poprzepalana osłona termiczna

Jakieś pół roku temu moją uwagę zwróciło ciche metaliczne stukanie podczas jazdy. Po zajrzeniu pod spód auta okazało się , że w miejscach gdzie osłona termiczna jest przykręcona blacha poprzepalała się i luźno dyndała. Zrobilem większe podkładki i przykręciłem osłonę ponownie , niestety podczas odkręcania nakrętek 2 z nich urwałem bo nie szło ich poprostu odkręcić. Dzisiaj mam znów ten sam problem tylko już nie bardzo jest co i do czego przykręcać. Czy można jeździć bez tej osłony?