Klub MazdaSpeed

Witam.
Potrzebuję pomocy, w mojej premasce coś posypała się elektryka.
Zaczęły się same włączać halogeny przednie w taki sposób, że świecą się one razem z zapłonem, niezależnie od przełącznika świateł (raz na jakiś czas gasną, ale generalnie cały czas się świecą). Kiedy włączymy światła i przełącznik halogenów zadziała przekaźnik i świecą się jakby trochę jaśniej, bez włączonych świateł minimalnie słabiej. Doszedłem do tego, że po wyjęciu bezpiecznika halogenów świecą się nadal. Udało mi się je wyłączyć wyjmując bezpiecznik tylnej wycieraczki. Po tym zabiegu działają one jak należy, ale nie działa wycieraczka ani spryskiwacz z tyłu.
Czy ktoś może wie co to może być? Poszedł jakiś przekaźnik? Moduł? Zwarcie raczej odpada bo chyba by waliło bezpieczniki?
Wszelkie sugestie mile widziane.

czy halogeny były oryginalnie zamontowane czy dodane później?

Halogeny oryginały, dodam jeszcze, że komp żadnych błędów nie "mruga".

Biorą prąd z zasilania wycieraczki. Sprawdź kabel za bezpiecznikiem wycieraczki. Gdzieś musi być zwarcie. Albo daj nowe zasilanie na wycieraczkę.

Dzięki Yard. Grzebanina w kablach raczej mnie nie ominie, ale chyba zimą dopiero znajdę na to czas. Puki co jest jazda bez wycieraczki.

Ja bym rozpiął halogeny. Tylna wycieraczka bardziej potrzebna.