Dzisiaj podjąłem próbę likwidacji trzasków. Niestety dokonałem pewnych spustoszeń w trakcie partackich (na szybko, na parkingu) starań wyjęcia licznika (złamałem jeden zatrzask w plastikowej szybce licznika, oraz dwa wystające bolce na których osadza się licznik

) – po wyjęciu licznika i oklejenia taśmą "rzepową" przestrzeni miezy szybką a licznikiem dalej trzeszczało, choć przestało stukać. Okleiłem też nawiewy w konsoli środkowej i niewiele pomogło. Na wybojach i kocich łbach z deski rozdzielczej dalej dochodziły irytujące dźwięki.
W rozpaczy przypomniałem sobie rady "saya" i zacząłem szukać innych źródeł trzasków. Okazało się, że po prostu skrzypi cała płyta nad deską rozdzielczą, aż do szyby, jak stara wersalka. Musiało to rezonansować do licznika. Napchałem taśmy rzepowej między płytę a szybę i... cud! przestało trzeszczeć.
mam nadzieję, że na stałe.