Problem czujnik położenia wału

Witam. Mój problem z mazdą wygląda tak- autko odpaliło bez problemu przy drugim ruszeniu zgasło i nie chciało odpalić, rozrusznik kręcił- padło na filtr paliwa, wymieniony nie odpala. Pierwszy mechanik stwierdził zerwany klin na wałku rozrządu-auto odpaliło, ale z trudem i zaczęło kopcić, sprawdził rozrząd i stwierdził przeskoczenie paska o 1 ząbek wymienił też napinacz (rozrząd wymieniany był ok 12000 km temu), te same objawy. Sprawdził na kompie uszkodzony czujnik położenia wałka rozrządu ten u góry, wymienił to samo. Wkurzyło mnie to zabrałem kopcące auto po 3 tyg. do innego mechanika.
U mechanika stoi już 3 tyg. prześledzone wszystkie kable do komputera, wymienione po 2 razy obydwa czujniki położenia wału, dzwonią i mówią że nie wiedzą co jest auto raz odpala od pierwszego, ale później wywala błąd i trzeba kręcić rozrusznikiem chwile żeby odpaliło. Nie mam już siły, znacie może szanowni forumowicze jakiegoś b.dobrego mechanika z okolic Sierpca, bo nie chcę jej oddawać na szrot. Przepraszam że może tak chaotycznie opisałem całą tą naprawę , ale naprawdę mam już dość. Pozdrawiam i proszę o poradę.
U mechanika stoi już 3 tyg. prześledzone wszystkie kable do komputera, wymienione po 2 razy obydwa czujniki położenia wału, dzwonią i mówią że nie wiedzą co jest auto raz odpala od pierwszego, ale później wywala błąd i trzeba kręcić rozrusznikiem chwile żeby odpaliło. Nie mam już siły, znacie może szanowni forumowicze jakiegoś b.dobrego mechanika z okolic Sierpca, bo nie chcę jej oddawać na szrot. Przepraszam że może tak chaotycznie opisałem całą tą naprawę , ale naprawdę mam już dość. Pozdrawiam i proszę o poradę.