica bądź cały silnik od 626 do Premacy będzie pasował,czy taka modyfikacja zda egzaminu ..?Z góry dziękuje.


temat dla Ciebie –> silniki FP/FS

pzdr

Re: główica od 626 2.0l do premacy

PostNapisane: 6 sie 2010, 15:06
przez achper
Dziękuje wszystkim i szanownych forumowiczom za udzielenie pomocy..,wczoraj po długiego szukania,znalazłem cały silnik od Premacka 1.8 za rozsądną cenie,bo już był męcząco ,ze cały czas słyszałem, ze głowica mniej więcej chodzą w tej samej cenie co silnik,więc pomyślałem,ze kupie cały silnik a ten co na Madzi jest blok silnika bez głowicy sprzedam,bo jest w dobrym stanie.Silnik jest używany, wygląda ok..,zobaczymy jak będzie w praktyce.Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam.

Re: główica od 626 2.0l do premacy

PostNapisane: 11 sie 2010, 18:15
przez Yard
Co było przyczyną zniszczenia głowicy?

Re: główica od 626 2.0l do premacy

PostNapisane: 11 sie 2010, 19:44
przez achper
Wiesz..,to jest taka długa historia..,żeby poznać,to musze Ci cały obraz przedstawić a jak Mi sie przypomina ..,to zle Mi sie robi..,więc przejde do sedna..,samochod jest od 1-go lipca w warsztacie w Piasecznie..,i mieli sprawdzić ,czy skąd i dla czego wychodzą odgłosy metaliczne podczas jazdy...Na początku sprawdzanie rozrządu..i nic,dalej wszystkie czujniki..i znowu nic..,badanie komputerowo przeszedł chyba z 100 razy i nic..,komputer do silnika byl sprawdzone u Grabowski..a.. gdy by jeszcze został ..i ,to bym mial komputer do wahadłowca..,więc myślą dalej..i tu moj mechanik przyszedł do wniosku ,ze może być coś z zaworami..,bo..ostatnio regulował i po 400km znowu luzy..otwarcia głowicy..A tu niespodzianka..,byl u magików: wydechowy miał nie szczelność. Walki i gniazdo walków.. trochę otarcie..,ale do zrobienie.Suma naprawy głowicy wyszło jak cały silnik.. Jeśli u Ciebie pojawi sie pytanie czemu tyle trwa pobyt Madzi tam..nie jest tak łatwo dostać odpowiedzi,bo właśnie sam próbuje od niego uzyskać odpowiedzi..A propo Yard..,w sprawie tego silnika..co kupiłem,dzis dowiaduje sie,ze na walkach siedzi troche osad i muszą rozkręcać walki i jednocześnie posprawdzać i czyszczyc walki od osad..jedna obawa:chcą sprawdzić czy przypadkiem nie ma otarć i luzy tam gdzie siedzą szklanki na gniazd zaworowych..
I oto cała historia.. ,mam nadzieje ,ze historia Madzi troche pomoże forumowiczom i z tego czegoś po wnioskują....Pozdrawiam