Wrażenia i opinie – Ryki 2011
Mokro, zimno i do domu daleko.
Dobrze chociaż że ludzie dopisali jak zwykle i można było stare mordki pooglądać i pogadać do 3 nad ranem leżąc między autami na asfalcie
Było ok. Mnie tam za bardzo nie interesowały "atrakcje", a bardziej spotkanie ze znajomymi. A wyszło wyśmienicie.
A pogoda? Cóż ...
Jutro śpiwory i namiot będą się suszyły w firmie
Wnętrze auta chyba będzie do prania (muszę znaleźć jakąś firmę której to zlecę
)
Dawid, ukłony że udało się tyle zdziałać pomimo sobotniego potopu na lotnisku
Pozdrowionka dla wszystkich (również dla ekipy z WLKP pod którą podpięliśmy się w drodze powrotnej z Dęblina do Radomia
)
DO NASTĘPNEGO!
Dobrze chociaż że ludzie dopisali jak zwykle i można było stare mordki pooglądać i pogadać do 3 nad ranem leżąc między autami na asfalcie

Było ok. Mnie tam za bardzo nie interesowały "atrakcje", a bardziej spotkanie ze znajomymi. A wyszło wyśmienicie.
A pogoda? Cóż ...


Wnętrze auta chyba będzie do prania (muszę znaleźć jakąś firmę której to zlecę

Dawid, ukłony że udało się tyle zdziałać pomimo sobotniego potopu na lotnisku

Pozdrowionka dla wszystkich (również dla ekipy z WLKP pod którą podpięliśmy się w drodze powrotnej z Dęblina do Radomia
DO NASTĘPNEGO!
I ja również cieszę się ze spotkania. Pogoda była jaka była, miałem nadzieję pośmigać troszkę motorkiem po lotnisku, ale pogoda dała
Następnym razem niech Zarząd da na kościół troszkę więcej grosza 
w drodze powrotnej dopadła mnie jeszcze burza, na szczęście 500 m od domu hehe więc zdążyłem zanim znowu naleciało by mi za kołnierz


w drodze powrotnej dopadła mnie jeszcze burza, na szczęście 500 m od domu hehe więc zdążyłem zanim znowu naleciało by mi za kołnierz

My też z Ewą dziękujemy za miłe spotkanie z miłymi ludźmi
Szkoda że pogoda była do
Na szczęście miła atmosfera zrekompensowała tą aurę
Pozdrawiamy wszystkich a w szczególności kolegów z Cieszyna i cały skład z Łodzi
Szkoda że pogoda była do

Pozdrawiamy wszystkich a w szczególności kolegów z Cieszyna i cały skład z Łodzi
Ostatnio edytowano 1 sie 2011, 15:09 przez Mazd Max, łącznie edytowano 1 raz
Wysłane z poczty w Radzyminie
To ja http://www.youtube.com/watch?v=58549ffQXKY
Jeśli się obudziłeś w poniedziałek i nie boli Cię głowa oznacza to że jest środa.
To ja http://www.youtube.com/watch?v=58549ffQXKY
Jeśli się obudziłeś w poniedziałek i nie boli Cię głowa oznacza to że jest środa.
Cóż deszcz i komary
to nie wina Organizatorów.
Lecz sądzę że toj
tojki powinny nie stać tam gdzie były starty na 3/4 mili
Sobotnia impreza przy Grillu była
i fajna .
Natomiast do tego bufetu albo cokolwiek to było i
dwóch BLONDYNEK na pewno nikomu nie polecę.
Dzięki za spore przybycie i do następnego zobaczyska!!!

Lecz sądzę że toj

Sobotnia impreza przy Grillu była

Natomiast do tego bufetu albo cokolwiek to było i

Dzięki za spore przybycie i do następnego zobaczyska!!!
Co do knajpy w ośrodku to słowo "żenada" jest bardzo delikatne ...
Sala na około 100 osób (lekko licząc) a przy 20 siedzących klientach zabrakło filiżanek na kawę
A czas oczekiwania na mocno wysuszoną "jajecznicę" w okolicach 20 minut to chyba mistrzostwo świata.
Pomijam już że pierwsza herbata jaką zamówiłem była dziwna bo po wrzuceniu torebki do filiżanki nie zadziało się nic. W sumie to nie dziwne skoro "wrzątek" był ledwo letni
ToiToi'e na lotnisku stały w tragicznym punkcie ale to chyba jest "standardowe" wyposażenie lotniska na które nie mamy wpływu. Jeśli jest inaczej to niech mnie ktoś poprawi.
Sala na około 100 osób (lekko licząc) a przy 20 siedzących klientach zabrakło filiżanek na kawę

