karczes816 – moja CX-5 w momencie zakupu miała 158 tyś km. Przy 160 tyś km pojechałem do ASO na serwis. Była to pierwsza i ostatnia moja wizyta w ASO
wystarczy że przycięli ponad 200 zł na oleju (ich cena za 5 litrów oleju to 360 zł, cena w sklepie tego samego oleju to 140 zł). Dodatkowo wycena wymiany hamulców przód 1350 zł na oryginalnych, dziadowskich tarczach... Wymieniłem na Textara płacąc łącznie ok 800 zł – przelatane 13 tyś km i tarcze prościutkie, było testowe hamowanie z 200km/h i Textary prościutkie (oryginalne tarcze po takim hamowaniu nadają się do wymiany).
Jedyne co warto pamiętać przy samodzielnej wymianie oleju to konieczność skasowania licznika od ostatniej wymiany (np przez Forscan) – kasuje to również parametr rozcieńczenia oleju przez ropę – koniecznie trzeba to zrobić. Jeśli masz ELM i Forscan to nie ma problemu – wymień sam olej lub jedź do pierwszego lepszego warsztatu a jeśli nie będą wiedzieli co skasować przez kompa, to zrób to sam.
Jak dla mnie jak ktoś jest po gwarancji to szkoda kasy żeby zasilać ASO... Wszelkie manuale serwisowe są dostępne w sieci – ja wszystko robię u mojego starego mechanika, po prostu jak jest grubsza robota, to daje mu manuale serwisowe żeby nie musiał się zastanawiać nad tym co w jakiej kolejności demontować, albo żeby po prostu wiedział co i jak działa
Pierwszy raz jak do niego przyjechałem CX-5 to był trochę przestraszony (że nowa sztuka, bardzo zaawansowany technologicznie itp), ale szybko ogarnął wszystko