Strona 1 z 1

silnik – brak możliwości odpalenia PROSZĘ O POMOC!!!

PostNapisane: 30 lis 2011, 11:07
przez Palatinus
Witam. Mazda 5 2006r. silnik diesla 2.0
Wczoraj, nagle bez wcześniejszych oznak i sygnałów, w moim autku zgasł silnik. Pracował na małych obrotach bez obciążenia. Przy próbie ponownego odpalenia silnik nie rusza, słychać klik rozrusznika i dziwny pisk. Wygląda to tak jakby coś blokowało silnik. Zatarcie silnika? Raczej nie, ponieważ ładnie równo pracował na małych obrotach, nic nie wskazywało by coś mu dolegało. Olej wymieniany w serwisie mazdy 3 tygodnie temu. Stan oleju sprawdzony i jest OK. Żadnych wycieków.
Może macie jakieś propozycję co to może być? Rozrząd chyba też nie powinien przeskoczyć, bo wymiana była przy 119tyś, a teraz ma 169tyś. Tym bardzie jak zgasł to nie było nic słychać. Może rozleciało się łożysko alternatora i skutecznie blokuje? Sam już nie wiem :(

Re: silnik – brak możliwości odpalenia PROSZĘ O POMOC!!!

PostNapisane: 1 gru 2011, 00:53
przez nynuch76
Palatinus napisał(a): Sam już nie wiem :(

Od tego jest mechanik żeby wiedzieć ( bez urazy ) <spoko>

Re: silnik – brak możliwości odpalenia PROSZĘ O POMOC!!!

PostNapisane: 1 gru 2011, 09:21
przez Barthez
Kolego Palatinus z Twojego postu wynika iż nie za bardzo znasz się na mechanice ;) więc nawet jeśli dostałbyś konkretną odpowiedź to czy potrafiłbyś to sam naprawić? masz miejsce, czas, sprzęt i chęci do naprawy samochodu?

pozostaje –> mechanik
najlepiej o dobrego/polecanego spytaj w dziale regionalnym:
viewtopic.php?f=74&t=91041&view=unread#unread

Re: silnik – brak możliwości odpalenia PROSZĘ O POMOC!!!

PostNapisane: 1 gru 2011, 14:07
przez Palatinus
No cóż, liczyłem na jakieś konkretniejsze podpowiedzi, jednak odpowiedź "idź do dobrego mechanika" to raczej dla mnie nie jest pomocna. Czy się znam na mechanice? Trudno powiedzieć, wcześniejsze swoje auta "udawało" mi się naprawiać samemu, choć zawodowym mechanikiem nie jestem. Co do miejsca i narzędzi odpowiem: mam gdzie i czym. Jednakże pisząc swojego posta miałem nadzieję, że ktoś z szanownych forumowiczów miał już podobny przypadek z mazdą, i podzieli się swoimi spostrzeżeniami. Na co zwrócić uwagę. Niestety pisząc temat nie miałem za bardzo czasu żeby najpierw sprawdzić swoje przypuszczenia i dlatego tak ogólnikowo napisałem. Niestety nie wiedziałem że to forum dla "zawodowych mechaników" :–) Dzięki za chęci pomocy. Pozdrawiam.

Re: silnik – brak możliwości odpalenia PROSZĘ O POMOC!!!

PostNapisane: 1 gru 2011, 14:18
przez Lorento
A co Ty bracie zrobiłeś dla Ojczyzny, żeby pomóc w zdiagnozowaniu problemu?
Co sprawdziłeś, co wykluczyłeś?
Wiesz ile jest przyczyn z powodu których silnik gaśnie i nie da się uruchomić?
Ja ze swej strony podam jedną: Obejrzyj 1 odcinek "Czterech Pancernych" jak to Janek ( przy pomocy Szarika ) dostał sie do Brygady pancernej. Wichura też był bezradny...

Re: silnik – brak możliwości odpalenia PROSZĘ O POMOC!!!

PostNapisane: 1 gru 2011, 14:24
przez Barthez
dobra..
1) sprawdź akumulator czy jeszcze żyje (zmierz napięcie podczas "klik")
2) sprawdź bezpieczniki i przekaźniki
3) jeśli spadek będzie niewielki to wyciągnij rozrusznik i sprawdź czy działa
4) przy okazji sprawdź bendix
daj znać jak to zrobisz ;)

Re: silnik – brak możliwości odpalenia PROSZĘ O POMOC!!!

PostNapisane: 1 gru 2011, 14:36
przez kubsztyk
Barthez napisał(a):3) jeśli spadek będzie niewielki to wyciągnij rozrusznik i sprawdź czy działa
4) przy okazji sprawdź bendix

Raz zawiesił mi się rozrusznik – przekręcałem kluczyk i zero reakcji. Wziąłem młotek, stuknąłem dwa razy w rozrusznik i odpalił. Nawet nie było potrzeby, żeby druga osoba trzymała kluczyk w pozycji 'zapłon' w czasie stukania. Od tej pory żadnych problemów.

Re: silnik – brak możliwości odpalenia PROSZĘ O POMOC!!!

PostNapisane: 1 gru 2011, 14:51
przez Barthez
kubsztyk napisał(a):stuknąłem dwa razy w rozrusznik

w aluminium? na mrozie? – odważnie ;) ale może zadziałać

Re: silnik – brak możliwości odpalenia PROSZĘ O POMOC!!!

PostNapisane: 1 gru 2011, 15:53
przez JohnnyB
Barthez napisał(a):
kubsztyk napisał(a):stuknąłem dwa razy w rozrusznik

w aluminium? na mrozie? – odważnie ;) ale może zadziałać


to był gumowy młotek ;)

PostNapisane: 30 gru 2011, 23:49
przez Enduro
Lorento napisał(a):... Wichura też był bezradny...

i co było dalej?
E.