A czas oczekiwania na mocno wysuszoną "jajecznicę" w okolicach 20 minut to chyba mistrzostwo świata.
Pomijam już że pierwsza herbata jaką zamówiłem była dziwna bo po wrzuceniu torebki do filiżanki nie zadziało się nic. W sumie to nie dziwne skoro "wrzątek" był ledwo letni

ToiToi'e na lotnisku stały w tragicznym punkcie ale to chyba jest "standardowe" wyposażenie lotniska na które nie mamy wpływu. Jeśli jest inaczej to niech mnie ktoś poprawi.
Ja pojechałem sobie pojeździć.
Nawet, jak na taka aurę jestem zadowolony, trochę pojeździłem.
Była znakomita nawierzchnia, rewelacyjna przyczepność.
Szkoda tylko że nie puszczono mnie na 1/4 mili więcej niż 2 razy pomimo braku chętnych na przejazdy ale przeżyję.
Tylko z tą hamownia to była porażka w przypadku mojego samochodu, ale trochę przeczuwałem, że tak może być,
Za to w jeździe pomiędzy pachołkami, moje pełnoletnie auto, jak dla mnie wypadło nadspodziewanie dobrze, może tylko kierownik z pamięcią trasy trochę się nie wyrabiał.
Ja i mój syn jesteśmy zadowoleni z wyjazdu, może tylko moi bracia, trochę zmokli i nie w pełni podzielają moje zadowolenie.
Dzięki za możliwość uczestniczenia w takiej imprezie.
Nawet, jak na taka aurę jestem zadowolony, trochę pojeździłem.
Była znakomita nawierzchnia, rewelacyjna przyczepność.
Szkoda tylko że nie puszczono mnie na 1/4 mili więcej niż 2 razy pomimo braku chętnych na przejazdy ale przeżyję.
Tylko z tą hamownia to była porażka w przypadku mojego samochodu, ale trochę przeczuwałem, że tak może być,
Za to w jeździe pomiędzy pachołkami, moje pełnoletnie auto, jak dla mnie wypadło nadspodziewanie dobrze, może tylko kierownik z pamięcią trasy trochę się nie wyrabiał.

Ja i mój syn jesteśmy zadowoleni z wyjazdu, może tylko moi bracia, trochę zmokli i nie w pełni podzielają moje zadowolenie.
Dzięki za możliwość uczestniczenia w takiej imprezie.

