Strona 1 z 1

Nie działający nawiew

PostNapisane: 4 gru 2008, 23:39
przez justi25
Witam

Od prawie dwóch lat jestem posiadaczką Mazdy Premacy 2.0 DiTD. Jak do tej pory jestem bardzo zadowolona – żadnych problemów. W ostatnich dniach nawiew w kabinie 'postanowił' działać tylko na poziomie 4. Czy ktoś może podpowiedzieć w czym jest problem i jak go rozgryść...napewno to nie jest bezpiecznik bo wtedy by nie działał wcale....jest to dość uciążliwe bo jak wiadomo wszystkim poziom hałasu wentylatora na poziomie 4 jest dość głośny....bardzo proszę o podpowiedź..

justi25

PostNapisane: 5 gru 2008, 09:52
przez say
Mozliwe, ze to sam wlacznik. Ponaciskaj (w sensie pomietol, poszarp lekko :D) wlacznik (pokretlo) na niedzialajacych poziomach, moze nie styka. Jesli tat jest to bedzie tylko on do wymiany.

PostNapisane: 5 gru 2008, 10:11
przez arti154
W Fordzie taki objaw dawało uszkodzenie opornika w module regulacji nawiewu.
Moduł znajdował się w obudowie dmuchawy a naprawa polegała na wymianie opornika. Koszt takiej naprawy był znikomy ale nie wiem czy w Maździe jest tak samo czy nie.
Myślę, że powinnaś podjechać do elektryka...

PostNapisane: 5 gru 2008, 13:00
przez Fiveopac
Witamy na forum, poprawilem troche twoj temat postu. Prosze o zapoznanie sie z regulaminem forum <czytaj> http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=4306
Zycze milego korzystania z forum. Pozdrawiam.

PostNapisane: 5 gru 2008, 17:00
przez justi25
dzięki za porady...niestety nie jest to kwestia 'styków' pokrętła bo nawet wyjmowałam i próbowałam potraktować sprayem typu 'kontakt'...zostałaby opcja całkowietgo zepsucia się całego 'potencjometru'.....poszukam jeszcze tego opornika..a jak nie to pewnie nie minie mnie wizyta u elektryka....ale gdzieś trafiłam jeszcze na info o rezystorze regulacji obrotów ...czy wiecie może czy ten model coś takiego posiada??...mam książkę niestety tylko po holendersku a nie znam tego jezyka:):)

PostNapisane: 8 gru 2008, 01:44
przez Speed

Nie działa regulacja wentylacji

PostNapisane: 1 maja 2009, 08:58
przez York
Witam,

padła mi w mojej Madzi ta część zaznaczona na rysunku na czerwono, ale ponieważ jestem raczej laikiem więc proszę o pomoc znawców zagadnienia :) w nazwaniu tej części. Nie chciałbym na każdy szrot nosić zdjęcia i pokrętnie tłumaczyć czego szukam :) oznaczona część znajduje się po stronie pasażera po wyjęciu przedniego schowka.

Dziękuję z góry za pomoc
York

Obrazek

PostNapisane: 1 maja 2009, 21:48
przez otiks
Ta część to cały układ wentylacji w EPC pod nazwą HEATER UNIT, co dokładnie Ci nie działa?

PostNapisane: 1 maja 2009, 22:16
przez Yard
otiks napisał(a):Ta część to cały układ wentylacji w EPC pod nazwą HEATER UNIT, co dokładnie Ci nie działa?

Właściwie to obudowa tegoż.

PostNapisane: 1 maja 2009, 22:20
przez York
Hmm no właściwie i dokładnie to nie wiem. Będę dopiero badał. Problem zaczął się z powodu złej czy też wyrobionej białej wtyczki doprowadzającej elektryczność (?) do tego unita.

