Klub MazdaSpeed

Pomóżcie!
Nie mam instrukcji a nie wiem jak zapinać środkowy pas w drugim rzędzie siedzeń. Dotychczas nie zastanawiałem się nad tym bo nie miałem takiej potrzeby. Wczoraj niestety nadeszła ta chwila i niemoc. Co ja się nakombinowałem! Znalazłem zamek pod poduszką siedzenia,pociągnąłem pas z podsufitki,zapiąłem i kupa śmiechu bo pas przebiegał dokładnie przez twarz pasażera. Chciałem go odpiąć ale okazało się że przy zatrzasku nie ma przycisku zwalniającego blokadę,tylko z boku malutki punkcik.Nacisnąłem go śrubokrętem i blokada puściła. W dalszym ciągu nie wiem jak prawidłowo powinno zapinać się to ustrojstwo,zatem pokłony wszystkim ,którzy zechcą mi pomóc...

Tak jak zrobiłeś – pierwsza "wtyczka, na końcu pasa: w to zapięcie z otworkiem, a druga luźna w zapięcie "normalne". A pas zwalnia się prosto kluczykiem; nie potrzebny śrubokręt.

Generalnie pasażer środkowy zapinany jest w dwóch punktach biodrowych pasem z podsufitki, a sam pas przechodzi wtedy przez klatkę piersiową i trzyma biodra. Oba zaczepy biodrowe powinny być w pojemnikach pod siedzeniami. Na pasie powinny być dwa wtyki do punktów zaczepów mocowania. Jeden jest końcowy, a drugi jest przelotowy. Końcowy zapinasz po lewej stronie biodra siedzącego w środku, a przelotowy jako drugi zaczep zapinasz z prawej strony biodra siedzącego. Wtedy pas przechodzi prawidłowo przez klatkę siedzącego. Trzeba pamiętać aby się nie skręcał. Potem odpięcie pasa z prawej strony biodra powoduje uwolnienie siedzącego w środku, a pas w dalszym ciągu jest przypięty do punktu po lewej stronie siedzącego(uchwyt na kluczyk). Ułatwia to ponowne zapinanie środkowego pasażera bo połowa roboty jest już zrobiona. Ten uchwyt z utrudnieniem odpięcia punktu (za pomocą kluczyka) jest zrobiony celowo by pasażer nie pomylił uwalniania się z pasów bo jedynie odpięcie prawego punktu biodrowego umożliwia swobodne wysiadanie i nie powoduje całkowitego zwinięcia pasa na zwijak w podsufitce....i właśnie dzięki temu nikt z pasażerów nie dostanie wtykiem od zaczepu pasa w zęby i nie trzeba będzie za każdym razem sięgać do podsufitki po wtyk pasa co nie jest wygodne gdy już się siedzi na środkowym miejscu.

Pozdrawiam
M5

Dziękuję kolegom za udzielenie wyczerpującego instruktażu. Rzeczywiście sprawa jest banalnie prosta,ale jak mówi przysłowie – "kto pyta nie błądzi". Biję się w piersi , bo nie zadałem sobie trudu aby dokładniej poszukać zamka (tego końcowego,po lewej stronie pasażera) a po prostu nie zauważyłem go po pierwszym zapuszczeniu żurawia pod siedzisko lewego fotela. Jeszcze raz śliczne dzięki