moje wrazenia jak na pierwszy zlot ogolno polski rewelacyjne
faktycznie pogoda niedopisala
ja niemialem ciuchow na zmiane i po poludniu mialem juz mokre spodnie do kolan i cale buty
a na dodatek nic na przebranie
no i zamiast zostac jeszcze jeden dzien po poludniu w sobote wracalem
milo bylo poznac elite z forum
i przepraszam wszystkich za pobudke o 5.30
a sliwowica mnie potargala rowno
ale jak bylo gadane kto nie pije to kapus i gej
a i jeszcze dzieki grzybu za doprowadzenie mnie na zlot
fuks ze cie po drodze spotkalem
co do tych toi toi to ja rano musioalem jechac az pod brame bo badyl jak zacza posiedzenie to chyba z 30 minut trwalo 
- Od: 26 wrz 2010, 12:12
- Posty: 2321 (4/1)
- Skąd: PUCK
- Auto: mazda 323f '99 2,0 ditd sport edition
viewtopic.php?f=312&t=106621&start=0
No to wielkie dzięki za zlot. Pogoda nie dopisała ale atmosfera w ośrodku była pierwsza klasa
Do następnego 
- Od: 15 kwi 2007, 16:41
- Posty: 1084 (0/1)
- Skąd: Kędzierzyn-Koźle / Opolskie
- Auto: Francuskie Kombi
Moja ex:Mazda 323F BJ
Dziękóweczka za mega mokry zlot
Impreza tez była mokra
Super było Was znowu zobaczyć jak i poznać nowe twarze
Powrót, no cóż, tez był mokry, 260 km w deszczu i burzach, bardziej mokrego weekendu w aucie to ja nie pamiętam jak żyję 
Było bardzo fajnie po raz pierwszy pokazać się na zlocie najlepszych aut, oby częściej było mi to dane. Jak to zwykle pogoda nie dopisała, jeżeli chodzi o jakiekolwiek moje tegoroczne wyjazdy i trochę zepsuła "zabawę".
Co do organizacji to wielki ukłon, wszystko dograne idealnie, po czasie trochę żałowałem że nie brałem udziału w nauce jazdy P. Wróblewskiego, cóż następnym razem.
Pozdrowienia dla @Rikiego, @Bandita, @dominatora7 i kolegi od "klamki"
oraz oczywiście pozdr. dla pozostałych uczestników, szczególnie z kolumny warszawskiej.
do następnego.
Co do organizacji to wielki ukłon, wszystko dograne idealnie, po czasie trochę żałowałem że nie brałem udziału w nauce jazdy P. Wróblewskiego, cóż następnym razem.
Pozdrowienia dla @Rikiego, @Bandita, @dominatora7 i kolegi od "klamki"
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
- Od: 29 mar 2010, 19:13
- Posty: 236
- Skąd: Warszawa
- Auto: 626 [GF] FS [85 kW] '00
Wielkie podziękowania dla organizatorów za ogarnięcie. Daliście Panowie radę. Jedynie nie podobało mi się, ze ravo nie zadbał o pogodę. Za to foch.
Bardzo bym żałował, gdyby nie udało mi się dotrzeć. Mogę już oficjalnie przyznać się do uzależnienia od tej całej grupy ludzi. Wrażenia niezapomniane, jak i niemożliwe tutaj do opisania. Dziękuję Wam wszystkim
Szczególnie Ani i loockasowi, że mnie znowu znosili 2 dni
Absynt wymiata, czyż nie ?
Bardzo bym żałował, gdyby nie udało mi się dotrzeć. Mogę już oficjalnie przyznać się do uzależnienia od tej całej grupy ludzi. Wrażenia niezapomniane, jak i niemożliwe tutaj do opisania. Dziękuję Wam wszystkim
Szczególnie Ani i loockasowi, że mnie znowu znosili 2 dni
Absynt wymiata, czyż nie ?
Kolejny zlot za nami. Pogoda nie dopisała a zlot chyba nie udał się w 100% ale to jest tylko moje zdanie. Na lotnisku było za dużo samowolki, zabrakło porządkowych którzy by się tym zajęli. Nie widziałam żadnych osób które by pomagały w organizacji zlotu. Bo stać pod namiotem i rozdawać np.: koszulki to każdy potrafi
Rozstawienie 1/4 mili w pobliżu wc było chyba nie zbyt dobrym rozwiązaniem. A sam fakt odległości wc to już odrębny temat, troszkę za daleko. Na lotnisku zabrakło wodzireja a pobudka w stylu "wstawać [cenzura]" była nie zbyt motywująca jak dla mnie. Nikt nie wiedział co się dzieje na lotnisku, panowała lekka dezorientacja. Część wiedziała o konkurencjach a inni przychodzili lekko po czasie. Dość dużo było niedociągnięć, wiem że mckoper się starał ale sam jeden nie był w stanie ogarnąć tego wszystkiego. Pomysł z kluczykami był świetny
Co do "restauracji" w ośrodku to była kiepska ale żurek mieli dość dobry. O wieczornym grillu nie wypowiem się bo swój mieliśmy przed domkiem.
Ale co jak co warto było przyjechać. Spotkać starych znajomych jak i poznać nowe twarze z klubu. Oczywiście zabawa w doborowym towarzystwie wynagradza wszystkie niedociągnięcia – wielkie dzięki dla naszych "towarzyszy"
aLechu z żoną i dzieciaczkiem – miło było Was zobaczyć i móc z Wami się bawić. Pozdrowienia dla małżonki. Mam nadzieję, że nasze towarzystwo pozwoliło Wam zapomnieć o incydencie w pokoju. Aaa i bym zapomniała Malutka i aLechu numer konta później wyślę
Gratulację dla zwycięzców. Mam prośbę do boczka – zabierz na następny zlot brykiet byś nie budził ludzi z samego rana

Ale co jak co warto było przyjechać. Spotkać starych znajomych jak i poznać nowe twarze z klubu. Oczywiście zabawa w doborowym towarzystwie wynagradza wszystkie niedociągnięcia – wielkie dzięki dla naszych "towarzyszy"
aLechu z żoną i dzieciaczkiem – miło było Was zobaczyć i móc z Wami się bawić. Pozdrowienia dla małżonki. Mam nadzieję, że nasze towarzystwo pozwoliło Wam zapomnieć o incydencie w pokoju. Aaa i bym zapomniała Malutka i aLechu numer konta później wyślę