Aby wentylacja działała poprawnie musiałem ją lekko wygiąć blokując np kawałkiem drewienka włożonym między kołnierz gniazda a wtyczkę by nie pozwolić jej na powrót do pierwotnej pozycji. Jeśli jednak ten "bloker" wypadł wentylacja na 1-3 działała jak na 3 a 4 działała jak 4 :)

Przy którejś z manipulacji i ponownym umieszczaniu "blokera" coś zaiskrzyło i teraz: od 1-3 nawiewu brak, 4 działa normalnie i oczywiście jakby tego było mało nie działa AC (nie zapala się lampa na przycisku AC po włączeniu)

Hmm no i to by była cała historia. Jakieś pomysły? :)

PostNapisane: 1 maja 2009, 22:42
przez Yard
Wtyczka nie kontaktuje, a dodatkowo zrobiłeś zwarcie. Zacznij od bezpieczników AC.

PostNapisane: 2 maja 2009, 11:25
przez York
Dzięki a radę, oby i tym razem okazało się, że najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze :)
Sprawdzę i dam znać o skuteczności.

PostNapisane: 2 maja 2009, 19:50
przez York
I już z powrotem. Niestety bezpieczniki sprawne. Ale wymontowałem to gniazdo z Heater Unit i ku zaskoczeniu po drugiej stronie jest tylko blaszka z niczym nie połączona, w środku Unita nie znalazłem żadnego kabelka chociaż jak widać na jednym zdjęciu (poniżej) tak jakby tam kiedyś coś było przylutowane. Generalnie na samym gnieździe widnieje groźnie brzmiący napis "Do not repair" co się wykłady "Nie naprawiać" :) Jakieś skojarzenia?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: 3 maja 2009, 14:53
przez York
Już trochę wiem więcej, ale nadal ma pytania. A więc tak to co widać na załączonych fotkach powyżej to rezystor czyli opornica dmuchawy – nawiewu.

Czy istnieje możliwość sprawdzenia tegoż rezystora czy jest sprawny? I czy można to zrobić "domowym sposobem: czyli na parkingu? Czy on w ogóle jest do czegoś podłączony w Heater Unit z którego pochodzi? (pierwsze zdjęcie na samej górze z białym wtykiem) czy tak należy go po prostu włożyć i przykręcić?

Więcej pytań nie pamiętam a za odpowiedź na nie szczerze wdzięcznym będę.

York

PostNapisane: 3 maja 2009, 17:33
przez York
Troszku tak dziwnie samemu sobie odpowiadać, ale co tam :)

A więc rezystora dmuchawy w większości przypadków się nie naprawia. Z braku zamiennika i używanego elementu zamówiłem nowy, drożej ale przynajmniej z gwarancją. Zobaczymy co będzie dalej. Mam nadzieje że to tylko ten rezystor i klima też zacznie działać :) Jak tylko wymienię to znów dam znać.

Dzięki wszystkim za pomoc, no i oczywiście Ameryki nie odkryję ale to forum to po prostu skarbnica wiedzy. Właściwie wszystkie odpowiedzi które sobie znalazłem, znalazłem za pomocą banalnego: Szukaj :)

PostNapisane: 3 maja 2009, 18:31
przez Yard
Żebyś nie był tak samotny to coś napiszę. :)

Wynika z tego, że sterowanie odbywa się w banalny sposób za pomocą opornika. Wymiana jego powinna przywrócić możliwość regulacji prędkości obrotów dmuchawy.

PostNapisane: 8 maja 2009, 22:51
przez York
Tylko dla formalności :) Po wymianie rezystora (nowy org. 299zł) wszystko hula że miło i wiaterek i że zimno, czyli klima działa również. Temat zamknięty.

Dzięki za pomoc :)

PostNapisane: 9 maja 2009, 21:23
przez zbit
To ja jeszcze dodam, że spotkałem się z opinią, że przy wpuszczaniu środka odkażającego w przewody wentylacyjne, należy ten rezystor wykręcać, bo te świństwa do odkażania ponoć jakieś żrące są (no może za wyjątkiem ozonu). Ja w czasie odgrzybiania zaślepiłem otwór po rezystorze kawałkiem przykręconego kartonika.
ps.a moze by zmienic tytuł tego tematu, może by sie parę rezystorów dało uratować, na twoim wyraźnie widać,że coś tam wyciekało...