Klub MazdaSpeed

Witam ponownie!

Poszukując nietuzinkowego auta natrafiłem na ciekawy przypadek małej dwójki

Analizując stosunek mocy do masy wychodzi z tego niezły hothatch

Czy omawiany przeze mnie model Mazdy 2 cierpi na jakieś typowe bolączki?
Czy rozczaruje mnie jego teoretyczna zwinność?
Sprzedający to osoba prywatna. Z rozmowy bardzo sympatycznie i konkretnie poinformował o stanie auta (wszystko sprawne).

Link:
https://www.otomoto.pl/oferta/mazda-2-m ... 5d00e5f154

VIN: JMZDE145200169066

Mam nadzieję że dostrzegłeś w prawym boku to że tylne prawe drzwi i tylne błotnik z całym progiem to wogle inny kolor niż przednie prawe drzwi przedni błotnik ? Natomiast na lewym boku drzwi przednie lewe też mają całkiem inny kolor. To co napisałem to tak mocno rażące różnice ale ogólnie to każdy element ma jakiś inny odcień. Także z tym bezwypadkowym to ktoś mocno poleciał. Ogólnie moim zdaniem samochód z takimi różnymi odcieniami elementów nadaje się do malowania bo takim jeździć to troche wstyd.

Właśnie, właśnie – taka biedroneczka...
Nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się, że to "usportowione" superauto powinno być 3-y drzwiowe..
Ten to po prostu odmiana standardowej mazdy 2 z silnikiem 1,5.
No dobra – napisałem co myślę na podstawie zdjęć wklejonych w temacie, a zaraz sprawdzę to ogłoszenie po linku

Dopisano 13 lis 2020 0:04:

Obejrzałem to ogłoszenie.
Podtrzymuję to co powyżej nabazgrałem.
Skórzana kierownica i słabo widoczna dokupiona naklejka "...cośtam RS" po prawej strony zderzaka i dopisek "sport" w ogłoszeniu nie robi dla mnie auta sportowego ze zwykłego auta o identycznych parametrach.

Poszukałbym innego podobnego dla porównania walorów, zalet i osiągów..
Zastanawiające, że takie auto miało już wymianę sprzęgła grubo przed 90tys zrobioną – cóż, może tak mają te malutkie mazdeczki..

Właściciel z polisy AC malował prawe tylne drzwi i błotnik. Niby wynikało to z przerysowań parkingowych. Co do wersji Sport to ta jest oryginalna. Tak wyglądają 2 w takiej odmianie Autem jeździła jego żona i ponoć inwestował. Same opony na aucie to koszt 2000zł...

To co to za rozmiar tych opon ? bo nie ma takiej opcji że zapłacił 2tys. za wielosezonowe ja teraz kupiłem parametrami najlepsze jakei był na rynku wielosezonówki goodyeary za 1000zł r14 rozmiar.

Zdecydowanie podtrzymuję opinie szanownych forumowiczów powyżej. Każda blacha z innej parafii. W malowane tylne prawe drzwi nie wierzę bo co z lewymi przednimi? Zderzaki inny kolor itd...
Sprzęgło? Hmmm... mam ten samochód od nowości, dzisiaj mu pykło 120 tyś km i o wymianie sprzęgła nawet jeszcze nie zacząłem aby zacząć się zastanawiać więc sam odpowiedz sobie na pytanie...
Radio... zwykły chinol z alle...o
https://allegro.pl/oferta/radio-nawigac ... CqEALw_wcB

Wersja SPORT miała inny zderzak z przodu, nawet wersje 5D i dodatkowy element przy emblemacie MAZDA (który w 2010 roku kosztował 2500 PLN :/), egzemplarz z ogłoszenia nie ma o nim śladu
Co do opon, to mogą być nawet ze złota... to nie zmieni ogólnego wizerunku tego egzemplarza.

O mazdzie... ogólnie się nie psuje, do tej pory wymieniłem tylko oba sworznie z przodu i przepustnice (zmuszony po założeniu LPG). Tak poza tym odpukać nie dzieje się nic. Klocki i tarcze oryginalne wymieniłem dopiero po 80 tys. km, bębny z tyłu do dziś jeszcze są ok. Reszta gratów też się nie psuje, korozja jej nie zjada. Nic tylko lać i jeździć.
Pozycja w samochodzie, trochę jak na taborecie i niemiłosiernie w nim głośno przy wyższych prędkościach. Szyby cieniutkie, blaszki jak żyletka...

W ogłoszeniu bezwypadkowy, a nawet w tym, co można za darmo sprawdzić jest zapis o tym, że w historii incydentów jest jeden wpis lub więcej: Raport Autobaza

MazdaOwner napisał(a):W ogłoszeniu bezwypadkowy, a nawet w tym, co można za darmo sprawdzić jest zapis o tym, że w historii incydentów jest jeden wpis lub więcej: Raport Autobaza

To zależy jak kto rozumie i interpretuje wypadkowość a kolizyjność

Dziękuję za odpowiedzi.
Apropo zderzaka i emblematów, to np. w Auto Świat model:
https://www.auto-swiat.pl/testy/testy-n ... ec/d87pt0w
Jest taki jak w ogłoszeniu...
Fakt, ten z otomoto lakierniczo wygląda jak w ciapki...
Sam już nie wiem...