Gratulację dla zwycięzców. Mam prośbę do boczka – zabierz na następny zlot brykiet byś nie budził ludzi z samego rana
My dotarlismy do domu juz o godzinie punkt 14:00 (czyli udalo mi sie rzutem na tasme zdarzyc na F1) , ostatnie 60km jechalem z dziurawym tlumikiem
. Moim zdaniem wszystko bylo super za wyjatkiem pogody. Zatem organizatorom duzy +. Boczek spieprzyl, ze nie zostal, bo by sie na spokojnie wysuszyl i przezyl to po co sie glownie przyjezdza na zlot, ale to juz jego problem. Podziekowania dla domku G
. Domku z absyntem, szczegolnie za toalete i absynta
. Fajnie bylo spotkac stare mordki, szczegolnie Bandita , sq2jul, brii, malutka, aLechu, AmRoZ, siwy
, oraz "nowe" stare, ktorych wczesniej nie kojarzylem Grzyby, THOR, tco_tm, Tito01, shadow'owie i wielu innych. Pozdrowienia.
PS. Chcielismy sobie skrocic droge na samym poczatku podrozy, wybralismy, krotka trase, no i najpierw droga byla dziurawa, po pewnym czasie zrobila sie nie utwardzona a na koncu dwa slady w trawie i las a obok tartak
. Trzeba bylo zawrocic. Tak nas navi pokierowala
. Pozniej juz szybciutko poszlo. 4,5h do Sosnowca.

PS. Chcielismy sobie skrocic droge na samym poczatku podrozy, wybralismy, krotka trase, no i najpierw droga byla dziurawa, po pewnym czasie zrobila sie nie utwardzona a na koncu dwa slady w trawie i las a obok tartak
Ostatnio edytowano 31 lip 2011, 21:55 przez nicek777, łącznie edytowano 2 razy
- Od: 16 paź 2007, 21:38
- Posty: 1035
- Skąd: Sosnowiec
- Auto: Zardzewiała, ale poczciwa 323F BA Z5
GY 2.0 147KM :))))))))))))))))
Wielkie podziękowania za zlot, podsumowując pogoda była beznadziejna, kibelki za daleko i jeszcze tak blisko wyścigów na 1/4 mili (miałam wrażenia że zaraz mnie tak zdmuchną te samochody), bramę za wcześnie zamknięto parę osób nie mogło przez to wjechać na teren.
Ps. Podziękowania moim wybawcom za akcję z akumulatorem
Podziękowania za przygarnięcie przez Grupę Wielkopolską na nocleg (również temat nie ogarnięty
)
Dziękuję za miłe przyjęcie (to mój 1 samodzielny zlot)
Ps. Podziękowania moim wybawcom za akcję z akumulatorem
Podziękowania za przygarnięcie przez Grupę Wielkopolską na nocleg (również temat nie ogarnięty
Dziękuję za miłe przyjęcie (to mój 1 samodzielny zlot)
Grzyby napisał(a):Co do knajpy w ośrodku to słowo "żenada" jest bardzo delikatne
ooo temat bomba

Porażka. Koniec lipca, a laski wyglądały jakby wczoraj do roboty przyszły

Jak na pierwsze (dla mnie) spotkanie w ogólnopolskim gronie – to Super...
Pogoda – NO COMMENTS
Ludzie i auta –
Ćwiartka (jak na pierwszą w życiu) –
mimo, że taka mokra
Szkoda tylko, że w sobotę musiałem się zbierać...
Pogoda – NO COMMENTS
Ludzie i auta –

Ćwiartka (jak na pierwszą w życiu) –

Szkoda tylko, że w sobotę musiałem się zbierać...
Czerwony ZYGZAK czyli prostownik zmarszczek...
- Od: 27 lut 2008, 10:36
- Posty: 21
- Skąd: Łódź
- Auto: MX-6 GE KL '92
Takie szybkie podziękowanie za zlot
Atmosfera bardzo miła, z ludźmi się pogadało, konkurencje jakie się udało zorganizować były spoko
no i ten nieszczęsny deszcz
Łódź wróciła w całości koło 22
Pozdro i dobranoc
Atmosfera bardzo miła, z ludźmi się pogadało, konkurencje jakie się udało zorganizować były spoko
no i ten nieszczęsny deszcz
Łódź wróciła w całości koło 22
Pozdro i dobranoc
Gdy ci smutno, gdy ci źle, odpal Vałke przejedź się
Best ET 16,654 – Konin 11' 16,291 – Ryki 11' w deszczu
15,95 – Kąkolewo 14'
Best ET 16,654 – Konin 11' 16,291 – Ryki 11' w deszczu
15,95 – Kąkolewo 14'
-
Cierpliwy
- Od: 25 kwi 2008, 18:29
- Posty: 1489 (3/6)
- Skąd: Łódź
- Auto: silniki rzędowe są nudne
Mazda 323F BA KL 94'
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość