Niezlokalizowane wycieki oleju

Witajcie.
Mam taki problem z moją M5, że kapie spod silnika olej
Problem w tym, że nikt nie wie skąd.
Na pierwszy rzut zajrzałem do mechanika najbliższego. Trzymał samochód cały dzień i stwierdził, że to wyciek spod głowicy.
Pojechałem do serwisu Mazdy no i potrzymali samochód jeden dzień i stwierdzili, że być może spod głowicy, ale nie są pewni i oddali nic nie robiąc z informacją, żebym poczekał aż się zwiększy wyciek, żeby precyzyjnie określić skąd są wycieki.
Wczoraj pojechałem do następnego mechanika (zakładałem DEFA) no i on stwierdził, że są 2 wycieki
– spod jakiś uszczelniaczy i olej wali na pasek rozrządu
– spod skrzyni biegów i olej wali na sprzęgło.
Problem w tym, że nie za bardzo mi się chce wierzyć, żeby przy zakładaniu DEFA stwierdził takie usterki.
Nie wiem – może się mylę – ale żeby stwierdzić wyciek oleju na sprzęgło to trzeba rozkręcić pół silnika, a żeby stwierdzić mokry pasek rozrządu też trzeba odkręcić dekiel, a on nic takiego nie robił.
Z drugiej strony może mieć rację i zapłacę 700zł za usunięcie usterek a tamci chcieli po 5000zł za głowicę
Macie jakieś pomysły, albo ktoś z czytających jest mechanikiem i mógłby coś doradzić
Mam taki problem z moją M5, że kapie spod silnika olej
Problem w tym, że nikt nie wie skąd.
Na pierwszy rzut zajrzałem do mechanika najbliższego. Trzymał samochód cały dzień i stwierdził, że to wyciek spod głowicy.
Pojechałem do serwisu Mazdy no i potrzymali samochód jeden dzień i stwierdzili, że być może spod głowicy, ale nie są pewni i oddali nic nie robiąc z informacją, żebym poczekał aż się zwiększy wyciek, żeby precyzyjnie określić skąd są wycieki.
Wczoraj pojechałem do następnego mechanika (zakładałem DEFA) no i on stwierdził, że są 2 wycieki
– spod jakiś uszczelniaczy i olej wali na pasek rozrządu
– spod skrzyni biegów i olej wali na sprzęgło.
Problem w tym, że nie za bardzo mi się chce wierzyć, żeby przy zakładaniu DEFA stwierdził takie usterki.
Nie wiem – może się mylę – ale żeby stwierdzić wyciek oleju na sprzęgło to trzeba rozkręcić pół silnika, a żeby stwierdzić mokry pasek rozrządu też trzeba odkręcić dekiel, a on nic takiego nie robił.
Z drugiej strony może mieć rację i zapłacę 700zł za usunięcie usterek a tamci chcieli po 5000zł za głowicę
Macie jakieś pomysły, albo ktoś z czytających jest mechanikiem i mógłby coś doradzić