Ponieważ chcę wymienić fabryczne radyjko w mojej M5 2005 oraz przy okazji odświeżyć co poniektóre części kokpitu zabrałem się dzisiaj za demontaż.
Przed operacją wnętrze mojej Mazdy wyglądało tak:
Szare plastiki u dołu kokpitu zamierzam przemalować na czarno, a "klapkę" skrzyni biegów i panel radia (nowy z otworem na nowe niefabryczne radio) obkleję "carbonem"
Srebrną klapkę (?) wyciągnąłem już wcześniej. Trzyma się ona na 4 zatrzaskach i wystarczy tylko pociągnąć do góry i łatwo odchodzi. Oczywiście gałkę trzeba potem odkręcić aby całość zdemontować.
Rzeczone zatrzaski od spodu klapki wyglądają jak na zdjęciu. Mieszek od spodu łatwo odkręcić:
Zaczynamy od najmniejszych części plastikowych elementów, czyli schowanych głęboko "w nogach" pasażera i kierowcy:
Trzymają się one na zatrzaskach, wystarczy mocniej pociągnąć:
Tylna część tego elementu jest tylko wsunięta w specjalny uchwyt, więc tutaj robota prosta:
Odkręcamy śrubkę mocującą przedni element obudowy:
Następnie śrubkę umieszczoną przy drążku skrzyni biegów. Jest jedna:
I kolejna śrubka z drugiej strony:
Następnie ciągniemy do siebie obudowę tak, aby wyskoczyła z zatrzasków:
Zatrasków jest więcej niż tylko te cztery na górze. Poniżej są one umiejscowione w tych miejscach:
Demontaż obudowy schowka. Zdejmujemy najpierw z haczyków – wystarczy trochę poruszać nimi i dosyć łatwo zeskakują:
Kolejny "wspornik" też nie jest trudny w demontażu:
U dołu panelu od radia odkręcamy dwie śrubki:
Potem trzeba użyć troszeczkę siły aby poruszyć panel (w sumie jedyne dojście u dołu) i zmusić go aby zeskoczył z zatrzasków. Są po jednym po obu stronach, mniej więcej po środku panelu, i trzy na górze:
Z tyłu tradycyjnie kostka z kabelkami i kabelek antenowy – tego akurat to trzeba było z dużą siłą pociągnąć aby wyskoczył:
No i pusta wnęka:
Zdjęcie elementu pod kierownicą zacząłem od pociągnięcia w tym miejscu – od strony panelu z radiem, są tutaj zatrzaski:
Kolejne poniżej:
Dźwigienka od otwierania maski wciśnieta jest i zatrzaśnieta w tym elemencie, wystarczy podważyć lekko od góry i ładnie wyskakuje:
Odkręcamy śrubkę schowaną za dźwigienką:
Z przeciwnej strony też wyciagamy obudowę z zatrzasków:
Odczepiamy wszystkie kabelki:
Pod kierownicą prezentuje się to wszystko mniej więcej tak. Można zorientować się gdzie spodziewać się zatrzasków:
Tak nieco ogólniej, wybebeszone

:
Tyle z demontażu. Teraz czeka mnie czyszczenie, malowanie, obklejanie, montowanie itepe itede
Efekt końcowy oczywiście udokumentuję
