Otóż wczoraj straciłem swiatła mijania i drogowe, ludzie mi mrugali a ja nie wiedzialem o co chodzi dopoki sie nie zatrzymalem i nie sprawdzilem.
Mam swiatla pozycyjne, awaryjne, brak drogowych i mijania. rozebralem przekaznik, podmienialem go, wszystkie zarowki wymienilem, rozebralem przelacznik zespolony(w mojej madzi jest tylko jedna czesc odczepiana, ta od swiatel) i probowalem stykac na krotko te trzy styki ktore tam sie znajduja przy kostce, ale nic tylko pojawiaja sie pozycyjne. sprawdzalem prad ktory dochodzi do przekaznika, jest tam 12v, nie do konca wiem w ktorych pinach powinienem sprawdzic?? Moze ktos ma schemat tej kostki przy kierownicy??
z gory dzieki za pomoc
moje auto to mazda premacy 2003r 2.0DITD 101km
hej wszystkim, dalej sie bawie ze swiatlami. Nie mam tyle kasy dla mechanika zeby mi to rozwiazal o co tu chodzi, a po drugie lubie takie zagadki
dzis porobilem fotki
Doszedlem ze przy rozebranym przekazniku po dotknieciu go(zwarciu) swiatla sa, tylko silniczek prawej lampy buczy, tak jakby sie ustawial(dodam filmik ponizej). pewnie to bedzie ta przyczyna, ale po wypieciu wtyczki i tak swiatel brak.
Jak mozna sprawdzic przelacznik zespolony? otoz co z czym zewrzec? sa tam tylko trzy kabelki, bialy to masa, zolty 12v i czerwony 5v. masa i zolty daja postojowki. sprawdzalem wszystkie piny w tej kostce i wszedzie jest prad( a juz myslalem ze podmienie jakis kabelek i bedzie dobrze:( )
Ostatnie pytanko: czy to normalne ze po wyjeciu jednego bezpiecznika od swiatel i sprawdzeniu miernikiem jest tam w obu pinach 12v?? jak wyjme dwa to jest ok? czy tak ma byc?
gdyby tylko ktos mogl podpowiedziec, za co mam sie jeszcze zabrac??
winien byl ten kabelek czerwony z pomaranczowym paseczkiem