Klub MazdaSpeed

Normalnie okolo 250ml / 1000km. Przy ostrym przyspieszaniu do 5500 obr/min ponad 400.

Witam
Moja M5 też pożera spore ilości oleju.
Na 1000 km jakoś 1 l oleju a może i więcej.
Właśnie szukam jakiegoś dobrego mechanika który ogarnie dobrze temat.
Po wczesniejszych wpisach widzę że to chyba standard w tych silnikach.
Ale czy wymiana pierścieni i uszczelniaczy pomoże?
Czy trzeba na większe koszty szykować?

Często też trzeba wymieniać tłoki ze względu na luz pionowy pierścieni.

czy na pewno w silniku 2.0 jest czujnik ciśnienia / niskiego stanu oleju?

po trasce autostradą Warszawa – Poznań, z ciekawości zatrzymałem sie , sprawdziłem poziom oleju, było niżej minimum, ale brak sygnalizacji czy błędów; dolałem 0,5l dojechałem do domu, sprawdziłem, na zimnym, już dolałem kolejny litr.

jazda autostradą była żwawa, 140-150

jaki jest kod części tego czujnika jeśli jest, jakie położenie.
Sprawdzałem w EPC, ale się nie doszukałem.

Panowie czy problem poboru olwy jest w obu silnikach taki sam ?czy któraś wersja jest bardziej ''bezpiecznym'' zakupem w tej kwestii?Czy może lepiej pójść w diesla?

Myślę , że 2 litry "lubi" olej nie wiem jak 1,8 . Teraz zmieniłem olej na Amsoil i będę obserwował jak apetyt. Diesla mam dwulitrowego w M5 i jak na razie nie narzekam. Przy okazji pozdro Bo_Lo

Bo_Lo napisał(a):Panowie czy problem poboru olwy jest w obu silnikach taki sam ?czy któraś wersja jest bardziej ''bezpiecznym'' zakupem w tej kwestii?Czy może lepiej pójść w diesla?

Obserwuję problemy olejowe na forum od dłuższego czasu.
Z obserwacji wynika,że silniki Pb 2,0; 2,3; a także 2,5 l (auta po 2003r) niestety ale są obciążone problemem olejowym.
Znalazłem kilka aukcji i ofert sprzedaży w internecie na których mazdy z takimi silnikami są opisywane jako "po remoncie" z przebiegami dużo poniżej 200kkm (oczywiście na portalach różne cuda ludzie wypisują).

Pod tym względem silniki diesla maździe wyszły dużo lepiej.
To zastanawiające, gdyż "od zawsze" silniki benzynowe mazdy były dawane jako wzór dla innych marek a ja osobiście pamiętam jedną BG 1,3 z przebiegiem bliżej nie znanym, która o problemie z olejem nigdy nie słyszała i to w czasach, gdy standardem było stosowanie 15w40 a ekstrawagancją 10w40.. strasznie to dawno było a co za tym idzie widać,że marka nie przykłąda odpowiedniej wagi do trwałości i dobrej opinii o swoich autach w taki sposób, jak to robiła w latach 80..90 -tych.

Pamiętam również, że silniki V6 , tak 2,0 jak 2,5l w poprzednich wypustach opisywane były jako olejożerne bo bywało,że przy przebiegach ponad 250kkm potrafiły zbliżyć się z konsumpcją oleju do granicy 1l/1000km (wiem,że wszyscy o tym wiemy i pamiętamy); jak widać z perspektywy aktualnie stosowanych rozwiązań i wynikających z tego problemów ówczesne silniki mogłyby być nadal wzorem niezawodności dla marki...

Jak to się dzieje,że przy takich możliwościach, takiej technologii i sposobach obróbki metalu, nowych technologiach, stopach metalu i materiałach które są lub mogłyby być wykorzystane; wyprodukowany silnik po przebiegu 120...150kkm pobiera litr lub więcej oleju na 1000przejechanych kilometrów?
Moglibyśmy powiedzieć,że to jednostkowe przypadki aut sprowadzonych z zagranicy(z nowymi przebiegami liczonymi od granicy Polski), ale przecież w większości przypadków są to już auta krajowe lub z dobrą i pewną historią serwisową wskazującą na prawidłowy serwis i dbałość właścicieli w kwestii wymiany i doboru oleju silnikowego.

Dla mnie ten temat jest nie do ogarnięcia...

Może to nie miejsce na taką dyskusję ale ja zaobserwowałem na forum i w doświadczeniach innych użytkowników coś innego. Często graniczną datą jest 2006/2007 rok. Wrzucanie wszystkich silników 2.0 po 2003 r. do jednego worka jest błędem. Silniki 2.0 145 KM opracowane wspólnie z Fordem brały olej i w Mazdach i w Fordach.
Od 2008 roku w Mazdach 5 a od 2007 chyba od lipca w Mazdach 6 montowany był zupełnie inny silnik całkowicie pochodzący od Mazdy odpowiednio 146 i 147 KM. Ten oleju bierze mało albo wcale. Chyba że ma wyjątkową eksploatację lub wyjątkowo "mały" przebieg.
Mój po przejechaniu 216 000 km oleju praktycznie nie bierze. Dolewam od 0,3l do 0,5 l. na 15000 km.

Nie wiem czy pisałem, ale zobaczyłem ten wątek i sprawdziłem stan u siebie.
Olej zmieniony nieco ponad rok temu, 5W30 w czarnym opakowaniu mazda, przebieg 46k mil.
Teraz 52k mil czyli niecałe 10 tkm i zero ubytków, silnik 2.3Pb.

Witam, kupiłem Mazde 5 z silnikiem 1.8. po kupnie wymieniłem olej na castrola 5w30 i po 1000 kilometrów sprawdziłem stan na bagnecie, było po niżej minimum. Dolałem prawie litr, więc spalanie oleju spore. Poczytałem troszkę w necie o problemie i kupiłem antykoks do cylindrów, płukankę silnika wlewaną do oleju i olej 5w40. Po takim zabiegu na razie przejechałem 600km ale na bagnecie nie ubyło oleju ani o milimetr, jak był max tak jest. Sprawdze jeszcze po 1000km i dalej. Ale mam cichą nadzieję że pali oleju DUŻO mniej. Pozdrawiam

A może to ta słynna magia Castrola? – pamiętam, że dawno temu w innym aucie zawsze miałem mobil i raz zalałem castrol to mi 2 litry zniknęło (nie wnikam jak) – nie pamiętam nawet przebiegu, ale wtedy zmieniałem co 10tkm
jak znów zalałem mobil to znikanie oleju też zniknęło
ja wiem, jakie są urban legends nt castrola, ale u mnie się potwierdziło

Zamiast antykoksu proponowałbym dolać antyparę,żeby zmniejszyć odparowalność oleju silnikowego.

A swoją drogą to podaj może jakiś namiar na ten "antykoks" bo potrzebuję do wyczyszczenia szyby w kominku a dodatkowo słyszałem,że dobrze radzi sobie z czyszczeniem pozostałości po papie termozgrzewalnej, więc i dla bystrego dekarza byłby to dobry towar.

Ja zaleję teraz Mazdę opejem Shell HX7 5w40 6l za 97zł (wcześniej Specol 5w30) i dam znać czy mniej go będzie brać. Powinien byc gęstszy w wyższych temperaturach. Przed dolaniem po raz kolejny przeczyszczę pierścienie antykoksem.