No i wreszcie udało mi się znaleźć wolny wieczór i zamontować progi.
Co potrzebne:1. Progi
2. Spinki duże
BP4L51SJ3 2 x 3szt. (dobrze mieć na wszelki wypadek 1 w zapasie)
3. Spinki małe
G18K-51-SJ3 2 x 12szt. (także dobrze mieć jedną lub kilka w zapasie)
4. Szablon i instrukcja do ściągnięcia z amerykańskiego forum mazdas247.com
5. Taśma papierowa lub inna samoprzylepne (byle nie mocna)
6. Wkrętarka + wiertło fi 3-4mm oraz fi 10mm
7. Farba antykorozyjna + pędzelek
i kilka godzin. Mnie zajęło to dokładnie 4 godziny
Jeszcze tylko podsumowanie kosztów:1. Spoiler dachowy = 200 PLN (nówka oryginał, trafił się okazyjnie)
2. Nakładki progowe = 360 PLN z przesyłką (używane, upolowane na alledrogo)
3. Znajomy lakiernik (spoiler + nakładki + pokrywa silnika) = 400 PLN
4. Spinki = około 100 PLN
5. wiertła, taśma, farba = pewnie z 40 PLN
RAZEM około = 1100 PLNTyle wstępem, więc do dzieła:Na początek wydrukować szablon i pociąć go na kawałki
Na paskach szablonu są naniesione oznaczenia oraz kształty gniazd spinek które odpowiadają tym na progach
Następnie za pomocą taśmy papierowej przykładamy i przyklejamy paski szablonów do gniazd spinek w progach
Kolejny krok to przyłożenie nakładki do progu auta (najlepiej wykorzystując już te 3 duże spinki), a jeszcze lepiej jak jest druga para rąk do pomocy. Ja niestety nie miałem ale nie było to jakieś mocno trudne...
Następnie przyklejamy paski do karoserii i wygląda to tak:
Po tej czynności ostrożnie i delikatnie zdejmujemy nakładkę progową pozostawiając paski szablonu na aucie. W razie problemów z oderwaniem paska od nakładki progowej można sobie pomóc jakimś śrubokrętem i lub czym kolwiek. Ważne by kawałek taśmy która trzyma pasek przy gnieździe spinki był naprawdę malutki, wówczas nie będzie problemu z oddzieleniem tych elementów.
Następnie czymś ostrym zaznaczamy punkt na progu auta, tak by przy robieniu otworów wiertło nam się nie ślizgało. I wiercimy otwory, żeby było łatwiej najpierw mniejszym wiertłem np. 3-4mm a potem poprawka już właściwym fi 10mm.
Dobrze jest na koniec delikatnie skrobnąć np. wietłem fi 12-14mm tak by złagodzić krawędzie. Ja postanowiłem dodatkowo zabezpieczyć krawędzie farbą antykorozyjną mimo iż spinki mają uszczelkę.
Chwila przerwy, lub oczekiwaniu na wyschnięcie można zająć się drugą stroną.
Po czym można uzbroić nakładkę progową w komplet spinek i rozpocząć montaż.
Zaczynamy od wsunięcia nakładki progu w dolne 3 spinki, gdy już nakładka będzie na właściwym miejscu, możemy powoli zacząć wprowadzać małe spinki w otwory, ale stopniowo idąc od jeden strony do drugiej. Sprawdzamy czy wszystko jest ok, jak tak to idąc od jednej strony dociskamy po kolei każdą spinkę.
Na koniec zabezpieczamy jeszcze spinką od nadkola
i gotowe, potem jeszcze analogicznie strona druga:
A tu już efekt na drugi dzień i madzia w całej okazałości.