Niebieski dym przy ruszaniu na rozgrzanym silniku

Witam,
od jakiś 2 miesięcy zauważyłem że przy ruszaniu spod świateł na rozgrzanym trochę silniku (nawet nie całkowicie) zostawiam za sobą niebieski dym. Czasem mało a czasem ogromną chmurę.
– po odpaleniu silnika zimnego silnika nic nie kopci, chodzi równo
– ten dym pojawia się tylko przy obciążeniu tzn jak ruszam, jak stoję na światłach i gazuję to nic się nie pojawia
– pojawia się tylko jak silnik trochę się rozgrzeje
– pojawia się koło 1800-2000 obrotów, jak ruszam spokojnie nie przekraczając 1800 obrotów to nie dymi
– po dłuższym rozgrzaniu sinika, np jeździe autostradą problem znika, tzn potem pod światłami nic nie zostawiam za sobą
– olej nie znika a wprost przeciwnie przybywa oleju ...
– .... bo mam wrażenie że od tego czasu częściej uruchamia się dopalania DPFu. Obroty rosną na postoju, potem auto kopci nawet jak stoi ale na powiedzmy na szaro (to miałem wcześniej co jakiś czas) teraz prawie codziennie. Raz nawet zapaliła się kontrolka DPF po jeździe na autostradzie (wcześniej przez rok nie miałem problemu z tym). Udało się wypalić ten DPF normalnie jeżdżąc.
– jeszcze jeden objaw który zauważyłem – przy zimnym silniku przy przyśpieszaniu na dwójce z małymi obrotami (duże obciążenie) słychać stuki, a nawet określiłbym że walenie / łupanie. To znika dosłownie po chwili jak silnik się rozgrzeje. Nie wiem czy to ma związek.
– jak silnik jest rozgrzany i daje mu obciążenie to słychać delikatne brzęczenie, takie jakby szklanki się delikatnie obijały o siebie, ale to może tak być i może było wcześniej a nie zwracałem uwagi
– wymienione mam uszczelki pod wtryskami (w serwisie)
– teoretycznie sprawdzone turbo że coś tam puszcza olej ale mało i powinno być ok
– olej i filtr wymieniony, smok wyczyszczony
– moc silnika OK – jeździ b.dobrze, odpala zimny i ciepły bez żadnego problemu
Byłem w serwisie, ale pech chciał że wtedy akurat problemu nie było. Ten dym raz jest a raz go nie ma
Może coś doradzicie? EGR, wtryski, uszczelniacze zaworów a może jednak turbo? Boję się że zaraz zapcham DPF z którym przez rok i 12000 km nie miałem żadnych problemów.
Pozdr.
Andrzej
od jakiś 2 miesięcy zauważyłem że przy ruszaniu spod świateł na rozgrzanym trochę silniku (nawet nie całkowicie) zostawiam za sobą niebieski dym. Czasem mało a czasem ogromną chmurę.
– po odpaleniu silnika zimnego silnika nic nie kopci, chodzi równo
– ten dym pojawia się tylko przy obciążeniu tzn jak ruszam, jak stoję na światłach i gazuję to nic się nie pojawia
– pojawia się tylko jak silnik trochę się rozgrzeje
– pojawia się koło 1800-2000 obrotów, jak ruszam spokojnie nie przekraczając 1800 obrotów to nie dymi
– po dłuższym rozgrzaniu sinika, np jeździe autostradą problem znika, tzn potem pod światłami nic nie zostawiam za sobą
– olej nie znika a wprost przeciwnie przybywa oleju ...
– .... bo mam wrażenie że od tego czasu częściej uruchamia się dopalania DPFu. Obroty rosną na postoju, potem auto kopci nawet jak stoi ale na powiedzmy na szaro (to miałem wcześniej co jakiś czas) teraz prawie codziennie. Raz nawet zapaliła się kontrolka DPF po jeździe na autostradzie (wcześniej przez rok nie miałem problemu z tym). Udało się wypalić ten DPF normalnie jeżdżąc.
– jeszcze jeden objaw który zauważyłem – przy zimnym silniku przy przyśpieszaniu na dwójce z małymi obrotami (duże obciążenie) słychać stuki, a nawet określiłbym że walenie / łupanie. To znika dosłownie po chwili jak silnik się rozgrzeje. Nie wiem czy to ma związek.
– jak silnik jest rozgrzany i daje mu obciążenie to słychać delikatne brzęczenie, takie jakby szklanki się delikatnie obijały o siebie, ale to może tak być i może było wcześniej a nie zwracałem uwagi
– wymienione mam uszczelki pod wtryskami (w serwisie)
– teoretycznie sprawdzone turbo że coś tam puszcza olej ale mało i powinno być ok
– olej i filtr wymieniony, smok wyczyszczony
– moc silnika OK – jeździ b.dobrze, odpala zimny i ciepły bez żadnego problemu
Byłem w serwisie, ale pech chciał że wtedy akurat problemu nie było. Ten dym raz jest a raz go nie ma
Może coś doradzicie? EGR, wtryski, uszczelniacze zaworów a może jednak turbo? Boję się że zaraz zapcham DPF z którym przez rok i 12000 km nie miałem żadnych problemów.
Pozdr.
Andrzej