Kopcenie na siwo i zwiększone spalanie

Postprzez masaxer » 31 maja 2020, 19:22

Witam szanownych forumowiczów

Mam taki problem. Od dłuższego już czasu moja Madzia czasami kopci na siwo (dym podobny jak papierosowy). Nieraz jeżdżę kilka dni i nic, a nieraz kopci na potęgę. Przykładowo trasę 300 km potrafi przejechać bez problemów, a nieraz zaczyna kopcić przez dajmy na to 60 km, później jest spokój przez np. 100 km i znowu zaczyna. Kopci też nieraz przy spokojnej jeździe po mieście czy staniu w korku. Objawia się to też tym, że jak kopci to spalanie prawie się podwaja i wtedy nawet jadąc z górki i odpuszczając pedał gazu, spalanie na komputerze nie pokazuje 0l/100 tylko ok 2l/100.
Byłem u 2 mechaników. jak tylko usłyszeli o kopceniu to od razu powiedzieli że zapchany DPF. Zawsze myślałem, że DPF się wypala przy odpowiednich obrotach i temperaturze silnika, ale ok. Pojechałem na czyszczenie DPF w takiej maszynie która wypłukuje sadzę i popiół pod ciśnieniem. Po zmierzeniu przepustowości koleś powiedział że jest trochę zapchany ale nie ma tragedii. Wynik wyszedł około 115 czegoś tam. Nie pamiętam dokładnie. Po czyszczeniu wynik 48. Powiedział że DPF jest w dobrym stanie i po czyszczeniu sprawność ma ok. 99% nowego. Po założeniu wróciłem do domu (ponad 100km) bez kopcenia, ale na drugi dzień po wyjechaniu na miasto znowu się zaczęło jak silnik się rozgrzał. WTF?? I tak jest do tej pory. Raz kopci raz nie. Dodam jeszcze, że jak podczas kopcenia wyłączę silnik na kilka minut to po ponownym rozruchu nie kopci od razu tylko po przejechaniu kilkuset metrów albo wcale nie zaczyna.
Byłem ostatnio u innego mechanika. Zgadnijcie co powiedział?? DPF!!! Powiedziałem mu, że to niemożliwe, bo DPF jest wyczyszczony. Rozłożył ręce i powiedział że tam może jest wtrysk w DPFie i on leje za dużo ON. Po tym stwierdziłem, że chłop ma zerowe pojęcie i go chłodno pożegnałem.
Dodam jeszcze, że na komputerze nie ma żadnych błędów, nie bierze oleju ani płynu chłodzącego, nie ma wycieków itp. Jakiś tam kumpla mechanik podpowiada że to może być EGR. Nie wiem. Może. Mam już dość gdybania i nie chcę inwestować na ślepo.
Podpowiedzcie co robić. Może ktoś z Was miał podobne objawy i się z nimi uporał? Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek porady. Przed odwiedzeniem następnego mecha chcę być jako tako przygotowany. Dodam że mieszkam w Oslo. Korzystam z polskich mechaników bo norwescy nadają się tylko do wymiany części na ślepo. A nuż się uda a uwierzcie mi, że tutaj są ceny z kosmosu.
Pozdrawiam cała społeczność mazdaspeed.

Pacjent: Mazda 5 2006r. (CR19) 2.0 CD, 110KM 81kW RF7J
Początkujący
 
Od: 31 maja 2020, 17:42
Posty: 3 (0/1)
Auto: Mazda 5 (CR19)
2006r.
2.0 CD (RF7J)

Postprzez Yard » 31 maja 2020, 22:24

Moderator
 
Od: 13 mar 2004, 22:32
Posty: 3015 (61/37)

Postprzez masaxer » 31 maja 2020, 22:47

Przeczytałem i myślę, że to nie świece choć mogę się mylić. W tym tekście nie znalazłem takich objawów jak opisałem. Problemów z odpalaniem nie ma żadnych. Czy to zima czy lato odpala od strzału. Kilka razy nawet zdarzyło mi się w pośpiechu odpalić bez grzania świec. Zaskoczył bez problemu.
Jednakże wezmę to pod uwagę i sprawdzę u mechanika.
Początkujący
 
Od: 31 maja 2020, 17:42
Posty: 3 (0/1)
Auto: Mazda 5 (CR19)
2006r.
2.0 CD (RF7J)

Postprzez Yard » 1 cze 2020, 10:38

Nie muszą być wszystkie objawy zwłaszcza, że to "coś" raz działa raz nie działa.
Moderator
 
Od: 13 mar 2004, 22:32
Posty: 3015 (61/37)

Postprzez masaxer » 2 cze 2020, 19:48

Powiem Ci, że sprawie trzeba się przyjrzeć.

https://autokult.pl/24689,swieca-zarowa ... iz-myslisz
Początkujący
 
Od: 31 maja 2020, 17:42
Posty: 3 (0/1)
Auto: Mazda 5 (CR19)
2006r.
2.0 CD (RF7J)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 5 / Premacy