otiks napisał(a):jeśli Tony się nie pomylił to w ostatnim wyścigu tym liczonym do punktacji miałem 1 a nie drugie miejsce

, ale co tam najważniejsza jest dobra zabawa na granicy przyczepności opon i własnych umiejętności w doborowym towarzystwie

Tak, miałeś pierwsze miejsce. I w wynikach to jest. Ale decyzją szefostwa do punktacji był liczony przejazd w wyścigu równoległym (tym z dwoma autami, na dochodzenie). A w tamtym miałeś drugie miejsce – niezależnie od tego, czy bierzemy jako wynik pierwszy czas, czy najlepszy czas. Ale i tak w czołówce to nic by nie zmieniło, jeśli by liczyć ostatni, długi przejazd. Byłbyś pierwszy w klasyfikacji końcowej i tak i tak. Miałbyś tylko więcej punktów – 36. A więc gratki
Speed napisał(a):Mi tam sie podobał przejazd właśnie Tony Jareta tym samochodem taki wynik
Dzięki, na takim deszczu duża moc silnika to często przekleństwo, więc dlatego mi się udało

A jeszcze kawałek trasy był poprowadzony przez płytę poślizgową na zakręcie (czad!!) – założę się, że część aut tam jechała tyłem do przodu

, a mi się akurat udało tam wolniutko i ostrożnie przejechać. Na suchym nie było by już tak różowo. Ale trasa, właśnie ta najdłuższa – rewelacja

.
Speed napisał(a):W Wyścigu równoległym braliśmy pod uwagę tylko pierwszy przejazd bo nie każdy zdążył pojechać drugi raz.
Mhm, czyli to troche zmienia – Speed, powinieneś być w takim razie na 3 miejscu, reyman spada na 5, ravie jest na 4, Szyna spada na ostatnie, Mirek też niżej. Jeśli dobrze liczę.