Eberspaecher – dogrzewacz silnika – dymienie i ostry zapach

Witam!
Przeczytałem posty na DiTD i chyba mam podobny problem, ale może ktoś mnie w tym upewni, no i czy może tak być podobnie z CiTD.
4 tygodnie temu wymieniłem u mechanika rozrząd z pompą wody.
Od razu po odebraniu zauważyłem dziwny zapach jakby palącej się świeczki, no i oczywiście oleju (ale to normalka). Zapach oleju już znikł, ale świeczka czasami się pojawia.
Ale najgorsze, że po kilku dniach po odebraniu auta poczułem strasznie kłujący zapach, jakby dostających się spalin do środka, a po chwili wokół samochodu pojawiła się gęsta chmura biało-siwego dymu. Najpierw myślałem, że to po prostu śnieg lub woda dostała się do rury wydechowej i odparowała.
Lecz sytuacja zaczęła się powtarzać, ale bez jakiegoś schematu. Raz pojawia się to krótko po wyjechaniu z garażu jak zatrzymam się gdzieś i samochód stoi na biegu jałowym, innym razem jeżdżę cały dzień i po powrocie do garażu, gdy przed wyłączeniem silnika odczekuję chwilę wówczas pojawia się ten kłujący zapach a potem cała masa kłębów białego dymu.
Dziś wyskoczyłem i otworzyłem szybko maskę i wyglądało jakby to unosiło się z rury wylatującej z silnika na dole, właściwie to już początek rury wydechowej (nie znam sie więc nie wiem, czy to już początek rury wydechowej, czy nadal kolektor wylotwy :–) ). Ale unosi się masa dymu z ostrym kłującym zapachem.
No i wtedy przeczytałem ten post o tym, że może to być przeciek wody chłodzącej dostającej się po chłodzeniu turbiny do wydechu. Zszedłem do piwnicy sprawdzić czy to może byc płyn chłodniczy, który jak piszecie może się przedostawać po chłodzeniu turbiny do wydechu i tam odparowywać. I kurka patrzę na mój zbiornik wyrównawczy płunu chłodzącego, a on prawie pusty. Dużo poniżej dolnego granicznika.
Czy to może być właśnie jakiś przeciek z turbiny płynu chłodzącego do wydechu? Co z tym trzeba zrobić? Czy tylko coś doszczelnić?
Pozdrawiam
Przeczytałem posty na DiTD i chyba mam podobny problem, ale może ktoś mnie w tym upewni, no i czy może tak być podobnie z CiTD.
4 tygodnie temu wymieniłem u mechanika rozrząd z pompą wody.
Od razu po odebraniu zauważyłem dziwny zapach jakby palącej się świeczki, no i oczywiście oleju (ale to normalka). Zapach oleju już znikł, ale świeczka czasami się pojawia.
Ale najgorsze, że po kilku dniach po odebraniu auta poczułem strasznie kłujący zapach, jakby dostających się spalin do środka, a po chwili wokół samochodu pojawiła się gęsta chmura biało-siwego dymu. Najpierw myślałem, że to po prostu śnieg lub woda dostała się do rury wydechowej i odparowała.
Lecz sytuacja zaczęła się powtarzać, ale bez jakiegoś schematu. Raz pojawia się to krótko po wyjechaniu z garażu jak zatrzymam się gdzieś i samochód stoi na biegu jałowym, innym razem jeżdżę cały dzień i po powrocie do garażu, gdy przed wyłączeniem silnika odczekuję chwilę wówczas pojawia się ten kłujący zapach a potem cała masa kłębów białego dymu.
Dziś wyskoczyłem i otworzyłem szybko maskę i wyglądało jakby to unosiło się z rury wylatującej z silnika na dole, właściwie to już początek rury wydechowej (nie znam sie więc nie wiem, czy to już początek rury wydechowej, czy nadal kolektor wylotwy :–) ). Ale unosi się masa dymu z ostrym kłującym zapachem.
No i wtedy przeczytałem ten post o tym, że może to być przeciek wody chłodzącej dostającej się po chłodzeniu turbiny do wydechu. Zszedłem do piwnicy sprawdzić czy to może byc płyn chłodniczy, który jak piszecie może się przedostawać po chłodzeniu turbiny do wydechu i tam odparowywać. I kurka patrzę na mój zbiornik wyrównawczy płunu chłodzącego, a on prawie pusty. Dużo poniżej dolnego granicznika.
Czy to może być właśnie jakiś przeciek z turbiny płynu chłodzącego do wydechu? Co z tym trzeba zrobić? Czy tylko coś doszczelnić?
Pozdrawiam