Samoczynnie spadające obroty, brak reakcji na pedał gazu

Postprzez marcintor » 29 gru 2018, 12:00

Witam, nie znalazłem podobnego tematu, dlatego zakładam nowy. Od kilku dni moja Madzia ma taką przypadłość, że po osiągnięciu ok. 2tys. obrotów/min przestaje nabierać obrotów i te spadają aż do obrotów jałowych. Wygląda to tak, że silnik nie jest w stanie utrzymać tych obrotów, automatycznie same spadają do jałowych. Po rozgrzaniu silnika dzieje się to już przy 1500obr/min. Na luzie wygląda to tak, że nawet przy wciśniętym pedale do podłogi auto dochodzi do 1500-2000obr/min, po czym spadają do jałowych i znowu wzrastają do 1500-2000obr/min. Przeczyściłem przepływomierz, przepustnicę i nic. EGR wyczyszczony i odłączony 1,5 roku temu, więc to nie on. DPF wycięty 1.5 roku temu, więc też odpada. Układ dolotowy szczelny, zweryfikowany przy wymianie IC. wtryski wg Forscana ok, pedał gazu też ok (było podejrzenie, że to on, bo jest elektroniczny). Sam już nie wiedziałem, co dalej sprawdzać, oddałem auto do mechanika. Ten po dobie też już nie wie, co to. Nie podejrzewam turbiny, bo silnik nie traciłby sam obrotów, auto zaś nie kopci. Wygląda to na jakąś elektroniczną usterkę, ale to tylko moje podejrzenia. W internecie niczego nie znalazłem. Może ktoś na forum miał podobny przypadek, albo sugestie?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2013, 21:57
Posty: 33 (0/4)
Skąd: Toruń - miasto (Ko)p(i)ernika
Auto: Mazda 5 MZR-CD 143KM, 2006r

Postprzez marcintor » 31 gru 2018, 15:53

ok, znalazłem info na amerykańskim forum. winny okazuje się zawór SCV, który nie daje sygnału błędu do komputera. temat rozwiązany. Szczęśliwego Nowego Roku Wszystkim Mazdowiczom!!! <spoko>

Niestety, moja radość była krótkotrwała. Po wymianie zaworu SCV miałem usterkę już dwukrotnie. Najpierw sam podłubałem – dogiąłem piny we wtyczce SCV, wyczyściłem przepływomierz i klemy akumulatora (były zaśniedziałe). auto pojeździło nieco ponad tydzień bez awarii. Przy kolejnej znowu weryfikowałem wtyczkę SCV, wyczyściłem skrzynkę bezpieczników, wymontowałem i wyczyściłem przepustnicę – zero rezultatu. Wówczas oddałem auto do mechanika (jadąc do niego usterka była), po czym mechanik weryfikował auto 4 dni i usterka nie wystąpiła. Auto odebrałem i na razie jeździ, ale zakładam, że to kwestia czasu. Na moją prośbę mechanik zamontował stary SCV i auto bez zmian – czyli poprawa przy pierwszej wymianie SCV na nowy była przypadkowa. Usterki dzieją się przy mokrych warunkach, więc zakładam, że ma ona związek z elektroniką. Plastikowa osłona silnika pod autem jest, więc silnik nie moknie tak mocno, jak bez niej. Ma ktoś jakieś pomysły?...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2013, 21:57
Posty: 33 (0/4)
Skąd: Toruń - miasto (Ko)p(i)ernika
Auto: Mazda 5 MZR-CD 143KM, 2006r

Postprzez marcintor » 13 kwi 2019, 21:52

Odpowiem co pomogło. Może komuś się przyda. Dwumasa skończyła swój żywot i opiłki metalu osadzały się na czujniku położenia wału blokując sygnał przez co silnik gubił obroty. Po wymianie dwumasy wszystko jest ok.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2013, 21:57
Posty: 33 (0/4)
Skąd: Toruń - miasto (Ko)p(i)ernika
Auto: Mazda 5 MZR-CD 143KM, 2006r

Postprzez pawel2312 » 12 paź 2019, 12:04

Mam podobne objawy po 165tyś km. Ile miałeś przejechane jak dwumasa padła?
Początkujący
 
Od: 18 kwi 2018, 10:31
Posty: 4
Auto: Mazda 5 2.0CD MC-ZD 2007

Postprzez robi4o2 » 31 paź 2019, 12:23

Witam.
Ja mam samochód z 2009r, kupiłem go w 2014r, miał na liczniku 82tys mil (około 132tys km), teraz mam na liczniku 194tys mil (około 310tys km) i dwumasa jeszcze oryginalna.
Jedna zasada – samochód zapalam i gaszę na wciśniętym sprzęgle.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2009, 22:20
Posty: 57
Auto: Mazda 5 Sport, 2009, Diesel MZR-CD 2.0 143KM>166KM

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 5 / Premacy