@ Infernus > Większość doskonale wie, o co chodzi. Nie rozumiem, z czego się tak cieszysz. Zapis w Autobazie o incydencie, to pewność, że auto było robione. I dla mnie nie ma najmniejszego znaczenia, czy sprzedający oszukuje, interpretując "bezwypadkowy" jako taki, w którym osoby w wyniku zdarzenia drogowego nie wylądowały w szpitalu. Nie trudno wyobrazić sobie sytuację, kiedy auto jest po sporym dzwonie, a kierowca z lekkimi otarciami. Cwaniak napisze bezwypadkowy, bo policja kwalifikuje takie zdarzenie jako kolizję, ale kupujący takie auto podpicowane wcześniej przez oszusta będzie miał spore problemy.
Trochę bardziej uczciwi sprzedawcy w przypadku aut pokolizyjnych nie umieszczają adnotacji "bezwypadkowy" i słusznie, bo może się zdarzyć, że zrobiony w konia klient będzie chciał narobić smrodu nieuczciwemu sprzedawcy. Lepiej więc nie ryzykować.

Apropo zderzaka i emblematów, to np. w Auto Świat model:
https://www.auto-swiat.pl/testy/testy-n ... ec/d87pt0w
Jest taki jak w ogłoszeniu...

Ja nie wiem gdzie Ty patrzysz... ale różnice są dokładnie takie jak napisałem.

To forum ma klasę. Dziękuję za kubeł zimnej wody

MazdaOwner napisał(a):@ Infernus > Większość doskonale wie, o co chodzi. Nie rozumiem, z czego się tak cieszysz. Zapis w Autobazie o incydencie, to pewność, że auto było robione. I dla mnie nie ma najmniejszego znaczenia, czy sprzedający oszukuje, interpretując "bezwypadkowy" jako taki, w którym osoby w wyniku zdarzenia drogowego nie wylądowały w szpitalu. Nie trudno wyobrazić sobie sytuację, kiedy auto jest po sporym dzwonie, a kierowca z lekkimi otarciami. Cwaniak napisze bezwypadkowy, bo policja kwalifikuje takie zdarzenie jako kolizję, ale kupujący takie auto podpicowane wcześniej przez oszusta będzie miał spore problemy.
Trochę bardziej uczciwi sprzedawcy w przypadku aut pokolizyjnych nie umieszczają adnotacji "bezwypadkowy" i słusznie, bo może się zdarzyć, że zrobiony w konia klient będzie chciał narobić smrodu nieuczciwemu sprzedawcy. Lepiej więc nie ryzykować.

Nic zupełnie nie zrobisz jak w ogłoszeniu jest zapisane ,,bezwypadkowy" bo później podpisując umwoe masz zapis ,,kupujący zapoznał się ze stanem faktycznym pojazdu" i niestety ale sądownie nic nie wskórasz. Porpostu trzeba podchodzić do auta indywidualnie i nie patrzeć czy ma wpisane bezwypadkowy czy nie.

Dobra robota chłopaki

W zasadzie to ten egzemplarz kwalifikuje się do Mazdoszrotów

stachan napisał(a):Dobra robota chłopaki

W zasadzie to ten egzemplarz kwalifikuje się do Mazdoszrotów

Ty na poważnie? Przecież nikt nie oglądał tego auta, a ze zdjęć wynika tylko że był kiepsko malowany.

nie wiadomo gdzie mieszko @Bartosz.
Jeśli blisko tego auta, to ja bym nie wytrzymał, pojechał i oglądał nawet wiedząc już wstępnie, że nie jadę kupić tego emplaża.
Druga sprawa, to jeśli masz odpowiednio dużo doświadczenia i wiesz gdzie patrzeć oglądając auto i wiesz jakich problemów szukasz, to gdy po oglądaniu będziesz wiedział, że technicznie jest w miarę ok, to wygląd zewnętrzny i drobne problemy techniczne są doskonałym polem manewru do zbijania ceny.

Wiadome, że jeśli wyjdzie powypadkowość albo wielkie drutowanie lub składam z 5-u różnych, to bez tłumaczenia odwróciłbym się i odszedł " od złego".

Warto oglądać, bo każdy oglądany przypadek daje nam większe pojęcie przy kolejnych poszukiwaniach auta bliskiego ideału.

Bydgoszcz. Szukam auta do 3h drogi od mojego miasta.
Szukając nietypówki ciężko znaleźć coś pod nosem

dadan napisał(a):Ty na poważnie? Przecież nikt nie oglądał tego auta, a ze zdjęć wynika tylko że był kiepsko malowany.

Jeżeli tyle elementów ma różne odcienie, to oczywiście optymistycznie można założyć, że ktoś miał obcierkę parkingową i z tego powodu przemalował ćwiartkę samochodu.

Pytanie w tym miejscu powstaje takie: jaki samochód uznajemy za bezwypadkowy?

Ale to nie miejsce na takie rozważania. Może ktoś będzie miał okazję ją obejrzeć dokładnie i podzieli się spostrzeżeniami, o co uprzejmie proszę

Pomijając tego zielonego, co myślicie o tej ciemnej dwójce?

Prócz tego,że świeży import to nie wynika, żeby był zły – z tych dwu pojechałbym obejrzeć tego drugiego.
Tyle,że jeśli to import, to baardzo mocno bym mu się przyglądał,żeby się na minę nie władować.