Klub MazdaSpeed

Cześć,
Od kilku tygodni (może nawet miesiąca) moja Mazda zaczęła się dziwnie zachowywać. W trakcie jazdy, podczas dojeżdżania do skrzyżowania a także na postoju potrafi nagle podnosić obroty do 2000 a później gazować pomiędzy 2000-2500 obrotów.
Byłem z tym u mechanika, wymienił mi (pełny) rozrząd (bo łańcuch już stukał) oraz poduszkę silnika. Nie pomogło. Następnie wyczyścił silnik krokowy. Niestety to również nie pomogło.
Dalej jest to samo. Nie zauważyłem na to żadnej regóły. Czasami można jeździc cały weekend i jest ok a czasami codziennie tak szaleje.
Jedyne co dzisiaj przyszło mi do głowy to jakiś problem z elektroniką bo mam wrażenie, (ale nie mogę tego jeszcze potwierdzić na 100%) że te cuda dzieją się gdy jest mokro na zewnątrz.

Mazda 5, 1.8 – bez gazu(nie ma i nigdy nie było) – przebieg > 200 000km

Może ktoś miał taką przypadłość, lub ma jakiś pomysł? Sam tego nie naprawie ale może chocaiaż podpowiem mechanikowi co to może być.
Przy okazji, może ktoś zna jakiegoś dobrego fachowca od Mazd w Krakowie lub okolicach?

Mam M5, ten sam silnik z 2006r. Zdarzylo mi sie tak moze 3 razy, takze nie zauwazylem reguly, ale zdarzenia mialy miejsce w upalne dni. Nie wiem jaka elektronika moze na to wplywac, ja mam wersje bez tempomatu, a co za tym idzie, przepistnica jest na lince. Wyczyscilem cala przepustnice i wiecej takich akcji nie mialem (nie jestem pewnien, czy moje dzialanie mialo na to wplyw)

Zdarzyła mi się kilka razy taka sama sytuacja. Mam mazdę z silnikiem 2.0 pb. Początkowo niekontrolowany wzrost obrotów występował sporadycznie, potem coraz częściej, ale zawsze miało to miejsce przy załączonej klimatyzacji. Za którymś razem podczas takie sytuacji stojąc na skrzyżowaniu wyłączyłem klimę i obroty się ustaliły na właściwe. Po ponownym włączeniu klimy obroty znów zaczęły wzrastać. Podpięcie do komputera nie wykazało żadnych błędów. Po jakimś czasie padła cewka sprzęgła klimatyzacji. Po wymianie kompletnego sprzęgła sytuacja z obrotami jak dotąd się nie powtórzyła. Nie mam pojęcia w jaki sposób praca klimatyzacji miała wpływać na obroty silnika.

Klimatyzacja zwiększa obciążenie silnika. Chłodek znikąd się nie bierze:)

dec87 napisał(a):... Chłodek znikąd się nie bierze:)

Zgadzam się, tylko że dziwne to uczucie gdy zdejmujesz nogę z gazu a pojazd nie reaguje tylko trzyma obroty na 2-2,5 tys. obrotów i zamiast zwalniać jedzie z taką samą prędkością . Również wkurza jak stoisz na czerwonym a samochód piłuje jakbyś uruchomił procedurę startową do wyścigu. Przechodnie też się dziwnie na ciebie patrzą .

marcin1311 napisał(a):

dec87 napisał(a):... Chłodek znikąd się nie bierze:)

Zgadzam się, tylko że dziwne to uczucie gdy zdejmujesz nogę z gazu a pojazd nie reaguje tylko trzyma obroty na 2-2,5 tys. obrotów i zamiast zwalniać jedzie z taką samą prędkością . Również wkurza jak stoisz na czerwonym a samochód piłuje jakbyś uruchomił procedurę startową do wyścigu. Przechodnie też się dziwnie na ciebie patrzą .

Tylko jak pisałeś dzieje się tak tylko w przypadku włączenia klimy. Sprzęgło klimy Ci już padło. Być może coś jest nie tak z tym kompresorem i za mocno obciąża i żeby temu podołać silnik podbija tak mocno obroty.

dec87 napisał(a):... Sprzęgło klimy Ci już padło. Być może coś jest nie tak z tym kompresorem i za mocno obciąża i żeby temu podołać silnik podbija tak mocno obroty.

Spaliła się cewka sprzęgła, a sprzęgło wymieniłem kompletne bo tarczki wglądały na mocno wypracowane. Po wymianie problem zbyt wysokich obrotów się skończył. Klima do tego momentu działała poprawnie i po wymianie sprzęgła działa nadal. Ilość czynnika została sprawdzona i było wszystko było ok, więc dalej nie wnikałem.
Może sprzęgło klimatyzacji się ślizgało i z tego powodu silnik podbijał obroty. Nie wiem tylko jaki to mogło by mieć wpływ.

To tak tylko dla potomnych.
W moim przypadku okazało się, że winowajcą był czujnik otwarcia przepustnicy.