siwy dym i wtryski -- pomocy

Witam,
Posiadam Mazde 5 2007 z 2 litrowym dieselem. Niedawno zaczela srasznie dymic a soaliny mozna było czuc w kabinie. Dodatkowo słychac stukanie z silnika przy przyspieszaniu. Przeczytałem kilka postów na forum w zwiazku ze smrodem spalin w kabinie i po sprawdzeniu objawów (dym spod korka wlewu oleju) wymienilem uszczelki pod wtryskami (dobrzyn22 bomba fotorelacja). Musze zaznaczyc przy tym ze wyciagniecie wtrysku numer 2 zajeło mi kilka dni bo strasznie mocno siedzial i nawet specjalisci z hydraulicznym ściągaczem nie umieli sobie poradzić. Dopiero po użyciu 7.5 tonowego rozpieraka do naprawy karoserji i własnej inwencji wtrysk sie poddał. Niestety po wymianie uszczelek smród spalin w kabinie zniknął ale nadal starsznie dymi i stuka.
Lokalny mechanik stawia na wadliwy wtrysk/wtryski i mówi że to właśnie jeden z wtrysków stuka przy przysieszaniu a dymi bo wtryski trzeba zregenerować lub wymienić. Powiedział też że wtryski trzeba zalać paliwem po wymianie i przed uruchomieniem silnika (odsysarką) ponieważ jeden cykl wtrysku na sucho oznacza że wtrysk na 100% się zatrze.
Po tym wszystkim potrzebuję waszej pomocy ponieważ naprawić muszę sam a budżet na próby się skończył.
Pominąłem ważny fakt. Normalnie zabrał bym auto do mechanika ale....... mieszkam w UK a tu gdzie mieszkam specjalistów od dieseli (wartych polecenie) nie ma a warsztaty regenerujące wtryski baaaaardzoooo drogie bo jest ich tylko kilka.
Jak widzicie nie mogę za bardzo poeksperymentować więc pomocy
!
Posiadam Mazde 5 2007 z 2 litrowym dieselem. Niedawno zaczela srasznie dymic a soaliny mozna było czuc w kabinie. Dodatkowo słychac stukanie z silnika przy przyspieszaniu. Przeczytałem kilka postów na forum w zwiazku ze smrodem spalin w kabinie i po sprawdzeniu objawów (dym spod korka wlewu oleju) wymienilem uszczelki pod wtryskami (dobrzyn22 bomba fotorelacja). Musze zaznaczyc przy tym ze wyciagniecie wtrysku numer 2 zajeło mi kilka dni bo strasznie mocno siedzial i nawet specjalisci z hydraulicznym ściągaczem nie umieli sobie poradzić. Dopiero po użyciu 7.5 tonowego rozpieraka do naprawy karoserji i własnej inwencji wtrysk sie poddał. Niestety po wymianie uszczelek smród spalin w kabinie zniknął ale nadal starsznie dymi i stuka.
Lokalny mechanik stawia na wadliwy wtrysk/wtryski i mówi że to właśnie jeden z wtrysków stuka przy przysieszaniu a dymi bo wtryski trzeba zregenerować lub wymienić. Powiedział też że wtryski trzeba zalać paliwem po wymianie i przed uruchomieniem silnika (odsysarką) ponieważ jeden cykl wtrysku na sucho oznacza że wtrysk na 100% się zatrze.
Po tym wszystkim potrzebuję waszej pomocy ponieważ naprawić muszę sam a budżet na próby się skończył.
Pominąłem ważny fakt. Normalnie zabrał bym auto do mechanika ale....... mieszkam w UK a tu gdzie mieszkam specjalistów od dieseli (wartych polecenie) nie ma a warsztaty regenerujące wtryski baaaaardzoooo drogie bo jest ich tylko kilka.
Jak widzicie nie mogę za bardzo poeksperymentować więc pomocy
