Mazda Sport 2.0 Diesel Pilnie potrzebna pomoc

Witam szanownych użytkowników z góry przepraszam za założenie postu który jest opisywany na forum ale mi chodzi tylko o pomoc w podjęciu decyzji co mam robić. Krótko opiszę o co mi chodzi. Trzy miesiące temu kupiłem Mazde 5 Sport 2.0 diesel 2010r, przed kupnem udałem się do serwisu Mazdy gdzie została dokładnie sprawdzona wszystko było ok filtr DPF wypalany regularnie reszta też ok. Po zakupie postanowiłem wymienić olej na orginalny Mazdy, nie dokonałem tego w serwisie Mazdy tylko u siebie w warsztacie po jakimś czasie zapaliła się lapmka DPF udałem się do serwisu mazdy panowie powiedzieli wszystko ok trzeba tylko skasować inspekcje. Wczoraj wyruszyszyłem w długą drogę i koszmar po przejechaniu 500 km po postoju i przejechaniu 2 km zapalił się wpierw DPF nie migał chwilę potem zapalił się Check i kontrola trakcji i DPF zaczął migać, samochód stracił moc 120 km/h max zauważyłem że komputer informujący o spalaniu pokazuje dziwnie niskie spalanie, pomyślałem wypalanie filtra tak przejechałem ponad 200 km i dojechałem do celu, kontrolki nadal świecą Mazda nie ma dalej mocy , sprawdziłem stan oleju taki sam poziom jak w dniu wyjazdu. Gdy zgaszę silinik i zapalę wpierw pojawia się Check i kontrola trakcji potem zapala się DPF który za chwilę zaczyna migać. Nie było by problemu ale jestem na turnusie rehabilitacyjnym z moim niepełnosprawnym synem. Niestety nigdzie tutaj nie naprawię samochodu ani nie podepnę pod komputer poprostu nie moge zostwić syna samego. Z internetu wyczytałem że może to być sonda lambda moje pytanie jest bardzo proste czy mogę wrócić tym autem z takimi objawami do domu jakie moga być ewentualne skutki bo mam do przejechania za dwa tygodnie 700 km. Będe bardzo wdzięczny za pomoc.