Klub MazdaSpeed

Mam serdeczną prośbę o pomoc. Czy ktoś może natrafił na ten samochód?

https://www.olx.pl/oferta/mazda-xedos-2 ... uUj9P.html

Silnik KJ. Rozmawiałem z właścicielem i mówi, że długo stoi w komisie i że przez to może dymić po odpaleniu, co od razu nasuwa obawy o stan kompresora. To spory kawał drogi ode mnie, więc nie wiem czy warto tam jechać i oglądać.


Po zdjęciach widać, że auto stoi w komisie przynajmniej od jesieni, bo liście na drzewach zielone

Zgadza sie gdzies na jesien bylo ogloszenie bo tez je widzialem.

Dzisiaj oglądałem. Silnik odpala i nie kopci. Środek bardzo ładny. Dodatkowo nie wskazany w opisie szyberdach. Z 10 metrow samochód idealny. Jeżeli chodzi o minusy, to przede wszystkim rdza. Nadkola zostały zrobione, ale Mazdzie chyba zaszkodził pobyt w komisie. W bagażniku woda i w okolicach koła zapasowego dziura na wylot. Podłoga w miejscach łączenia blach skorodowana. Wydech tez zaczyna brać rdza. Na dachu popekala warstwa bezbarwna lakieru. Brak jednego z plastików nad grillem. Poza tym w komorze silnika tez wykwity. Silnik nie kopci, ale jest dosyć głośny (drży coś jak diesle). Obroty momentami się wahały. W pewnym momencie coś zaczęło dymić zza silnika, jakby jakiś plastik. Cała elektronika sprawna. Składanie rozkładanie lusterek momentami się zacinalo.
Biłem się z myślami, bo samochód nie jest zmęczony, ale chyba go nie wezmę. Dobrze byłoby jednak, aby trafił w dobre ręce, bo do reszty zmarnieje pod chmurką. Właściciel mówił, ze zrobił zawieszenie.
To tyle:)
Pozdrawiam

Widzę że są wymagania grube przy aucie za 4k,bo za tyle pewnie by oddali Przyzwoity rower jest droższy.

Nie wszyscy kupują auto tylko po to,żeby je przywracać do stanu fabrycznego.
Ja oglądam z taką samą starannością samochody za 2000 jak również tę za 22000 z prostej przyczyny: nie chcę władować się na finansową minę.
Przy tym ogłoszeniu również byłbym się z myślami, ale mnie nie stać na to,żeby auto stało u mechanika , blacharza , elektryka i lakiernika,; nie chodzi tu nawet o koszty same w sobie, ale fakt, że kupując auto chciałbym nim jeździć, a nie tylko o nim opowiqdać "jaki będzie wspomniały jak już go będę miał" nie mam również garażu, żeby po takich remontach przykryć GO kołderką i odkrywać tylko w niedzielę...