Witam,
odkopię trochę temat. Jakiś czas temu, po kilku mandatach, postanowiłem zakupić cb radio. Radio miało być nowe i małe-brak miejsca. Po kilkunastodniowej analizie kilku forów cb, wybór padł na Yosana Pro 120, z modyfikacją SQ i RF w późniejszej perspektywie. Do tego Sirio AS100 na magnesie. Małe, zgrabne radio, ogólnie chwalone, dobrej klasy z dobrymi filtrami, podobno lepsze od wielu nowych presidentów. Po zainstalowaniu (bezp. do zasilania), chodziło średnio, sporo szumiało, ale to podobno norma. To moje pierwsze CB, więc myślałem, że to moja wina, brak umiejętności poprawnego ustawienia radia. Przed montażem nie słyszałem zakłóceń. Ale w trakcie użytkowania okazało się, że samochód potwornie sieje. Tylna wycieraczka, przednie i tylny spryskiwacz, szyby, wentylator i wspomaganie kierownicy. A podczas jazdy pyrkanie , którego intensywność rośnie wraz z obrotami i najgorsze -gwizd, ustępujący po wyłączeniu zapłonu. Wszystko to bardzo utrudnia korzystanie z radia. Próbowałem też inne radia Uniden 520- niewielka poprawa, Alan 48, Harry III i jakieś TTI – było jeszcze gorzej. W końcu, ponownie po długiej lekturze kupiłem używane i w porównaniu do Yosana Pro 120, sporych rozmiarów radio- President Herbert I w bardzo dobrym stanie i cenie

I jest wielka poprawa. Na włączonych filtrach nie słychać żadnych szumów i prawie żadnych zakłóceń, zostało tylko to pyrkanie podczas rozmowy. W najbliższym czasie planuję "odkócić" trochę samochód – wymiana świec i przewodów, regeneracja alternatora i coś z wentylatorem. Wycieraczkę i spryskiwacze zostawię w spokoju, to nie jest tak upierdliwe. Nie wiem natomiast co można zrobić z układem wspomagania kierownicy. Może ktoś ma pomysł?
Dodam tylko, że mój Yosan w innym samochodzie-Mazda 6, 2.0 benzyna zachowuje się dobrze.
Jeśli ktoś nie boi się większego i używanego radia, to z całą pewnością polecam Herberta, to bardzo dobre radio.
Przepraszam za przydługiego posta, ale może ktoś potraktuje to jako przestrogę dla początkujących użytkowników CB.
pozdrawiam
Vascez