Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu awarii, zdaje sobie sprawę, że na odległość jest to jak wróżenie z kart ale mimo wszystko spróbuje
Jaka przyczyna spadania obrotów prawie do zera?
Strona 1 z 1
Witam !
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu awarii, zdaje sobie sprawę, że na odległość jest to jak wróżenie z kart ale mimo wszystko spróbuje
. Opiszę jaki był przebieg całej tej sytuacji, a wiec: po przejechaniu około 80 km zatrzymałem się w sklepie na małe zakupy, po powrocie auto odpaliło bez problemu, dojechalem do głównej drogi skręciłem w prawo i ruszyłem dosyć dynamicznie, samochód się zerwał po czy zdechł tak jakby nie chodził na jeden "gar" . Ledwo się doturlikałem do pracy. Podejrzenie poszło na świeczki-wymiana, później cewki dwie-wymiana, następnie kable-wymiana iiiii nic to nie pomogło. Błędów komputer nie pokazuje ...po takim małym tescie: na zimnym nawet jest dynamiczny, ale z każdą chwilą jak się rozgrzewa słabnie i szarpie ...po przejechaniu np 10 km na postoju jak ruszam kierownica obroty falują po ponownym pokonaniu 10 km i zatrzymaniu się obroty spadają prawie do zera i się nie podnoszą ...odgłos z rury jakby "mydelniczka " , a po przegazowaniu "pierdzenie"
. Po wyłączeniu silnika ciężko go odpalić, muszę wcisnąć pedał gazu by się to udało. Mam nadzieję, że w miarę to wytłumaczyłem. Proszę Was o jakieś rady ...dziękuje.
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu awarii, zdaje sobie sprawę, że na odległość jest to jak wróżenie z kart ale mimo wszystko spróbuje
- Od: 1 lut 2012, 19:42
- Posty: 13
- Skąd: Chrzanów
- Auto: Mazda Premacy 2.0 16v (131KM) LPG, rok 2003
Za utrzymanie obrotów na biegu jałowym odpowiada silniczek krokowy, ale do jego poprawnego działania potrzebne są prawidłowe odczyty sondy lambda, temperatury silnika i otwarcia przepustnicy. Jeśli więc któryś z czujników nawalił, to silniczek krokowy nie ma szans działać poprawnie. Podobny objaw może dawać nieszczelny dolot (lewe powietrze dostające się do układu dolotu pomiędzy filtrem a przepustnicą).
hak64 napisał(a):Za utrzymanie obrotów na biegu jałowym odpowiada silniczek krokowy, ale do jego poprawnego działania potrzebne są prawidłowe odczyty sondy lambda, temperatury silnika i otwarcia przepustnicy. Jeśli więc któryś z czujników nawalił, to silniczek krokowy nie ma szans działać poprawnie. Podobny objaw może dawać nieszczelny dolot (lewe powietrze dostające się do układu dolotu pomiędzy filtrem a przepustnicą).
...dziękuję za szybka odpowiedź ...a jakie wartości powinna mieś sonda lambda (mam elm27 tam moge sprawdzić wartości) ...co do lewego powietrza z dolotu to wykluczam , ale jeszcze raz dokładnie to sprawdzę ...a i takie pytanko jest może jakaś fotorelacja odnośnie czyszczenia przepustnicy, silniczka krokowego czy zaworu egr ?
- Od: 1 lut 2012, 19:42
- Posty: 13
- Skąd: Chrzanów
- Auto: Mazda Premacy 2.0 16v (131KM) LPG, rok 2003
są fotorelacje, jakieś pdfy serwisowe nawet gdzieś widziałem, poszukaj na forum to zawsze jakiś pogląd jest ( egr, przepustnica wszystko )-na szybko czasem nie odpiszą forumowicze więc samemu najszybciej. 

Moim zdaniem zawory do regulacji.
Niewielu o tym pamięta a jest to czynność serwisowa jak wymiana oleju.
U mnie po regulacji zniknęły problemy: wypadanie zapłonów, nierówna praca, brak mocy, szarpanie, falowanie obrotów. Silniczek pracuje jak nowy.
Pozdrawiam
Niewielu o tym pamięta a jest to czynność serwisowa jak wymiana oleju.
U mnie po regulacji zniknęły problemy: wypadanie zapłonów, nierówna praca, brak mocy, szarpanie, falowanie obrotów. Silniczek pracuje jak nowy.
Pozdrawiam
Ludzie cudują: świece, przewody, silnik krokowy a należy wykonać po prostu zalecane czynności serwisowe. O oleju, filtrach każdy pamięta a o zaworkach to już różnie bywa. A że czasem liczniki powycofywane to i zaworki nie regulowane bywają i po 150-200 tys.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Maglownicę też można podregulować jak już wymiana oleju nie pomoże w końcu jest do tego śrubka, pytanie tylko jak długo to pochodzi. W przypadku regulacji hydraulicznych popychaczy jest podobnie, nikt nikomu nie zabroni kombinowania przy swoim aucie ale w przypadku tego luzu nie powinno się zmieniać fabrycznych ustawień, bo w sprawnej głowicy i przy odpowiednim oleju nie powinno nić klekotać a skoro tak się dzieje to pewnie ma 4mln kilometrów z czego 2 bez oleju i należy zdemontować czapkę i albo ją wyrzucić albo sprzedać na złom. Po prostu należy przestać zalewać silnik GM'em albo innym "Panie najtańszy poproszę" i nie będzie problemu z zaworami. A co do samej regulacji zaworów hydraulicznych proponuję najpierw na ten temat poczytać.
Skoro istnieje taka możliwość i jest to bezpieczne to ok. Miałem kiedyś dwie mazdy 626 GE FS i nie było w nich możliwości regulacji. Ogólna zasada mówi że nie powinno się tam nic regulować, może w maździe jest taka opcja.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość